HYDE PARK
Like

Wszyscy jesteśmy zmanipulowani

11/03/2014
745 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Wszyscy jesteśmy zmanipulowani

Przed kilkoma dniami pojawił się tutaj wpis, dotyczący manipulacji przez dwie stacje telewizyjne, które jakoby pogrążyły umysły Polaków. Autor dowodzi, iż widzowie owych stacji są zmanipulowani medialnie, co jest dowodem zagubienia się Polaków, komentatorzy zaś dodają, iż to jest powodem tzw. „lemingozy”, degradacji Polaków i naszego ogłupienia, padają przy tym epitety na ogół Polaków. Z tezami takimi od początku do końca się nie zgadzam. Jesteśmy, bowiem wszyscy jak jeden manipulowani przez wszelkie ośrodki tzw. „informacyjne”, częstokroć to, iż zauważamy manipulację jednego „bieguna zakłamania” jest skutkiem tego, iż ulegamy innemu. Ktoś, kto mówi, iż nie ulega medialnym manipulacjom, jest dla mnie najgorszym przykładem jej ofiary. Takich osób bowiem nie ma. Ośrodków manipulacji jest wiele i to właśnie jest skutecznością ich działania. […]

0


Przed kilkoma dniami pojawił się tutaj wpis, dotyczący manipulacji przez dwie stacje telewizyjne, które jakoby pogrążyły umysły Polaków. Autor dowodzi, iż widzowie owych stacji są zmanipulowani medialnie, co jest dowodem zagubienia się Polaków, komentatorzy zaś dodają, iż to jest powodem tzw. „lemingozy”, degradacji Polaków i naszego ogłupienia, padają przy tym epitety na ogół Polaków.
Z tezami takimi od początku do końca się nie zgadzam. Jesteśmy, bowiem wszyscy jak jeden manipulowani przez wszelkie ośrodki tzw. „informacyjne”, częstokroć to, iż zauważamy manipulację jednego „bieguna zakłamania” jest skutkiem tego, iż ulegamy innemu. Ktoś, kto mówi, iż nie ulega medialnym manipulacjom, jest dla mnie najgorszym przykładem jej ofiary. Takich osób bowiem nie ma. Ośrodków manipulacji jest wiele i to właśnie jest skutecznością ich działania. W czasach PRL była jedna rządowa telewizja i wówczas łatwo było odrzucić całość jej przekazu, usiłować myśleć niezależnie, jednak i wówczas panowały trędy, które sprawiały, iż byliśmy manipulowani zupełnie niemedialnie. Odrzucając, bowiem z oczywistych względów tamten propagandowy bełkot, bezkrytycznie przyjmowaliśmy to, co szło do nas z zachodu, chociaż stamtąd płynęły inne kłamstwa z innych ośrodków lewicowych mediów.
Nie tylko wśród autora tej publikacji i komentujących widać pewien niebezpieczny tręd, jest go pełno zarówno wśród prawicowych, centrowych i lewicowych publicystów, ten niebezpieczny tręd, zawsze wywołuje odruch wymiotny drugiej strony, chociaż przecież w meritum sprawy wszyscy mają tą samą opinię. Gdy prawicowy publicysta nazywa swego rodaka głupim lemingiem, Polskę zaś krajem zniszczonym, w którym nie da się żyć, publicysta sprzeczny ideologicznie odpowiada wściekle, że oto mohery chciałyby Polski totalitarnej, szowinistycznej, że manipulują społeczeństwem, w innym zaś tekście, ten przeciwnik ideologiczny nazywa swego przeciwnika tępym moherem, Polskę zaś krajem, z którego lepiej uciec niż w nim żyć, spotyka się z takim samym podejściem drugiej strony, jakiemu sam był wcześniej poddany. Ta wojenka oczywiście ma wiele płaszczyzn, tutaj kłócą się prawicowi publicyści między sobą, lewicowi i centrowi, przekaz jest w zasadzie taki sam. Polacy są głupi, nic nie warci, bo zmanipulowani przez medialne i partyjne ośrodki, Polska zaś to kraj nędzy i zniszczenia, którego chyba całkowite unicestwienie może przynieść światu i ludziom jakąś korzyść. Oczywiście każda strona widzi taką Polskę obecną, sama ma własne, zazwyczaj utopijne recepty jej naprawy, na które ta druga nigdy się nie zgodzi, chociaż i tutaj w zasadzie niczym między sobą się nie różnią. Sztuczne, a jednak mocne podziały wynikające tylko i wyłącznie z manipulacji społeczeństwem w celu podzielenia go na szereg zwalczających się plemion.
W tym wszystkim nasi rodacy, ludzie tacy sami jak my, jawią nam się, jako śmiertelni wrogowie. O tym, że takimi wrogami śmiertelnymi są, mówią nam przecież niemal wszystkie „nasze” „medialne autorytety”, my zaś, stosując jakieś zupełnie niezrozumiałe kryteria, oceniamy ofiary manipulacji, nie zaś winnych, a jeśli już jesteśmy w stanie to zauważyć, nasze oceny są wybiórcze, bowiem zawsze mamy jakieś „swoje” media, które mówią prawdę i których przekaz przyjmujemy bezkrytycznie.
Tak naprawdę owy przysłowiowy leming, od owego mohera, niczym się nie różni. Jeden i drugi przestaje zauważać brata, sąsiada, kolegę z pracy, współ komentującego jakiś artykuł, a widzi przeciwnika, kwestionuje posiadane przez niego informacje i światopogląd, gotów jest z nim walczyć, bluzgać i zniszczyć jak śmiertelnego wroga.
Media reprezentują rozmaite lobby. Są te silnie proniemieckie, prorosyjskie, proamerykańskie, prożydowskie i tak dalej. Jedno wiem na pewno oglądając od lat te trendy, że jest ich wiele, reprezentują nie tylko państwa, ale różne koncerny, czy dewiacje i w tym wszystkim brak jakiegokolwiek lobby polskiego, co sprawia, że nasza ogólnie pojmowana polskość zawsze jest w odwrocie, bo nikt jej nie reprezentuje, nie ma polskiego lobby, jesteśmy tylko karmą tych wszystkich pasożytujących na nas ośrodków.
Nikt z nas nie ma prawa mówić, że media nim nie manipulują, jeśli ktoś tak twierdzi, jest właśnie ofiarą manipulacji medialnych. Nikt też nie ma prawa oceniać Polaków, którzy stali się ofiarami innych, niż my, medialnych ośrodków.
Z pewnych przyczyn nie podam tutaj linka do notki, która sprawiła mój wpis, bowiem omawiany problem dotyczy pewnego trendu i nie chciałbym go zamienić w personalny atak, nie podałem też żadnych nazw medialnych ośrodków, bo dotyczy to wszystkich.

Roman Werszycki

0

Roman Weerszycki

6 publikacje
31 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758