PIÓRKA MOJE(?)
13/06/2011
422 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
„Piórko – detal świata”
Kocham wielkie przestrzenie, otwarte krajobrazy…
…ale potrafię się znaleźć, nie panikuję i w zacisku jaskini, choć wtedy chce się rozepchnąć całą sobą skalną szczelinę…
Jako normalny człowiek kocham i piękno.
„Wyłapuję je”, zauważam pośród niekoniecznie zawsze pięknego świata wokół. Czasem udaje mi się tę wartość estetyczną wyeksponować. Na niwie pracy zawodowej – samodzielnie tworzyć.
Jednym z detali świata, które zafrapowały mnie, są ptasie pióra. Na samo hasło – ptasie pióra – przeciętny człowiek najczęściej przywołuje pióra pawia z pięknymi „okami”. Czasem komuś kojarzą się z ciekawymi okazami ptaków – papugi, pawie i inne kolorowe ptactwo. To już właściwie upierzenie, a nie pióra. Panowie z przymrużeniem oka, pióra kojarzą z…kabaretowymi „ubrankami” 😉 artystek…
Dzieci jeszcze są najbliższe temu, co i mi w duszy gra – widzą piękno pojedynczego, czasem znalezionego na ziemi piórka. Zauważają, podnoszą i niosą do domu. Bardzo często słyszą od dorosłych: „zostaw to, to jest brudne, paskudne”. Niedawno dodawano do tego passus o ptasiej grypie. Bywa i tak, że jednak doniesione w dziecinnych łapkach do domu piórko ląduje, po czasie, w koszu na śmiecie i kończy swój żywot.
Ptasie pióra są niedocenionym pięknem naszego świata! Wspaniałym detalem świata! Często niezauważalnym nawet. Rola, funkcja jaką pełni w swojej istocie, jest nie do przecenienia – coś o tym mogą powiedzieć ornitolodzy. Moje działania mają pokazać walory estetyczne, które umykają niestety…, a przecież każde, nawet najmniejsze, maciupeńkie pióreczko jest perfekcyjnie wymodelowanym detalem świata!
Postaram się cyklicznie pokazywać to, co uważam, że warte tego.
Wszystkie moje dotychczasowe wystawy tytułowałam: „Piórko – detal świata”, a mottem ich było: „(…) nie rzeczywistość sama, ale serce, z jakim do niej przystępujemy, daje rzeczom kształty i kolory.” (H. Sienkiewicz) – niech tak pozostanie i tu, na Nowym Ekranie. Zapraszam na wystawę cdn 🙂