Minister z PO. Zatrudniamy młodych zdolnych

List ministra spraw wewnętrznych: Dlaczego zatrudniłem 21-letniego studenta … Musimy zmienić myślenie o naborze kadr państwowych, otworzyć się na najzdolniejszych, a nie tych, którzy mają „w porządku papiery”….

Uderz w stól , a posypia się trociny. Leje łzy nad swoim losem pan mini_ster a wielki mecenas talentów pisząc:

„To niedopuszczalne, żeby tacy młodzi ludzie mogli doradzać ministrowi. Uważam to za bezczelność!”, grzmi profesor PAN Ryszard Bugaj. „To błąd systemowy”, dodaje niedoszły premier techniczny partii Jarosława Kaczyńskiego – prof. Piotr Gliński, a Jarosław Gowin poucza mnie, że trzeba mieć „mądrość życiową”, która przychodzi z wiekiem, by doradzać ministrowi.”

” W tym samym mniej więcej stylu połączyły się zgodnie opinie od tabloidów do profesorów.”- szlocha mecenas młodych talentów i ani mu o głowy przyjdzie pomyśleć że skoro wsyscy oprócz niego są zgodni w opiniach to może właśnie oni , a nie on mają rację.
„Od strony formalnej, ale także funkcjonalnej, nie widzę tu powodu do niepokoju o właściwe rozporządzanie środkami publicznymi. Bowiem gabinety polityczne ministrów konstytucyjnych właśnie po to zostały ustanowione, by ministrowie mogli w nich zatrudniać osoby, które sami wybrali jako najbliższych współpracowników i sami decydowali o ich użyteczności ” .Stwierdza odkrywczo minister.

Ja bym się nawet z panem ministem zgodził gdyby on ( minister) zatrudniał za swoje. Ale wygląda na to że płaci za nasze i to wtedy gdy nijak nie idzie doszukać się 20 miliardów. Czy po to obniżono (zniesiono) progi ?

Dodatkowym usprawiedliwieniem ma być : ” Dodatkową okolicznością jest to, że mój współpracownik w październiku wraca na uczelnię w Anglii – jego kontrakt jest trzymiesięczny ” – cedzi  szefunio. Przecież przez te trzy miesiące to będą trwały przygotwania gabinetu dla pana specjalisty i ciekawe czy starczy mu czasu aby poznać drogę od drzwi wejsciwych do gamachu do biurka. Przeciez taki spec na wile innych ważnych spraw na głowie niż odnajdywanie czgoś więcej niz okienka kasy gdzie daja wypłatę ( wiem, wiem- przelew na konto w banku, choć w kraju się nie przelewa ).

Kiedyś w wakacje to studenci zajmowali sie zbieraniem truskawek, ogórkow i troską o buraki. Można nawet zapytać jakie to buraki pracują w ministerstwie skoro potrafi ich douczać jakiś studenciak ? Można też zapytać czy te zagraniczne studia nie są też aby w jakimś stopniu finansowane z budżetu, jakimś stypendium lub grantem?

Przy okazji nie pytany pan minister podrzuca nam jeszcze jeden problem do rozwiklania. Otóż okazuje się że :

”  W tym roku w MSW odbywa się blisko 300 praktyk studenckich – z najlepszymi chcemy podpisywać porozumienia na kontynuację współpracy. W grudniu rusza analogiczny program adresowany do Polaków studiujących w najlepszych zachodnich uniwersytetach. ”
Jest dość interesuące jak kwalifikowano tych 300 „wybrańców” i dlaczego tylko spośród nich wybierze się kadry dla tak wrażliwego resortu. Czy faktycznie nie może być w kraju lepszych od nich. A ci zagraniczniacy czy to aby nie są już wybrani z wybrańców i czy ABW sprawdza gdzie i z kim praktykują za granicą.

Czy aby na pewno są stosowane konstytucyjne zasady równości praw  i szans dla wszystkich Polaków? Są gdzieś jakieś ogłoszenia o naborze do pracy i możliwości ubiegania sie o nią dla każdego ? Czy są oficjalnie podanie umiejętności i jakie doświadczenie (w jakim stopniu) ma posiadać kandydat bo może inni młodzi mają go nawet więcej, a resort o tym nie wie. Bo tak chyba powinno być w praworządnym państwie . Nawet nie będę pytał jakie resorty stoją na straży praworządności.

W jednym się z panem ministrem muszę zgodzić. Jakieś jednak zdolności trzeba mieć skoro sam minister poświęca się aby taki talent dla resortu zdobyć.

Aha . Znalazlem jeszcze jednego, młodego zdolnego z talentem:

http://www.youtube.com/v/opaZfCCDfmY%26hl=en%26fs=1%26rel=0

Może się też przyda. Wydaje się że wszystkie warunki spełnia od dawna.