Przypadek zaradnej pani Ariadny G. spowodował, że przypomnieliśmy sobie słowa pisarza noblisty, które brzmiały mniej więcej tak: wykształcenie nie czyni bardziej moralnym, co najwyżej bardziej skutecznym. A propos zaradności to jeszcze chcemy wtrącić słowo o tzw. frankowiczach udupionych przez banki (te zresztą dupią każdego z nas, na wiele sposobów). W naszym świecie to, co z moralnego punktu widzenia nie budzi wątpliwości, (bo przecież każdy, kto chociażby otarł się o bankowość wie, że oszukiwały swoich klientów – patrz również tzw. opcje, LIBOR, pochodne i wiele innych) staje się przedmiotem rozważań prawnych. W takim układzie jasny staje się rodowód prawa, jako pochodnej polityki, która już dawno wzięła rozbrat z moralnością i etyką. A my się ciągle dziwimy, dlaczego jest, jak jest. I […]
Przypadek zaradnej pani Ariadny G. spowodował, że przypomnieliśmy sobie słowa pisarza noblisty, które brzmiały mniej więcej tak: wykształcenie nie czyni bardziej moralnym, co najwyżej bardziej skutecznym. A propos zaradności to jeszcze chcemy wtrącić słowo o tzw. frankowiczach udupionych przez banki (te zresztą dupią każdego z nas, na wiele sposobów). W naszym świecie to, co z moralnego punktu widzenia nie budzi wątpliwości, (bo przecież każdy, kto chociażby otarł się o bankowość wie, że oszukiwały swoich klientów – patrz również tzw. opcje, LIBOR, pochodne i wiele innych) staje się przedmiotem rozważań prawnych. W takim układzie jasny staje się rodowód prawa, jako pochodnej polityki, która już dawno wzięła rozbrat z moralnością i etyką. A my się ciągle dziwimy, dlaczego jest, jak jest. I oczywiście kuplet:
Ta wiadomość nas dobiega
Gdzieś z medycznej niwy
Że lekarz nie jest lebiega
Gdy ciut mniej poczciwy.
Chcąc od życia mieć maksimum
W tym wyrażą wolę
Czyniąc non nocere primum
Bierze pecunia non olet.
I nie jest przy tym bezduszny
Bo mówi sędziowska główka
Biorąc po – to rewanż słuszny
Biorąc przed – to jest łapówka.
Dokąd nić Ariadny wiedzie,
Po cóż byś w labirynt chodził?
Żyć tak trza byś nie był w biedzie
I primum sobie nie szkodził.
I już tego się nie zmieni
Przykład daje autorytet
Koniec nici jest w kieszeni
Gdy masz parchu immunitet.
Lecz jest taka rzecz, co smuci
Kiedy państwo głowę chowa
Niech uwagę twoją zwróci
Że jest sprawa to skarbowa.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję