Bez kategorii
Like

Wolność nadeszła z Rosji.

19/04/2011
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Wolność zawdzięczamy Rosji i pieriestrojce a nie Gdańskowi i Solidarności.

0


Człowiek uczy się przez całe życie. Mało brakowało a żylibyśmy w nieświadomości, komu tak naprawdę powinniśmy dziękować za zdjęcie z nas jarzma komunizmu. Okazało się, że żadna tam Solidarność, żadni stoczniowcy,  żaden Wałęsa lub inny Cienki Bolek to sprawił a Gorbczow i jego pieriestrojka!

"«СВОБОДА – ОНА ДЛЯ ВСЕХ, И ДЛЯ СВОЛОЧЕЙ ТОЖЕ»
– «Я видел своего президента в русском гробу!» Так заявил один польский политик из партии «ПиС» («Право и справедливость», а я расшифровываю как «подозрительность и страх»), – говорит главный редактор «Газеты выборчей» Адам Михник."

tinyurl.com/4yyel72

Mi również udało się rozszyfrować, co kryje się pod literami "GW" (Gazeta Wyborcza): Gazprom Woła!

Cała Redakcja GW, łącznie z jej Nadredaktorem (mylnie uważanym za jednego z głównych założycieli ruchu "Solidarność"), ochoczo skorzystała z tego, że na początku III RP, największą wolnością została obdarowana najgorsza swołocz. Jako że czuli się do tego najbardziej uprawnieni, zaczęli czerpać z tej wolności pełnymi garściami. Przy pierwszej okazji urwali się ze smyczy Solidarności i mogli wreszcie swobodnie szczekać i gryźć, bez żadnych, jakichś tam "bogoojczyźnianych", ograniczeń.

Ze względu na to, że nikt na poważnie nie brał tego, co pisze GW, środowisko, z którego wywodzi się Główny Animator, musiało dokonywać wielu zabiegów, by uwiarygodnić piszących na jej łamach. Nie było z tym większych trudności, gdyż od zawsze kierowali się jedną podstawową zasadą:

Chwalcie (odznaczajcie, nagradzajcie, zatrudniajcie …) nas a my was!

Dzięki temu, Autorytet Moralny GW, oprócz innych honorów i wyróżnień, trafił na listę Financial Times, jako jeden z 20-tu najbardziej wpływowych dziennikarzy świata.

Niewątpliwie, część naszego społeczeństwa łatwo ulega indoktrynacji i podszeptom towarzyszącym każdemu egzemplarzowi GW. Wszak wolność jest dla wszystkich – dla swołoczy również. Mogą czytać co chcą … byleby to był któryś z numerów GW! Doszło do tego, że namnożyło się idiotów, którzy nie dość, że kupują GW codziennie, to dodatkowo wierzą w to co jest tam napisane! Wierzą w słowa o bezinteresownej odwiecznej współpracy rosyjsko – polskiej i o tym, że Rosja wyrzekła się imperialnych zakusów. To tacy mali ludzie z kompleksami, uważający – niczym zwierzaki w ZOO – że ten który im rzuca ochłapy do klatki, to ich dobrodziej, któremu zawdzięczają wszystko – żaden strażnik. No i jak taka lama czy skunks, widzi z poziomu swojej klatki, jak Dyrektor ZOO poklepuje (albo obejmuje) swojego parobka, który je codziennie karmi, uznaje to za dowód wdzięczności za wierną służbę i opiekę nad nimi. Atmosfera się udziela i zwierzątka w naturalny sposób zaczynają czuć też wdzięczność wobec Dyrektora, który co prawda trzyma je w zamknięciu, ale przecież dba, karmi … a mógł przecież zarżnąć! I w tym momencie nawet widok tu i tam wokół klatek walającego się ścierwa, przestaje niepokoić. Zwierzątka wszystko ze szczegółami wiedzą, bez ruszania się ze swoich klatek. Wiedzą, że jest niemożliwe, by ich opiekunowie mogli, do czegoś tak okropnego, przyłożyć swoją rękę. Tym bardziej, że nie mają u siebie ani jednego dowodu wskazującego na opiekunów ze Służby ich Bezpieczeństwa (z angielska: FSB, FriendsSecurity Barbecue), na Dyrektora lub POsługacza. Wykluczone, by mogli zawieść ich zaufanie. Przecież żadne zwierzątko nie odgryzie ręki, która karmi a mówienie, że na nie też kiedyś przyjdzie kolej, jest tylko zwykłą manipulacją strachem i kompleksami przeszłości.

Choć zdarzają się i inne osobniki, myślące nieracjonalnie… To kompleks ofiary, charakterystyczny niektórym obszarom, w których wiele lat nie było wolności. Tacy zawsze uważają, że winni są inni – zamiast wziąć całą winę na siebie. Przecież to nieistotne, że siedzą w klatkach. A może w nocy same nie wiedzą, że wychodzą na żer i stąd te walające się ścierwa. Przecież mogli, wracając nad ranem z polowania, zatrzasnąć delikatnie klatkę tak, by nie obudzić strażnika i nie zostać "zdradzonym o świcie"…

Za bolszewizm nie odpowiadają Rosjanie lecz cudzoziemcy, którzy podstępnie podrzucili go go żydowskich gett, by później po cichu wspierać finansowo! Z kolei w Polsce nie da się wytępić antysemityzmu, choć od dawna nie ma już tam żydów. Zniknęli stamtąd. Najpierw Hitler a potem komuniści problem żydowski rozwiązali.

A siebie za kogo uważa Pan Michnik?

Za Polaka żydowskiego pochodzenia, który odmówił emigracji d o Izraela i którego swoi nienawidzą w Ameryce.

Antysemitom Żyd nie jest potrzebny – im jest potrzebny problem żydowski.

Rusofobom nie są potrzebni Rosjanie – im jest potrzebny ruski problem w charakterze straszaka.

W Polsce rusofobi mówią, że w Rosji nigdy demokracji nie będzie, że Rosjanie lubią tylko dyktatorów a na to Michnik im odpowiada:

A skąd przyszła ostatnim razem do Polski wolność?

Nie z Waszyngtonu, nie z Paryża a z Rosji, po pieriestrojce.

To, co widzimy teraz, w porównaniu z tym co było za Stalina, Breżniewa, to ogromny postęp. Teraz Rosja, to kraj miłujący wolność na miarę europejską …

I w tym momencie _ jak to się mówi – nóż zaczął mi się jakby mocniej otwierać w kieszeni, ale przypomniałem sobie, że na całe szczęście, chwilę wcześniej Adam Michnik wspomniał o swojej profesji, która jest przecież taka sama jak profesja Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska – a to chyba wszystko tłumaczy.

 

 

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758