Grzegorz Napieralski widząc stupor Tuska i uzależnienie od używek w Salonie Politycznym Trójki: „Zdelegalizować PiS? Nie wiem, zobaczę”
Dość jarania!
czyli
Jak Grześ Napieralski Donka
z nałogu ratował
Pradziad trawkę z pół Grunwaldu
schował gdzieś. Gdzie?- nie pamiętał.
Kiedy był wnuczek Donalduś
na głodzie, robił z niej skręta.
Maki spod Monte Casino
wujek przywiózł- był z tym kłopot,
bo gdy się skończyło wino
Donek zrobił z maków kompot.
Dziadek, co służył w Wehrmachcie
miał tabakę spod Uralu.
Wnuczek lubił po herbacie
potabaczyć- aż wpadł w nałóg.
Ba, żeby to tylko w jeden!
Choć się nigdy nie zaciągał
miał nałogów chyba z siedem,
więc wygląda… jak wygląda.
PIS najgorszą dlań używką
Od rana by tylko jarał.
Już nie piłka, kiwka, piwko,
skręt za skrętem wciąż popala.
Spytasz: budżet?- „Jarek, Jarek”
Bezrobocie? – Jak powyżej.
„PIS i Jarek”, słychać stale.
Czy z nałogu się wyliże?
„Co z tym chłopem?”-pyta z troską
w TVP redaktor Lis.
„Zagłada wisi nad Polską,
dopalacz- a zwą go PIS!”
Już nie może żyć inaczej,
Grześ chce mu używki schować.
PIS, Jarka i dopalacze
myśli zdelegalizować.
Być na haju jest przyjemnie.
Donek o tym dobrze wie:
„Jarka, PIS na polskie zmienię
LSD , czy…SLD!”