5 marca 1940 roku biuro polityczne WKP/b/ podjęło decyzję o zaakceptowaniu propozycji Berii przedstawionej w krótkiej notatce w sprawie zamordowania polskich jeńców wojennych / w praktyce nie byli traktowani, jako jeńcy, a raczej, jako więźniowie w stosunku, do których prowadzono szczegółowe śledztwo przerwane przez nagłą decyzję o zamordowaniu/. Można do tego odnieść formalne zastrzeżenia w postaci uznania tej decyzji, jako decyzji biura politycznego, gdyż na notatce istnieją tylko cztery podpisy członków biura, adnotacja Kalinin i Kilanowicz „za” oznacza, że nie było ich na posiedzeniu. Nie było, zatem quorum biura, a jedynie czterech / na bodajże wówczas przynajmniej 10 członków/.
Nikt nie zastanawiał się nad tym czy bp WKP/b/ miało prawo do wydawania tego typu decyzji, a nawet te podpisy, które znalazły się na zbrodniczej decyzji nie miały żadnego znaczenia merytorycznego, poza jednym: – podpisem Stalina, który z równym powodzeniem mógł do tej decyzji dołączyć też i tych, którzy te podpisy składali.
Sprawa nie warta byłaby nawet wspomnienia gdyby nie fakt, na który te okoliczności wskazują, a mianowicie – nadzwyczajny pośpiech, w jakim została podjęta decyzja.
Pisałem o tym wielokrotnie i apelowałem bezpośrednio zarówno w IPN jak i w redakcjach specjalizujących się w dziennikarskich śledztwach o wszczęcie stosownego śledztwa poszukującego prawdziwej przyczyny dokonania tej zbrodni.
Bolszewicy i ich następcy starali się i czynią to do dziś, odwrócić uwagę od tych przyczyn skierowując uwagę na rzekomy akt zemsty za klęskę w 1920 roku, lub nawet na tak absurdalny powód jak ewentualność zażądania przez Niemców wydania im jeńców w celu użycia ich w wojnie z Sowietami.
Sprawa znalezienia prawdziwych przyczyn tej zbrodni ma istotne znaczenie dla kontynuowania kultu Stalina, jako źródła podtrzymywania kultu Putina.
Uznaje się wprawdzie, że Stalin popełnił wiele czynów niezgodnych z prawem i dobrymi obyczajami, ale taka jest już dola wielkiego człowieka, że dla spełnienia swojej misji dziejowej musi niekiedy wykazywać się nadzwyczajną surowością, a nawet okrucieństwem. Najlepszy dowód to panowanie Iwana Groźnego.
W ten sposób zarówno Iwan jak i inni okrutnicy na carskim tronie, a później i Lenin a szczególnie Stalin – największy zwycięzca rosyjski – pracują na tworzenie wielkiej osobowości ich następcy – Putina.
Zbrodnie stalinowskie, nawet najbardziej okrutne i ludobójcze, nie dyskwalifikują ich sprawcy. Nieśmiałe próby wymienienia Stalina, jako agenta carskiej Ochrany nie bardzo mu szkodzą gdyż była to instytucja rosyjska i w pewnych okolicznościach można zawsze wytłumaczyć, że to nie Stalin służył Ochranie, ale Ochrana służyła Stalinowi itp.
Próba dyskwalifikacji Stalina na podstawie rewelacji Chruszczowa nie przyniosły spodziewanego rezultatu ze względu na panujące dotąd w Rosji uznanie, że władcy dla realizacji wielkich państwowych celów mają moralne prawo do niemoralnych czynów.
Jest jednak jedna zbrodnia, która nawet Stalinowi nie może być wybaczona – jest to zbrodnia służby obcemu i ostatecznie wrogiemu reżimowi, jakim były Niemcy Hitlera.
Jak to pisałem już wielokrotnie, wszystkie okoliczności zbrodniczej decyzji podjętej 5 marca 1940 roku przez Stalina wskazują, że podjęta została ze strachu przed Hitlerem i związaną z tym chęcią przypodobania mu się oraz wykazania swojej najwyższej lojalności i usłużności.
Stalin, jako nędzny tchórz gotów do wykonania najohydniejszej zbrodni ze strachu – to obraz nie do zniesienia nawet dla najbardziej wyrozumiałych Rosjan.
Przypominam, że gdyby chodziło o rok 1920 to między rozstrzelanymi powinien znaleźć się również Anders, a nawet Żymierski, który w tej wojnie miał do odnotowania odpowiednią rolę i inni, którzy uszli z życiem.
Na adresata tej zbrodni – Hitlera wskazują nie tylko czas i miejsca zbrodni, a także użyte środki, ale chociażby i to, że podlegli jej oficerowie Żydzi, z których pewna liczba złożyła ofertę współpracy z bolszewikami.
Polskie władze mają obowiązek nie rezygnowania wobec obstrukcji rosyjskich, ale wyjaśnić wszystkie okoliczności do końca wraz z ujawnieniem prawdziwej przyczyny tej zbrodni zarówno ze względu na obowiązek ujawnienia prawdy historycznej, jak i na specyficzną sytuację stosunków polsko rosyjskich, a także odkłamania rosyjskiej historii dla dobra tego narodu.
Jeden komentarz