28, 31 grudnia i 1 styczeń 2012- Adam-człowiek.
02/01/2012
473 Wyświetlenia
0 Komentarze
41 minut czytania
Matka Boża, Królowa Polski.
Tak zaczyna sie wiadomość, którą otrzymałam na skrzynkę.
Panie, który stworzyłeś arcydzieło dmuchawca,
Pióro ptaka i moje oko,
Który nakazałeś wędrować kretowi po moim ogrodzie,
By burzył mój śmieszny porządek,
Który gwałtownością wiatru rozczesujesz trawy,
Motyla dźwigasz, i koronę dębu,
Który uśmiechasz się obłokiem w stawie,
Przy pałacu i chlewie,
Który zachwycasz mnie delikatnością
Kwitnącej łąki, śpiewem zięby i wspomnieniem jaskółki,
Który mówisz mi „dzień dobry” przez wszystko,
Co mnie otacza.
Bądź pochwalony.
Bardzo proszę o modlitwę za ks. Jerzego Nemo, który poświęcił swój drogocenny czas dla Matki Bożej….
28 grudnia 2011 – Św. Młodzianków z Betlejem. Do kapłanów.
Otrzymał Adam-Człowiek
Korekta, adjustacja teologiczna i komentarz – ks. Jerzy Nemo.
„Kościół jest w świecie, by świat zdobywać dla Mojego Boskiego Syna, a nie by otwierać się na świat, w którym panuje książę ciemności.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz człowiecze.
Mój umiłowany synu, Wikariuszu Mojego Boskiego Syna na ziemi, Moi umiłowani synowie, którzy otrzymaliście szczególny przywilej i godność w świętym Kościele Mojego Boskiego Syna, Moi kochani synowie kapłani – nie lękajcie się: to Ja, wasza najczulsza z matek, mówię dzisiaj do was pełna smutku i zatroskania o Owczarnię Mojego Boskiego Syna. Mówię do was i w waszym imieniu w taki sposób, w jaki wy powinniście wyrażać waszą troskę o Kościół i powierzone wam owce.
Trudno nie zauważyć, że wiara upada, a wy sami stajecie się coraz bardziej bezradni wobec szerzącego się zła i nienawiści. Niewiele pomogą programy duszpasterskie, jeśli [u was samych] nie będzie prawdziwej adoracji Boga w duchu pokuty i wynagrodzenia. Jeśli nie staniecie do modlitwy i nie dacie dobrego przykładu wiernym Kościoła. Wtedy wystawicie ich na jeszcze większe pokusy i zamęt.
Czy szatan nie uderzył – i to z jakim sukcesem – w pasterzy i rozproszyły się owce?! Im bardziej wy milczycie, tym bardziej dochodzi do głosu szatan i sieje zamęt oraz niepewność w sercach. Sami dobrze wiecie (choć nie wszyscy), że na wielu płaszczyznach sakramentalnego i urzędowego życia Kościoła Mój Boski Syn został odarty z szat i pozbawiony swojej godności! W każdym czasie były zadawane rany Mistycznemu Ciału, ale teraz zerwano całkowicie szkarłatny płaszcz, szyderczo nałożony prawdziwemu i jedynemu Królowi, a Jego Rany odnowiły się i krwawią z powodu szerzącej się obojętności. Mój Boski Syn został ogołocony z czci i godności.
Szatan z całą zawziętością atakuje Kościół. Miejcie odwagę bronić Go właśnie w momencie Jego mistycznego krzyżowania i w godzinie opuszczenia. Nie popełniajcie tego samego błędu co Apostołowie, którzy uciekli [i nie doszli] pod krzyż ze strachu! Apostołowie nie otrzymali wtedy jeszcze Ducha Świętego, Ducha odwagi i mocy, a wy…? Przecież wy otrzymaliście ster i władzę, by prowadzić Kościół w jego poapostolskiej działalności teraz, już w pełni tajemnicy Pięćdziesiątnicy! Co macie na swoje usprawiedliwienie?
Szatan skusił wielu w Kościele, występując pod płaszczykiem „ekumenizmu”, który zamiast prowadzić do przywrócenia pierwotnej jedności, coraz bardziej rozprasza. Jedność w duchu i prawdzie opiera się na jednym Ciele przy różnorodności jego członków, a nie na rozczłonkowaniu Ciała ze względu na [rzekomy] pożytek wielu. Czy nie wiecie że szatan, kiedy widzi że jego pokusy są zbyt słabe i nie przynoszą rezultatu, stara się nakłonić do przesady w dobrym?! Czy można prowadzić dialog z tymi, którzy uparcie pozostają w błędzie? To tak, jakby stawiać Boga i szatana na jednej płaszczyźnie i „szukać porozumienia”!
Moi umiłowani synowie wszystkich kościelnych godności i zaszczytów, bądŹcie odważni i nie pozwólcie, aby wilk porywał coraz bardziej rozproszone i zagubione owce! Wpierw wy dajcie dobry przykład, a następnie pouczajcie! Bez waszego przykładu i bez waszych świętych czynów wasze słowa ugrzęzną w piasku pustyni i nikt nie będzie was słuchał.
Duch Święty w swoim dziele odnowy i uświęcenia Kościoła oraz całego stworzenia obdarza charyzmatami i łaskami wiernych Ludu Bożego. Nie gaście tego Ducha – badajcie Go z roztropnością, odwagą i otwartością. Słuchajcie, co mówi Duch do Kościoła, i nie powtarzajcie tego, co stało się [w Starym Przymierzu] na pustyni w Meriba*. Nie zapominajcie, Moi umiłowani synowie, że Kościół jest w świecie, by świat zdobywać dla Mojego Boskiego Syna, a nie by otwierać się na świat, w którym panuje książę ciemności. Słowo Boże nie powraca do Boga bezowocnie, zanim nie spełni swojej roli i posłannictwa, dlatego w miłości i gorliwości waszego posługiwania musicie pamiętać czego się słucha, kogo i jak się słucha. Moi umiłowani synowie, nie używajcie do oceniania [charyzmatów i łask] tylko waszego autorytetu, lecz waszej mądrości i światła. Przesiewajcie, ale nie tak jak tego domaga się diabeł, lecz jak czyni to pasterz odpowiedzialny, który czuwa nad swoim stadem.
Tak bardzo was kocham i pragnę, abyście zrozumieli, jak wielką ponosicie odpowiedzialność. To z powodu waszego milczenia i braku przykładu wiele dusz tak często traci orientację i szuka zrozumienia i akceptacji w środowiskach, które zadają kolejne rany Mistycznemu Ciału Mojego Boskiego Syna. Dusze te idą za głosem tych fałszywych nauczycieli, którzy w nadgorliwości demaskowania zła sami wpadli w jego sidła.
Moi synowie, nie przypadkiem Mój Syn posłał Mnie właśnie dzisiaj z Moimi słowami do was. Święta Matka Kościół wspomina ofiarę i męczeńską śmierć Niewinnych, którzy ponieśli śmierć ze względu na Chrystusa, Mojego Boskiego Syna. Wraz z Józefem, Moim mężem, musieliśmy uciekać do Egiptu przed okrutną ręką Heroda, by chronić Boskie Dziecię. I dzisiaj jako Niewiasta obleczona w słońce uciekam na pustynię, by tam chronić Moje prawdziwe potomstwo. Dzisiaj w świecie i w Kościele znaleźli się wszelkiego rodzaju Herodowie, którzy czyhają na życie Dziecięcia i Mojego potomstwa. Okrucieństwo Heroda podyktowane było chciwością i strachem przed utratą władzy. Pamiętajcie wszyscy, że w tych, którzy dzisiaj doznają niesprawiedliwości ze względu na Mojego Boskiego Syna, On sam cierpi. Błogosławieni, którzy cierpią dla sprawiedliwości.
Przyjmijcie dla siebie Moje błogosławieństwo Matki Kościoła: w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
KOMENTARZ. W skrajnie trudnej sytuacji znalazł się Kościół w świecie zlaicyzowanym, a tymczasem jego pasterze uważają, że wszystko przebiega „normalnie” – do tego stopnia, że Niebo nie powinno oczekiwać od nich czegoś więcej, a raczej… powinno ich usprawiedliwiać! A tymczasem nieuchronnie i szybko zbliża się Powtórne Przyjście Pana. Gdy na ziemi nie widać człowieka, który by mógł – jak Jan Chrzciciel przy Pierwszym Przyjściu – wypełnić rolę Eliasza i wstrząsnąć umysłami i sumieniami, Matka Boża, Królowa Proroków, sama pragnie wypełnić to zadanie. Nie wystarczyły Jej objawienia (jakże jasne i wstrząsające w swej wymowie, jak np. w Fatimie i w Akita), Jej pouczenia przez posłańców (np. przez ks. Stefano Gobbiego i ks. Ottavio Micheliniego), Jej krwawe łzy w tylu figurach i obrazach – hierarchia Kościoła wciąż in gremio je pomija twierdząc, że „tylko publiczne Objawienie Boże ją obowiązuje”. Sama więc Królowa zabiera teraz głos w sposób jakże charakterystyczny: kierując swoje słowa nie do całego Kościoła, lecz do biskupów Europy i do poszczególnych jej krajów (23 grudnia 2011 roku), jak też do Papieża i duchowieństwa (w poniższym orędziu z 28 grudnia).
– Sytuację Kościoła nazywa „godziną jego mistycznego krzyżowania i opuszczenia”, przy czym… tego opuszczenia dopuścili się sami hierarchowie, mimo iż mieli dostęp do wszelkich koniecznych darów i łask Ducha Świętego.
– Kościół przeżywa mękę z powodu otwarcia jego ran, zwłaszcza rany obojętności.
– Szatan tryumfuje i porywa owce przy biernej postawie pasterzy.
– Jezus, mimo iż jest w niebie, dzisiaj przeżywa mękę z powodu stylu życia Kościoła na dwóch płaszczyznach: urzędowej i sakramentalnej. Przez „odarcie Go z szat i pozbawienie godności Króla” można rozumieć m.in. usuwanie Go z prezbiterium kościołów, chowanie w miejscach niewidocznych (gdy Jego miejsce zajmują Jego słudzy na tronach i fotelach), deptanie po Jego Hostiach i ich okruchach na posadzce (szczególnie po Mszach dla dzieci trzeba je zbierać), coraz częstszą celebrację Mszy św. w grzechu ciężkim, przynależność duchownych do lóż masońskich, lekceważenie przysięgi małżeńskiej (zbyt łatwo jest uzyskać „stwierdzenie nieważności”, a przy tym wiele małżeństw jest nieważnych, gdyż np. po cichu śmieją się ze słów: „Nie opuszczę cię aż do śmierci”).
Maryja – Matka Kościoła i Niewiasta Apokalipsy, pragnąca ochronić przed Smokiem swoje potomstwo – obala powszechnie przyjęte przez duchownych mity:
– o poleganiu na wciąż nowych programach duszpasterskich,
– o dobrych owocach „ekumenizmu”, który jednak z gruntu jest fałszywy,
– o poprawności całego posoborowego „aggiornamento”, czyli dostosowywania się Kościoła do zdobytego przez szatana świata,
– o niskiej randze charyzmatów wśród wiernych, co prowadzi do lekceważenia ich i odrzucania razem z prawdą, pochodzącą od Ducha Świętego,
– o skuteczności głoszonych słów ze względu na przypisywany sobie przez mówiącego autorytet, podczas gdy ten mówiący nie idzie drogą świętości i nie daje wiernym dobrego przykładu (lekceważenie „opus operantis”),
– o braku powiązania między odchodzeniem wiernych do sekt a stanem moralnym duszpasterzy.
Czy będzie to „głos wołającej na pustyni”, czy raczej przyjęte całym sercem orędzie Niebiańskiej Nauczycielki i Matki, skutecznie poruszającej sumienia duchownych w „ostatniej godzinie” – zależy teraz od adresatów.
*Kiedy Izraelici obozowali w Kadesz-Barnea, w tym miejscu Bóg w niezwykły sposób dostarczył Izraelitom wodę. Po tym wydarzeniu Mojżesz nazwał to miejsce "Meriba" ("Kłótnia"), co miało upamiętnić kłótnie Izraelitów z Mojżeszem oraz wystawieniem Boga na próbę w związku z brakiem wody. Mojżesz i Aaron utracili przywilej wejścia do Ziemi Obiecanej, ponieważ sprzeniewierzyli się Bogu Jahwe w związku z tym niezwykłym dostarczeniem wody Izraelitom.
31 grudnia 2011
„Każdy czas niech będzie dla was znakiem Jego Przyjścia!”
Otrzymał Adam-Człowiek.
Korekta, adjustacja teoliczna i komentarz – ks. Jerzy Nemo.
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, człowiecze, i nie obawiaj się niczego.
Bóg Najwyższy stoi ponad wszystkim co stworzył i wszystko podtrzymuje w swojej nieskończonej miłości. Gdyby nie Jego łaska i miłość, nie mógłbyś niczego uczynić. On cię wspiera przy twojej nicości i sprawia, że niemożliwe staje się możliwym.
Moje kochane ziemskie dzieci! Przynoszę wam dzisiaj pokój i nadzieję oraz miłość Mojego Niepokalanego Serca. Nie lękajcie się przyszłości, bo to oznaczałoby, że nie ufacie Mojemu Boskiemu Synowi. Wraz z Moimi umiłowanymi synami kapłanami zapalajcie dusze i serca miłością do Boga i bliźniego. Budujcie Królestwo Mojego Boskiego Syna przez miłość.
Każdy czas niech będzie dla was znakiem Jego Przyjścia! Niech wasze czuwanie na modlitwie będzie odpowiedzią na Bożą miłość, a nie wyrazem strachu czy lęku. Miłość Chrystusa, Mojego Boskiego Syna, przynagla i zobowiązuje. I chociaż jest bezinteresowna, to zasiana w sercach ludzkich, oczekuje prawdziwej i autentycznej odpowiedzi. Bóg jest obfity w swoim Miłosierdziu – im więcej wy ofiarujecie Jemu, tym bardziej pomnaża On swoją łaskę.
Pełnią radości jest rozważanie Mądrości Boga we wszystkim, gdyż dzięki Jego mocy i miłości całe stworzenie i jego wędrówka zmierza do ostatecznego celu, a kiedy nadejdzie czas, całe [wierne Mu] stworzenie ujrzy Jego Chwałę.
Wszystko co Bóg czyni jest słuszne, dobre i sprawiedliwe, a zatem jeśli zezwala, aby chwast i pszenica rosły razem aż do czasu żniw, to znaczy że zna wasze czyny, ich przyczynę oraz skutki. Bóg kocha was o wiele bardziej niż wy samych siebie, dlatego nie chce, abyście dokonywali osądów według waszej znajomości rzeczy, lecz pozostawili sąd Jemu samemu. On jest Panem Żniwa, a jeśli dopuszcza współistnienie dobra ze złem, to dla okazania cierpliwości, miłości i miłosierdzia*. Jego dobroć widoczna jest w każdym czasie poprzez działanie Jego łaski.
Moje kochane ziemskie dzieci! Miłosierdzie jest działaniem i skutkiem nieogarnionej dobroci Boga, którą Bóg tak długo okazuje, jak długo zło otrzymało czas, by wystawiać dobro na próbę. Działanie Miłosierdzia Bożego ustanie tylko w obliczu Sprawiedliwości, gdy każdy pozna swoje przeznaczenie**. Tak zatem objawia się matczyna miłość Stworzyciela oraz jednocześnie Jego ojcowska stanowczość względem całego stworzenia.
Moje kochane dzieci, przychodzę do was z polecenia Mojego Boskiego Syna i przekazuję te słowa, abyście je rozważali i zachowywali w waszych sercach. Zrozumcie dobrze czas w którym żyjecie, bo jest to dla was czas rozpoznania, nawiedzenia oraz świadectwa. Nie bądźcie podobni do [mieszkańców] Jerozolimy ani do uczonych w Piśmie, którzy nie rozpoznali czasu. Rozpoznawajcie znaki czasu, lecz nie szukajcie ich! Szukajcie Woli Bożej w was, abyście wielbili Boże dzieła nie swoimi wargami, lecz sercem. W przestrzeni łaski możecie stać się narzędziami, by dawać błogosławione świadectwo. Mój Boski Syn przyszedł na ziemię jako światłość, abyście nie byli w ciemności. Dlatego starajcie się o światłość we wszystkich waszych uczynkach, myślach i pragnieniach, abyście stali się prawdziwymi dziećmi światłości. Nie zapominajcie, że sąd dokonuje się już teraz w każdym z was – dlatego nawracajcie się, abyście nie trwali w uczynkach ciemności. Nie sądźcie, Moje kochane dzieci, że przynoszę wam orędzia strachu. Musicie nauczyć się myśleć, nie jak człowiek według ciała, lecz jak człowiek napełniony mocą Ducha – przemieniony i prawdziwie wolny. Prawdziwe nawrócenie to szczery powrót do jedności i harmonii z Bogiem, a nie sprawa „przetrwania” w tym trudnym czasie. Jeśli nie trwacie w prawdziwym nawróceniu serc poprzez modlitwę, pokutę i zadośćuczynienie, to nadal pozostajecie w tym co jest z ciała: myślicie po ludzku, i dlatego ogarnia was strach i przerażenie oraz rozpacz [na myśl] o przyszłości.
Ja pragnę skierować wasze myśli i serca na Słowo Boże, abyście poznawali coraz lepiej miłość Boga i Jego plan. Przynoszę wam światło Ducha Świętego jako Mój dar dla was, abyście słuchając rozumieli, gdyż nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione. Lecz musicie być czujni, ponieważ szatan może was skusić: szukacie proroctw i proroków, a nie zgłębiacie objawionego wam oraz całemu Kościołowi Słowa Bożego. Szatan bardzo przebiegle odciąga was od rozważania Ewangelii i czerpania z prawdziwych skarbów Tradycji Kościoła. Żaden dar proroctwa [pozabiblijnego] nie ma takiej mocy jak Słowo Boże, bo proroctwa przeminą, a Słowo Boże jest niezmienne. Mój Boski Syn posyła Mnie do was w tym szczególnym momencie, abym przypominała wam o miłowaniu Jego Mistycznego Ciała na ziemi. Jeśli z czcią i szacunkiem adorujecie krzyż i Rany Mojego Boskiego Syna, to tym bardziej powinniście kochać Kościół i trwać w Nim.
Dzisiaj świat się bawi jak za dni Noego, lecz wy bądźcie czujni i gotowi. Kocham was bardzo. Nie ulegajcie pokusie zwątpienia, lecz umacniajcie się wzajemnie w wierze. Przyjmijcie, Moje kochane dzieci, Moje matczyne błogosławieństwo: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
KOMENTARZ. Otrzymujemy tu od Maryi bardzo ważne wskazówki, jak wykorzystać obecny trudny czas dla duchowego wzrostu. Zwróćmy zwłaszcza uwagę na: 1) konieczność zwykłego, codziennego poświęcenia się uczynkom miłosiernej miłości, aby nie ulec błędowi pierwszych chrześcijan, skłaniających się ku biernemu i nacechowanemu lenistwem oczekiwaniu. 2) Dzieci Światłości mają szukać w każdej chwili Woli Bożej i ją pełnić – szukając jej przede wszystkim w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła, a nie uganiając się za głosami coraz liczniejszych „proroków”. 3) Mamy stale nawracać się przez modlitwę, pokutę i zadośćuczynienie, a wtedy naszą cechą będzie Boży pokój, którego brakuje tym, którzy gorączkowo i z lękiem poszukują środków i sposobów na przetrwanie „Oczyszczenia”. Nawrócenie i pokój będą świadectwem naszej więzi z Bogiem wobec innych.
________________
*Chodzi o okazywanie ich przez Boga ludziom, ale też o nasze działanie, zgodne z przykazaniem miłowania nieprzyjaciół.
**Po śmierci i sądzie szczegółowym. Chociaż i w „Ostrzeżeniu” mamy poznać miejsce, na które zasłużyliśmy sobie swoim życiem, jednak czas Miłosierdzia będzie jeszcze trwał – Bóg będzie czekał na nasze nawrócenie (przypisy ks. J. Nemo).
1 stycznia 2012 – Niewiasta obleczona w słońce a Nowa Pięćdziesiątnica.
Otrzymał Adam-Człowiek
Korekta i adjustacja teologiczna – ks. Jerzy Nemo.
“W tym czasie walki Bóg ukazuje Mnie już nie tylko jako Dziewicę z Nazaretu, pokorną służebnicę Pańską, lecz jako zwycięską Niewiastę obleczoną w słońce.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz człowiecze.
Moje kochane dzieci, przychodzę do was na początku nowego roku waszego czasu, aby umocnić was przede wszystkim w waszej wierze oraz wezwać do czujności i modlitwy.
Mówię wszystkim Moim dzieciom, a w szczególności dzieciom świętej Matki Kościoła, że potrzeba nawrócenia nie może się ograniczać tylko do potępienia zła, lecz także do podejmowania czynów pokuty i zadośćuczynienia. Wszyscy musicie spojrzeć na ducha Ewangelii, pamiętając o słowach Mojego Boskiego Syna, który nie przyszedł na ziemię, aby świat potępić, lecz aby go zbawić. Jakże często Moje dzieci zapominają o tym, i dlatego ulegają zwątpieniu. Większość Moich umiłowanych synów kapłanów nie wzywa wiernych do pokuty, ponieważ sami jej nie praktykują.
Jako Matka Boga – Naczynie napełnione Duchem Świętym – wzywam was wszystkich, Moje umiłowane dzieci, abyście z całą żarliwością i z pełnym zaangażowaniem odkrywali obecność Ducha Świętego, który ujawnia grzech, mówi prawdę o nieprawości i porusza ludzkie serca. Kościół i cała ludzkość potrzebują ukazania w pełni działania Ducha Świętego, aby przygotować się na objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna. Świat potrzebuje odkrycia na nowo ducha Ewangelii, ponieważ odchodzi od drogi życia zawartą w niej prawdą.
Moje ziemskie dzieci zatraciły ducha walki, ducha świadectwa, przez co nie zmieniają już świata, lecz niestety świat zmienia ich. Są zbyt pochłonięci światem, ulegają coraz większym pokusom i w ten sposób zagłuszają natchnienia Ducha Świętego.
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że prawdziwa odnowa powinna zacząć się w waszych sercach. Bez modlitwy, pokuty i oddania czci należnej Bogu nie będziecie w stanie odróżnić dobra od zła i nie będziecie mieć tyle wiary, by przyjąć moc Ducha Świętego do dawania świadectwa wszędzie tam, gdzie wymaga tego umiłowanie prawdy. Musicie zatem, Moje kochane dzieci, oczyszczać wasze serca, ponieważ, niestety, wiele Moich dzieci wielbi Boga tylko wargami, gdyż oczekują tylko tego co zewnętrzne. W trwaniu na modlitwie, w pokucie i zadośćuczynieniu powinien również cały Kościół wzywać Ducha Świętego. Odnowa, tak bardzo wyczekiwana przez całe stworzenie, nie rodzi się z litery prawa, lecz pochodzi od Ducha Świętego.
Moje kochane dzieci, pierwsze Zesłanie Ducha Świętego dokonało się w Wieczerniku: Duch Święty zstąpił na Apostołów, aby pozostać z Kościołem i w Kościele, który dzięki swojej misji jest obecny w świecie. Nowa Pięćdziesiątnica dokonuje się w wieczerniku Mojego Niepokalanego Serca, do którego zapraszam wszystkie ludy i narody. W tym wydarzeniu ukazuje się zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca wobec narodów oraz poszczególnych dusz.
Kochane dzieci, aby zrozumieć, dlaczego Mój Boski Syn objawił Kościołowi i całemu światu Tryumf Mojego Niepokalanego Serca oraz odnowienie ludzkości poprzez Nową Pięćdziesiątnicę właśnie w tym czasie, musicie być świadomi wielkiego odstępstwa i bezbożności. Bez pomocy Bożej, bez mocy działania Ducha Świętego nikt nie może wyznać swojej wiary – nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus! Dzisiaj, kiedy narody wypierają się Mojego Boskiego Syna i nie dają Mu należnego miejsca jako Królowi, Duch Święty pośle ogień i światło poznania Prawdy. Jeśli narody mają odzyskać swoją tożsamość w jedności z Moim Boskim Synem i w pojednaniu z Bogiem, to musi na nie spaść oczyszczające światło Ducha Świętego, aby poznały pełnię Prawdy.
Moje kochane dzieci, Duch Święty zstąpił na mnie podczas Zwiastowania i sprawił, że Słowo stało się Ciałem. To Ciało powierzyłam Kościołowi. Po raz kolejny Duch Święty zstąpił na mnie podczas modlitwy wraz z apostołami i uczniami już w nowej sytuacji po zmartwychwstaniu Mojego Syna. Wraz z całym Kościołem rodzę każdego z was w bólach tak długo, aż ukształtuje się w was Chrystus, Mój Boski Syn. [Ga 4,19].
W tym czasie walki Bóg ukazuje Mnie już nie tylko jako Dziewicę z Nazaretu, pokorną służebnicę Pańską, lecz jako zwycięską Niewiastę obleczoną w słońce. Jako Matka Boga przynoszę wam światło zrozumienia nowego zesłania Ducha Świętego, który nie przychodzi z zewnątrz, lecz objawi się z pełniejszą mocą w Kościele i w całym stworzeniu. Duch Święty jest Darem który trwa i to właśnie wy, Moje kochane dzieci – dzięki Jego łasce – musicie otworzyć się i dać Mu nową możliwość działania w celu zerwania z grzechem i dla waszej odnowy. Duch Święty zawsze ukazywał swoją odnawiającą moc w Kościele poprzez swoją łaskę, lecz teraz okaże ją także w całym stworzeniu.
Moje kochane ziemskie dzieci, dziękujcie Bogu za to, że posyła Mnie do was. Wybrał Mnie na Matkę swojego Syna i okazał Mi wielkie Miłosierdzie. Ten gest Jego miłosiernej Ojcowskiej Miłości należy także do was, jeżeli chcecie pozostać Moimi dziećmi. Pamiętajcie, że w każdej sytuacji jestem pewna spełnienia Bożych obietnic jako MATKA, i w Mojej macierzyńskiej posłudze względem was okazuję Moją największą czułość i największe zaangażowanie.
Rozważajcie Moje słowa. Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Korekta i adjustacja teologiczna ks. J. Nemo
KOMENTARZ do orędzia z 1 stycznia 2012: Mimo iż niektórzy teologowie (św. Maksymilian Kolbe, Sergiusz Bułgakov) widzieli w Maryi Oblubienicę i Nosicielkę Ducha Świętego, jednak chyba żaden z nich w sposób wyraźny nie łączył apokaliptycznej postaci Niewiasty ze „słońcem” Ducha Świętego, przyoblekającego Ją swoją światłością. Według Maryi (w niniejszym Jej orędziu) ta Janowa wizja ukazuje prawdę o Nowej Pięćdziesiątnicy, zbiegającej się w czasie z Tryumfem Niepokalanego Serca. To obraz Niewiasty Zwycięskiej, mimo iż rodzi nas Ona w bólach.
Zanim Duch Święty odnowi i przemieni ludzkość, a wraz z nią całe stworzenie, już teraz pragnie dokonać swego dzieła przemiany w dzieciach Maryi, ukrytych w wieczerniku Jej Serca (jest to określenie charakterystyczne dla pouczeń Maryi, skierowanych do Kapłańskiego Ruchu Maryjnego). Muszą jednak one do tego Wieczernika wejść przez akt poświęcenia się Maryi – ludy, narody, poszczególne osoby. Z tego wynika, że nie wystarczy oddanie przez Papieża całego świata Niepokalanemu Sercu, lecz ma to być wolna decyzja każdego z osobna. Wejście do tego Wieczernika Maryjnego daje już dzisiaj udział w Trymfie Jej Serca. Nie chodzi tu jednak o sam akt zewnętrzny, lecz o prawdziwą odnowę. Oto jej zasady:
– uświadamianie sobie prawdy, że odpowiedzią Boga na obecny szczyt bezbożności i odstępstwa ma być nie odrzucenie ludzkości, lecz właśnie Nowa Pięćdziesiątnica,
– osobiste nawrócenie przez zerwanie z grzechem, czyny pokuty i zadośćuczynienia,
– żarliwe i pełne odkrywanie obecności Ducha Świętego w sobie,
– odkrycie na nowo ducha Ewangelii i życie wg niej,
– modlitwa i oddawanie czci należnej Bogu,
– łączenie się w tych praktykach z całym Kościołem,
– uznanie Jezusa za Króla i swego Pana.
Nie są to wprawdzie zasady nowe i nam nieznane, lecz ich przypomnienie i wprowadzenie w życie właśnie teraz może dać nam udział w łaskach, otrzymanych przez Łucję z Fatimy, zapowiedzianych jej przez Maryję 13 maja 1917: „Bardzo cierpisz? Nie trać odwagi. Nie opuszczę cię nigdy. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która doprowadzi cię do Boga”.