Wybaczcie proszę ten nazbyt długi tytuł. Ale trafniejszego nie umiałem dobrać.
Marsylia, 21 czerwca 2016 roku. To tutaj, na Stade Velodrome o godzinie 18 rozpoczął się mecz pomiędzy reprezentacją Polski i Ukrainy. Przy czym dla Ukrainy był to mecz pożegnalny.
Nie zamierzam jednak komentować jego przebiegu. Bo choć obnażył niedostatki naszej drużyny i tak zakończył się kolejną przegraną reprezentacji zza Buga. Samo bowiem posiadanie piłki i kuglowanie jej na własnej połowie nie daje wygranej.
’
’
Istotniejsze z punktu widzenia europejskiej rozrywki zdarzenie miało mieć miejsce wcześniej.
„Do starć ze służbami porządkowymi doszło tuż przed samym wejściem na stadion. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Na razie nie wiadomo, ilu polskich kiboli zatrzymały miejscowe władze. Agencja Reutersa napisała co najmniej o dwóch zatrzymanych fanach biało-czerwonych. Jak czytamy w depeszy brytyjskiej agencji informacyjnej – policja wkroczyła po tym, jak pomiędzy polskimi kibicami wybuchła ostra bijatyka.”
To podało polskie radio na godzinę przed meczem. O 17!
O, tu:
Faktycznie, musiało być ostro, skoro na 30 tysięcy kibiców podobno zatrzymano aż dwóch – czyli 0,0067 %.
Informacja poszła w świat, bo przecież prezydent Francji, Hollande, nie może wyjść na idiotę.
Jak wyjaśnił prezydent Francji, mecze reprezentacji Polski zostaną objęte specjalnym nadzorem służb. Jak wyjaśniają, polepszy to bezpieczeństwo i zminimalizuje prawdopodobieństwo wybuchu chuligańskich zamieszek z udziałem polskich kibiców.
– Nawrót tendencji nacjonalistycznych, presja na granicach, podziały a nawet wojna – bo przecież na Ukrainie trwa wojna – napięć pomiędzy drużynami nie będzie brakować. (…) Niektóre spotkania są obarczone dużym ciężarem historycznym. Polacy zagrają przeciwko Niemcom – powiedział prezydent Francji, Francois Hollande.
Oprócz meczów polskiej reprezentacji, specjalnym nadzorem służb będą również objęte mecze Anglia – Rosja, Turcja – Chorwacja, Anglia – Walia oraz Turcja – Chorwacja. Mecze Polski z Niemcami oraz z Ukraińcami i Turcji z Chorwacją zostały oznaczone 3 poziomem zagrożenia zamieszkami w czterostopniowej skali.
http://ndie.pl/euro-2016-polscy-kibice-bardziej-niebezpieczni-terrorystow/
’
’
Niestety, oczywiście niestety dla Hollande’a, załączone zdjęcia do tego „newsa” świadczą raczej, że bijatyka wśród kibiców była tzw. faktem prasowym. Oburzenie lewackiej w końcu władzy wzbudził natomiast transparent, pod którym kibice maszerowali na stadion:
’
’
’
’
Od pewnego czasu wiemy już, że rzekomo niezależne media niemieckie w Niemczech są cenzurowane mniej więcej tak samo, jak w minionej epoce trybuna ludu. Brak przesłanek, by wątpić, że tak samo nie dzieje się nad Sekwaną.
’
Ale my tu gadu – gadu o meczu, o którym za chwilę nie będziemy pamiętać (wszak w sobotę czeka nas rozgrywka ze Szwajcarią), a tymczasem w Polsce jest równie wesoło.
’
Oto lisi portal przynosi taką informację:
Kilkudziesięciu policjantów gromkimi brawami przyjęło decyzję Sądu Okręgowego w Katowicach, który uniewinnił funkcjonariusza prewencji skazanego za zranienie szalikowca w trakcie kibolskiej zadymy na dworcu w Tychach. (…)
– Z dużą satysfakcją przyjmujemy ten wyrok – mówiła tuż po rozprawie mec. Katarzyna Górny-Salwarowska, która reprezentowała uniewinnionego policjanta. – Naszym zdaniem to jedyne słuszne rozstrzygnięcie – dodała i wskazała, że sąd w uzasadnieniu wyroku przyznał, że tyski Sąd Rejonowy dokonał oceny zgromadzonego materiału dowodowego niezgodnie z przepisami. (…)
– To nie była sprawa o kradzież czapki, a tak do tego podszedł tyski sąd – komentował ostro Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach. – Jako policjanci musimy używać broni i tej broni będziemy używać, jeśli wymaga tego sytuacja. Funkcjonariusze muszą być chronieni w takich sytuacjach przez państwo, które za nimi stoi – wskazywał i dodawał, że dziś honor i autorytet sądu został przywrócony. (…)
.
Jak dowiadujemy się z materiału kibic został raniony tzw. przybitką, czyli filcową zatyczką naboju hukowego.
Oznacza to, że broń była skierowana w stronę ludzi.
Jako peerelowski rezerwista doskonale pamiętam, że nawet celowanie w żartach z nienaładowanej broni w kolegę (czy też kaprala) było surowo wzbronione. Bo przecież, jak mówiono, broń strzela raz do roku sama.
O tym, jak niebezpieczne są „ślepaki” (amunicja hukowa) świadczą obrażenia poszkodowanego:
Kibic doznał rany tłuczonej okolicy ciemieniowej, rany szarpanej prawego skrzydełka nosa, sińca powieki górnej i dolnej prawego oka z wylewem do spojówki oraz obrzęku policzka, co spowodowało obrażenia wymagające hospitalizacji poniżej 7 dni.
Ale co tam, oka nie stracił, głowy mu nie urwało…
Faktycznie, czego się taki czepia?
No i zdaniem policjantów sąd uniewinniając policjanta odzyskał honor i autorytet.
Najweselsze jest jednak dokonane przez dziennikarza lisiego portalu omówienie zdania pani mecenas Katarzyny Górny-Salwarowskiej:
Sąd I instancji ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Reguła ta, współokreślająca granice swobodnej oceny dowodów, nie będzie zachowana jedynie wtedy, gdy wnioski wyprowadzone przez Sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym (zob. wyrok SN z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09). Innymi słowy, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.
(wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 31 lipca 2013 r., I A Ca 698/13)
Nie ma „przepisów” nakazujących określoną ocenę dowodów. Istnieje natomiast swobodna ocena dowodów, której granice zakreśla logika i doświadczenie życiowe.
’
’
’
Ot, jeden dzień, a tyle wrażeń.
22.06 2016