2 kataklizmy nawiedzą Japonię

proroctwo dla Japonii

Dwa kataklizmy mogą nawiedzić Japonię, jeden, później drugi. Albo jeden po drugim. 

Co pozostanie? 1/4 kraju.

Oczywiście to jest najbardziej czarny scenariusz.

W związku z powyższym proponuję temu państwu, aby przykładowo oddali Chinom sporne wyspy, wzamian wzięli trochę stabilnego gruntu, na przykład Tybet 🙂  i przeprowadzili tam tę część narodu, która nie mieszka na wysokich górach. Żeby uciekali w góry, jak to się zaleca w Biblii 🙂 i u Świadków Jehowy. 

Wybaczcie, że tak wrzuciłem nagle tego posta, dzięki temu, że mam możliwość uzupełnienia, może coś naprawię. Całość mojej przepowiedni była obszerniejsza, niestety utkwiła jak widzę w śmietnikach urzędów 🙂 japońskich. Może wszystko zakończy się dobrze, zobaczymy. Jeśli ktoś zechce lepiej przepowiedzieć, np po zapoznaniu się z tektoniką regionu, to zapraszam. Sami widzicie, że trzęsienia ziemi obiegają świat jak francuski TGV. Nie przepowiadałem jeszcze w oparciu o tę metodę. Niemniej uznałem, że skoro otrzymałem sen w taki biblijny sposób, powinienem informację przekazać adresatowi. Oni niech zdecydują i rozeznają, co i jak. Kiedy "pościłem", w sumie nie miałem innej sposobności, aby co zrobić innego. Przyznam, że myślałem o bardziej brutalnej formie dostarczenia info. Może was śmieszy moja powaga, z jaką to traktuję. Nie macie jednak pełnego obrazu sytuacji. Dziękuję za uprzejme komentarze, jestem zaskoczony ilością. 

Faktycznie, narozrabiałem, prosząc redakcję o pomoc w propagacji newsa 😉 Zapomniałem, że wywiad japoński jest tak dobry, iż jest to zbyteczne. Nie myślę wyłącznie o fali morskiej albo utonięciu wysp. Może to być atak wojskowy, tyle że czołgi będą nowoczesne. Niewidzialne 🙂 Najlepiej by było, aby kwestią interpretacji snu zajęli się sami zainteresowani, bowiem z tej odległości słabo widzę i nie wiem, co i jak, bez googlowania 🙂 Może po sprawdzeniu powiedzą, że we śnie chodziło o pierwotny efekt tsunami, zniszczenie 3 reaktorów.  🙂 Zamiast wrzucić tu posta, mogłem przecież wybrać nr 112 🙂 no nie? I … zrobiłbym to. Może nie wtedy. Wy mnie jeszcze nie znacie 🙂 no nie

Sorki za czepliwe moje komenty 🙂 i dzięki za wasze. 

To nowa dla mnie metoda przepowiadania kataklizmu. Nie wykluczam błędu, jednak będę zawiedziony, jak obejdzie się bez tsunami. 

Ludzie, tam na świecie, bądźcie dorośli i zorganizujcie światowy system Exodusu. Naprawdę świat przebiegają fale uchodźców, którzy wszędzie stają się niewygodnym problemem. A przecież można to jakoś po ludzku rozłozyć na inne kraje.