Zamknęli mu usta zakazem wypowiadania się do mediów. Ksiądz Lemański, proboszcz z podwarszawskiej Jasienicy i bloger, jednak ponownie przemówił. A stało się to pośrednio dzięki wyborowi na tron papieski Jorge Mario Bergoglio argentyńskiego duchownego.
Ten jezuita 13 marca 2013 został wybrany na nowego papieża. Mieszkał w Buenos Aires w zwykłym mieszkaniu, a nie w luksusowym kardynalskim apartamencie. Zrezygnował z kierowcy, jeździł miejskimi autobusami. Nie bał się kontaktu z chorymi i trędowatymi. W 2001 r. obmył i całował stopy 12 chorym na AIDS. Jako kardynał Jorge Mario Bergoglio nie brał urlopu. Jako papież Franciszek również nie zamierza.
„To papież niewygodny. W Watykanie otaczają go należnym szacunkiem jako nowego szefa. Ale jego upór, by zachowywać się jak „biskup ubogi”, zaczyna drażnić co bardziej konserwatywnych prałatów” – pisał w marcu włoski watykanista Marco Politi – „Papież, który głosi ubóstwo, jest w porządku. Ale papież, który chce zamieszkać w zaledwie dwóch pokojach, już nie”
Według księdza Lemańskiego, papież mówiący o kościele ubogim już wzbudził gniew wielu hierarchów kościoła. Obaj mają wspólną cechę – piętnują posługę biskupów, ceniących bardziej wystawne życie, aniżeli wiernych.
Skutkiem tego zaczynamy czytać meandry „teologów” rozprawiających o zgubnym wpływie zbliżenia kościoła w kierunku ubogich, zamiast wzmacniać pozycję władczą kościoła. (vide:https://3obieg.pl/sede-vacante). Wywody są na tyle pokrętne, że w pewnym momencie zaczynamy zastanawiać się, czy bogactwo nie jest przypadkiem ubóstwem. I tu pojawia się przewrotna myśl, ze coś w tym z prawdy jest. Bo bogaty lub hierarcha, często zaczyna być oderwany od kontaktu z rzeczywistością i przeciętnego człowieka, a to niewątpliwie zubaża nasze jestestwo.
Ksiądz Lemański wzbudza kontrowersje, ale nie można mu zarzucić wystawnego życia. 24 maja br abp Henryk Hoser nałożył na niego zakaz wypowiadania się w mediach. Wcześniej pozbawiono go prawa do katechezy. Przeniesiony do parafii Jasienica (ok. 3 tys. mieszkańców) miał być zapomniany, a o Lemańskim mówi się głośno. Pokazuje nam, że Kościół ma być dla ludzi. Mówi o Kościele jakże innym od powszechnie propagowanego przez hierarchów kościoła.