W maju rozpocząłem z Adamiakiem drukowanie Tygodnika Mazowsze i GWT oraz inne zlecone wydawnictwa.
1. Po wprowadzeniu stanu wojennego zostałem członkiem TKZ przy MPT. Z początkiem roku 1982 koledzy z TKZ przyprowadzają do mnie do domu Michała Boni i Macieja Zalewskiego i jako przedstawiciel MPT zostałem delegowany przez kolegów do tworzącej się struktury podziemnej MKK-WOLA w której zostałem szefem transportu .
2. Przez Boniego i Zalewskiego poznałem Adama Borowskiego; założyciel MRKS i po wizycie w moim domu pozostawił plany budowy ramki i sito do ramki.
26-05-1982 jestem w trakcie budowy ramki i po wymianie maszyny do pisania z Michałem Boni a tu niespodzianka o szóstej rano po rewizji darmowy przewóz do SB.
W marcu 1983 roku przywiozłem do Andrzeja Adamiaka powielacz elektryczny Rex
Rotary. W maju rozpocząłem z Adamiakiem drukowanie Tygodnika Mazowsze i GWT oraz inne zlecone wydawnictwa. Pod koniec sierpnia 1983r biorę udział w kradzieży offsetu ze szkoły poligraficznej. Tylko czy to naprawdę była kradzież ??????? 31-03-1985r wyrzucają mnie z pracy ,pod koniec sierpnia SB zabiera z mojego domu TM ,WOLE i inne pisma które za dwa dni wejdą do kolportażu. Ale to dzisiejszy szef doradców Donalda Tuska miał kłopoty z SB nie ja. Czy to kolejne kłamstwo tajnego współpracownika SB ?????
W II połowie 1985 roku otrzymałem prośbę o uruchomienie sitodruku pracującego dla MKK. Chęć do pracy na sicie wyraziła Maria Kołnierzak, która ostatecznie odmówiła tej działalności. Maria Kołnierzak przedstawia się obecnie, jako aktywny działacz prezydium MKK; bez komentarza. Razem z Adamiakiem uruchomiliśmy drukowanie na sicie.
3. Transportem dla MKK Wola i jego koordynacją zajmowałem się do 1989 roku.
4. Na sitodruku pracowałem do 1990 roku i razem Adamiakiem drukowaliśmy dla wydawnictwa „KRĄG”. W Wydawnictwie „KRĄG” zajmowałem się transportem do połowy 1991 roku.
5. Głos Wolnego Taksówkarza wydawałem i redagowałem z Andrzejem Adamiakiem do jego ostatniego numeru.
6. Z MOJEGO UPOWAŻNIENIA NA PONIEDZIAŁKOWE SPOTKANIA mkk CHODZILI: Janusz Skrzypczyński, Waldemar Liberadzki z MPT. Od Ewy Choromanskiej „Celina” przyszła do mnie informacja, że to ja powinienem przychodzić na spotkania MKK. Musiałem ich odwołać
MÓJ TYDZIEŃ PRACY DLA MKK WYGLĄDAŁ NASTĘPUJĄCO”
1. Poniedziałek; spotkania MKK w różnych mieszkaniach Warszawy.
2. Wtorek; awaryjnie zajmowałem się z Markiem Latosem i Andrzejem Adamiakiem kolportażem.
3. Środa; z Markiem i Andrzejem zajmowałem się rozwożeniem paczek z gazetami na punkty zakładowe.
4. Czwartek; czas przeznaczony na produkcję na sitodruku a także w pozostałe dni przygotowywałem makiety do naświetlania.
5. Piątek; produkcja i sprawy techniczne związane z sitem.
6. Sobota wolna.
7. Niedziela; odbiór z Markiem a później z Andrzejem z drukarni i rozwożenie gazet na mieszalnik. Rosłoń Alfred
Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989