Zarząd firmy LOT generuje straty i żąda wyrównanian ich z budżetu, czyli z kieszeni każdego Polaka. Spróbuj spowodować jakąkolwiek stratę w mieniu państwowym a natychmiast zajmie się Tobą prokuratura wraz z sądem. A przecież strata ta sama. Geniusze ekonomiczni z firmy LOT potrafią generować jedynie straty. Czy można się temu dziwić skoro jeszcze niedawno jednym z bossów był tam niejaki prof(an) Bydłoszewski?
Tak więc to co udało się słynnemu polskiemu przewoźnikowi osiągnąć to zwiększenie cen oraz obniżka standardów obsługi i zysków . A powinno być odwrotnie.
Oglądalem ostatnio informacje o nowym LOT. Chełpią się że będą serwować obrzydliwą kawę i płatne kanapki.
Potrzebują na te innowacje 360 milionów polskich zlotych z polskich podatników kieszeni. I tak nieźle bo mogli przecież zarządać więcej.
Jeszcze calkiem niedawno Polskie Linie Lotnicze LOT slyneły na świecie z doskonalego kateringu polskiej produkcji oraz miłej obsługi. Komu to, quźwa , przeszkadzało – tak jak kawior w sklepach PRL-u?
Nie wiem gdzie generowane sa straty ale z pewnością nie na liniach transatlantyckich. Tu zapotrzebowanie jest stałe w okresach urlopowo- światecznych zwiekszone. Samoloty latają praktycznie wypełnione a w niektorych okresach trudno dostać miejsce ( nie czarteruje się dodatkowych aby zatrzymać klientów).
Wysokie zapotrzebowanie w „gorących” okresach nie wynika z jakości serwisu a z zupełnie przyziemnych pobudek. Polacy (nawet duża część z USA) nie potarfi porozumiewać sie w innym języku niz rodzimy. Do tego tylko LOT dysponuje bezpośrednim przelotem przez Atlantyk . Swoją drogą czemu do tej pory żadna organizacja antymonopolowa nie zareagowała skutecznie. Dopuszczenie konkurencji do bezpośrednich lotow zaewne juz dawno położyło by LOT na łopatki ale skorzystali by Polacy i to podwójnie. Byłby wybor przewoźnika dającego najlepszy serwis a ponadto prtzestalibyśmy dopłacać do jeszcze jednego reliktu socjalizmu. Bo ile można.
Przestańmy więc utzrymaywać „sentymentalne” instytucje tak jak anglicy swoją monarchię. Z prostego powodu. Anglikow stać na to, nas nie.
A jesli mamy wszyscy pokrywać nieudolność lotowców generujących koszty dla państwa , niech że państwo pokrywa także nasze długi. Nie jesteśmy dla państwa mniej warci niz LOT, tym bardziej że my podatki płacimy natomiast oni razem z reżimem ktory rozfartacza nasze pieniądze na prawo i lewo, zadłużając już teraz nie tylko nas i nasze dzieci ale też i nasze wnuki- a oni te pieniądze marnotrawią.
A pojęcia ekonomiczne sa jednoznaczne: zysk to zysk, strata to strata. Nie obowiązuje tu teoria względności.
PS .Moja propozycja na „uzdrowienie ” Lotu – Pobory moga być wypłacane jedynie z zysków, przy czym nie wolno zatrudnic w ksiegowości Vincenta.
4 komentarz