Legalny dostęp do broni dla Polaków to jakby stworzenie obrony terytorialnej i bezpieczeństwo dla Ojczyzny.
Polska jest niszczona od wielu lat przez wrogów i okupantów wewnętrznych i zewnętrznych. Okrada się Polaków z własności, wolności, zdrowia, prawdy, bezpieczeństwa. Tak dłużej być nie może. Nie może być tak, że polskie wojsko w znacznej mierze zostało rozbrojone i wysłane do cywila. To kto nas ma bronić? Może Nato, może Budneswehra, pasibrzuchy? Kto?
Marzę o tym, aby dostęp do broni automatycznej i amunicji był powszechny i legalny, najlepiej wpisany w polską Konstytucję. Co prawda nasza konstytucja jest jak konstituta, czyli jak to powiedział Piłsudski prostituta **, ale zawsze to coś. Nie jestem specjalnie za tym, aby każdy bezwarunkowo miał automat, ale biorąc pod uwagę stan Polski to uważam, że dostęp powinien być powszechny i legalny, choćby wprowadzony czasowo na 5 lat.
Można przecież opracować warunki dla posiadania broni, zasady bezpieczeństwa i przechowywania broni, choćby w szafach pancernych, czy w określonych zbiorczych miejscach, czy u niektórych osób w domach.. Wszystko da radę zrobić, tylko trzeba chcieć.
Legalny i powszechny dostęp pozwoli zachować nam państwowość i obroni przed wrogiem wewnętrznym i zewnętrznym. Już sam fakt posiadani broni przez Polaków zadziała prewencyjnie na wrogów Polski, zwłaszcza na politycznych bandytów i wszelkiej maści sługusów i agentów. Taka prewencja uniemożliwi lub znacznie utrudni wsadzanie polskiej flagi w psie odchody czy rujnowanie polskiego przemysłu, wyprzedaż złóż naturalnych i lasów, albo wyzbycie sie suwerenności i likwidację państwa.
Wtedy wszystko się odmieni, i sądy zaczną inaczej działać, i politycy będą bardziej poprawni, i ludzie zaczną się szanować. Jak nie można uczciwością to trzeba prewencją!
Legalny dostęp do broni automatycznej i amunicji. Na początek chociaż na 5 lat!
** Zgodnie z Konstytucją w Polsce torturuje się głodem ok. 3 mln Polaków. Z danych GUS sprzed kilku lat wynika, że poniżej granicy minimum socjalnego żyje w Polsce 58,7 proc. ludności a poniżej granicy minimum egzystencji – 11 proc. w miastach i 17 proc. na wsi. Miliony ludzi w Polsce żyją w wielkim niedostatku. Ocenia się, że milion dzieci cierpi głód. A więc tortury głodem i upodlanie.
"Poznacie prawde, a prawda was wyzwoli" (J 8,32). Zyje pod okupacja politycznych bandytów. Nie jestem tolerancyjny - zlo pietnuje i nazywam po imieniu. Zwolennik demokracji bezposredniej pozwalajacej na anulowanie kazdej ustawy w referendum."