Który to już koniec Jarosława Kaczyńskiego? To, jak 17 mgnień wiosny kultowego Stirlitza! Właśnie przeczytałem nagłówek wywiadu Kutza/ Kuca, zależy, jakie nazwisko akurat się bardziej opłaca. „ Koniec Kaczyńskiego!”
No, trudno, panie Kaczyński, koniec, to koniec, proszę oddać klucze do biura i sejfu, najlepiej Kucowi/Kutzowi, ostatecznie może być Niesiołowski, albo Nowak, nie będziemy się w końcu o to spierać, zwłaszcza, ze minister Nałecz namaścił Nowaka do misji najwyższej wagi, ogłaszając, ze można mu BEZPIECZNIE, przekazac władzę, samemu pozostając z tyłu, jedynie nadzorując. Przypomniał mi się „Maratończyk” i esesman pytający Dustina Hofmana na fotelu dentystycznym „ czy jest bezpiecznie?????”. Najwyraźniej Nałęcz zadał to zaskakujący pytanie koledze z Kancelarii i uzyskał wyjąkaną w zaskoczeniu, ale prawidłową odpowiedź.
Zatem wreszcie, za 17 razem kariera Jarosława dobiegła końca. Kuc/Kutz chyba wie, co mówi, podobnie, jak wiedzieli, co mówią ci wszyscy, którzy to mówili z regularnością wylewu Nilu w latach poprzednich. Zdumiewające, jak regularnie Jarosław Kaczyński, co roku, a nawet kilka razy w roku traci poparcie, wszyscy go opuszczają ( to znaczy może nie wszyscy, ale ci najwartościowsi, poznajemy ich po tym, że opuszczają Jarosława, wcześniej są budzącymi litość i wzgardę kreaturami, którymi staja się ponownie , gdy do Jarosława wracają).
Zdumiewające, jak regularnie PiS traci poparcie, jak regularnie traci legendarną już i magiczną zdolnośc koalicyjną, jak z zawodem odwracają się od niej na forach inetrenetowych Zofia z Przasnysza, Pan Józef z Mławy, akowiec z Grudziądza, czy ostatnio ornitolog ze Śląska, którzy uwierzyli w przemianę i dobre intencje, ale po ostatniej wypowiedzi Jarosława o Gabonie, Biedronce, Smoleńsku, Gierku, teczkach, hakach, Sikorskim, Prezydencie, powodzi, lustracji, prawnikach, kupcach, rolnikach, lasach, portach, handlu, polityce zagranicznej, polityce w ogóle, o Kluzik, albo po ostatnim milczeniu Jarosława na powyższe tematy ostatecznie stracili doń zaufanie i już nigdy nie będą nań głosować. Szczerze mówiąc, po milczeniu Jarosława nawet bardziej nie będą.
Pamiętam, ze największą furię zawsze budziło milczenie Jarosława. Ma on bowiem rzadki talent milczenia wyjątkowo nienawistnego i jątrzącego, prawdziwy fenomen, który ujawnił się w całej złowrogiej krasie w czasie kampanii wyborczej.
Nawet Meller uznał, że jest to dobra okazja do powrotu na mymłona PO ( „Połóż ręke na mym łonie” „ A gdzie jest ten mymłon???”) po niedawniej nieostrożnej i pochopnej apostazji i odrzuceniu dobrości i miłości płynącej z ołtarza Antypisa. Najpierw zorganizował Panu premierowi MAK Donaldowi ustawkę z trzema ekspertami od gospodarki i polityki, mianowicie z nim samym, jako redaktorem magazynu dla onanistów, piosenkarzem, gitarzystą i właścicielem kapelutka przyklejonego do łysej czaszki locktitem (aż dziwne, jak Pan Premier wybrnął z tych zaskakujących, fachowych i demaskatorskich pytań!), a teraz uniósł się straszliwym oburzeniem na obrazę żony- Ślazaczki. Przez solidarnośc on również ogłosił sią Ślazakiem, podobnie, jak wcześniej celebryci ogłaszali się Gabończykami, stałymi klientami Biedronki, a jeszcze wcześniej Tajnymi Współpracownikami SB. Modne były takie koszulki z zachwytem reklamowane w Wyborczej, jak wyszła sprawa Maleszki, nawiasem mówiąc JEDYNEGO kapusia PRL, który się przyznał. Wszyscy inni szli w zaparte, zgodnie z podpisaną i nauczoną na pamięc instrukcją. To zdumiewające, nawiasem mówiąc, 20- 30 lat mija, a oni nadal wypełniają instrukcję podpisaną jakiemuś SBkowi.
Ów Meller wkazał się także świetnym instynktem, co „chwyci” na salonach- mianowicie karta antysemicka. Co tam Ślązacy- on jest prześladowany, bo jest Żydem! Podobnie, jak kiedyś ta kretynka, co wyśmiewała na antenie niepełnosprawna dziewczynkę z Radia Maryja, udzieliła wywiadu na zachodzie, ze ja w Polsce prześladują, bo jest Żydówką. Tak , jakby kogoś obchodziło jej pochodzenie etniczne, a nie to , ze jest po prostu głupią, arogancką suką.
Ktoś Mellerowi nawymyślał od Żydów na Facebooku, niewątpliwie albo Ziobro, albo Macierewicz, a jak nie oni, to i tak oni za to odpowiadają, jak zawsze. Kiedyś być może byłby winiem Migaloman, ale już jest po dobrej stronie, wiec się wywinął. Tylko czekam, jak i on ogłosi, że jest ofiarą antysemityzmu Jarosława.
Zabawnie jest obserwować ten ciekawy mechanizm- zaczyna się nagonka, po wycignieciu jakiegoś cytatu, nieważne, autentycznego, czy też wydumanego przez Kolendę- Zaleską, na przykład, to akurat bez znaczenia, w każdym razie wyciąga się z czterech stron wywiadu jedno wyrwane z kontekstu zdanie , lub słowo, celebryci i niezależni dziennikarze dostają spazmów i mdleją z oburzenia i zgrozy na wizji ( albo ich pudelki trzymane na rękach), przez kilka dni nakrecaja się sami nawzajem, licytują, kto nazwie Jarosława gorszym słowem ( na razie Hołdys wysunął się na czoło o kilka długości nazywając Jarosława chujem, co niezalezni dziennikarze przedrukowali w pełnym brzmieniu, bo przecież ich zawód to rzetelna informacja, do której czytelnicy maja pełne prawo, prawda?), kto w sposób bardziej malowniczy zaprezentuje zdumione oburzenie, że ktoś tak nikczemny jeszcze nie zrezygnował z życia politycznego, kto w sposób bardziej przekonywujący zaapeluje do nas , żebyśmy jakos odsunęli Jarosława do jakiegoś honorowego Sulejówka, niech już będzie, że go nie wygnamy, ani nie uwięzimy, choć przecież zasłużył po wielokroć, no, ale trudno, chociaż go odsuńmy, a wtedy PiS dostanie 60% w sondażach, nawet Olejnik z Kuźniarem na nas zagłosują, słowo czekisty! Tylko, na miłość boską, niech ten Jarosław zrezygnuje, bo, mimo tych wszystkich zaklęć i skamleń, tych pohukiwań i pogróżek, tych mądrych wzajemnych zapewnien o kolejnym, tym razem już ostatecznym końcu ma się dobrze i coraz lepiej, a Słoneczko Peru z każdym dniem zachodzi coraz dalej.
No, ale, przykro mi to mówić, Szanowni Państwo z pełnymi portkami, chyba nie posłuchamy, jeszcze nie tym razem. Może za kolejnym, 18? Próbujcie! Zresztą, nie muszę zachęcać, wiem, że będziecie próbować do upadłego. Służba, nie drużba.
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/users/seawolf/
Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha