Nie jest prawdą, że najstarszym zawodem świata jest prostytucja. Wbrew tej powszechnej opinii mamy śmiałość i odwagę udowadniać, na co dzień coś innego. Najstarszym zawodem jest… kierowca wózka widłowego. Oto dobiegła nas wieść, że Śląski WUP ma do zaproponowania zwolnionym nauczycielom (w ilości około 3 tys.) przekwalifikowanie się np. na florystkę/tę (sprzedawcę w kwiaciarni) lub na wspomnianego widłaka (to zjawisko powszechne we wszystkich prawie PUP-ach). Cóż za zachęcająca i ożywcza perspektywa. I cóż za szczególny stan gospodarki. Nauczycieli w naszej innowacyjnej reality nie trzeba, ale kierowców wózków i sprzedawców, jak najbardziej. To może, chociaż nadajmy temu zawodowi przyszłościowy kierunek. Niech nasza nowa agencja kosmiczna wysyła je na obce planety, jako forpocztę cywilizacji. Może kiedyś taki wózek napotka kosmitę to sobie […]
Nie jest prawdą, że najstarszym zawodem świata jest prostytucja. Wbrew tej powszechnej opinii mamy śmiałość i odwagę udowadniać, na co dzień coś innego. Najstarszym zawodem jest… kierowca wózka widłowego. Oto dobiegła nas wieść, że Śląski WUP ma do zaproponowania zwolnionym nauczycielom (w ilości około 3 tys.) przekwalifikowanie się np. na florystkę/tę (sprzedawcę w kwiaciarni) lub na wspomnianego widłaka (to zjawisko powszechne we wszystkich prawie PUP-ach). Cóż za zachęcająca i ożywcza perspektywa. I cóż za szczególny stan gospodarki. Nauczycieli w naszej innowacyjnej reality nie trzeba, ale kierowców wózków i sprzedawców, jak najbardziej. To może, chociaż nadajmy temu zawodowi przyszłościowy kierunek. Niech nasza nowa agencja kosmiczna wysyła je na obce planety, jako forpocztę cywilizacji. Może kiedyś taki wózek napotka kosmitę to sobie pogadają. W duchu haseł z poprzedniej epoki wołamy: Kobiety na traktory, nauczyciele na wózki! Operatorzy wózków świata łączcie się i przybywajcie do nas! Jest dla was robota. Zabetonowany w swym myśleniu urzędnik okazałby nieco innowacyjności, gdyby zaproponował paniom i panom pedagogom przekwalifikowanie się właśnie na prostytutkę. Raz, że tradycja ma swój powab i siłę, dwa, że w epoce gender to już nie ujma i trzy, że szanse na znalezienie pracy w nowym zawodzie jakby łatwiejsze. Swoją drogą proponujemy, aby PUP-y przemianować, co ma również związek z powyższym na DUP-y, czyli np. Dupa Ułatwia Pracę, albo nadając nazwie sens bardziej ogólny Definitywny Upadek Pracy. Poza tym człowiek wchodząc tam będzie miał świadomość, gdzie się znalazł. I okolicznościowy kuplet:
Czyż to może przyjść do głowy
Ba, nawet do pustej glacy,
Że znów wózek jest widłowy
Hitem szukających pracy.
Wchodząc w czeluść swego PUP-u
Liczysz, że ofertę dadzą
Nie spodziewasz się wygłupu,
Że na wózek cię posadzą
To jest awans, perspektywa
Z pedagoga być kierowcą,
Czy cię czasem ktoś nie kiwa?
Czyś nie został czarną owcą?
Taka kraju to codzienność,
Który marzy o Kosmosie
W beznadziei tu niezmienność
I granie ludziom na nosie.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję