Nie spełniajmy oczekiwań naszych wrogów i w dniu naszego święta nie odpowiadajmy agresją na ich prowokacje, a także powstrzymujmy od tego innych. Pokrzyżujmy plany wnuków Róży Luksemburg, bo nic bardziej nie może im zaszkodzić.
Powinności Polaków są dziś te same, co w roku 1918: rozbrojenie Niemców i pokonanie bolszewików. Z zimną krwią i głową na karku, jak u zarania II Rzeczpospolitej. Nie chcemy przecież, aby spełniły się oczekiwania prowokatorów o płonących ulicach Warszawy i ofiarach rozruchów w dniu naszej narodowej dumy.
„Jeśli zauważysz coś niepokojącego, zawiadom służby” – informują napisy w metrze, podając wskazówki postępowania. O to samo apelują służby antyterrorystyczne. Widok więc w dniu Święta Niepodległości osobnika z maską na twarzy, w stroju bojowym, z podejrzanym pakunkiem na plecach lub koktajlem Mołotowa w ręku (*) – powinien skutkować zaalarmowaniem służb porządkowych (policja tel. 997, straż miejska tel. 986), a w razie bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia lub mienia – zatrzymaniem delikwenta (tzw. ujęcie obywatelskie) i niezwłocznym oddaniem go w ręce policji lub straży miejskiej (**).
Każde takie wydarzenie należy udokumentować (np. rozpoczęcie interwencji od wezwania na pomoc służb porządkowych), specjalną uwagę poświęcając zabezpieczeniu dowodów winy zatrzymanego – w tym zwłaszcza broni, którą broszury nawołujące do przemocy nakazują terroryście w takiej sytuacji skrycie się pozbyć (***). Należy też zadbać o świadków, aby zatrzymany nie mógł później udawać niewinnej ofiary przemocy. Wykazana w ten sposób obywatelska postawa może zapobiec niejednemu nieszczęściu.
Należy zwłaszcza dokumentować (zdjęcia, filmy) działalność inspiratorów przemocy, kryjących się za plecami młodzieży szczutej przeciwko służbom porządkowym. Umożliwi to ich identyfikację i pociągnięcie do odpowiedzialności za współsprawstwo.
Wybierającym się na Marsz Niepodległości przypomnę, że prawicę wyróżnia szacunek dla własności, prawa i munduru. Oznacza to, że czynnie przeciwstawiamy się niszczeniu własności, w tym państwowej, oraz że jesteśmy naturalnym sprzymierzeńcem policji, której poleceniom z zasady się podporządkowujemy. Jednocześnie jednak jesteśmy czujnymi obserwatorami działań władz, bo zależy nam na państwie sprawnym, silnym i sprawiedliwym, w którym nie ma miejsca ani na okazywanie słabości wobec łamiących prawo, ani na nadużywanie przemocy.
Jako ludzie odpowiedzialni za nasz wspólny dom, nie spełniajmy oczekiwań naszych nieprzyjaciół i nie odpowiadajmy agresją na ich prowokacje, a także powstrzymujmy od tego innych. Nasi wrogowie liczą na to, że w dniu naszego święta damy się ponieść emocjom i dojdzie do wydarzeń, które latami będą wykorzystywane do plucia nam w twarz i poniżania idei niepodległej Polski. Niech więc nikt tego dnia nie zostanie ranny, niech nikt nie zostanie „męczennikiem polskiego faszyzmu”. Udaremnijmy plany wnuków Róży Luksemburg, zachowując godność i zimną krew w dniu naszej narodowej dumy, bo – jak uczy doświadczenie – nic bardziej ich nie rozsierdzi, a wtedy zaczną popełniać błędy. Takie, jakim po niepowodzeniu ich ubiegłorocznej akcji było wezwanie w tym roku na pomoc niemieckich terrorystów.
Na koniec apeluję do wszystkich o wywieszanie, przez pamięć na Ofiary Smoleńska, flagi narodowej już 10.11.2011 – a także o jak najliczniejszy udział w obchodach Święta Niepodległości.
Do zobaczenia na Marszu Niepodległości!
—
(*) „Do rozbijania szyku [policji] idealnie też nadają się koktajle mołotowa. Ważne jest, aby każda dziura, każdy wyłom [w tym szyku] natychmiast był atakowany dużą ilością kamieni.” (z „ABC demonstranta”, rozpowszechnianego przez organizatorów prób blokady Marszu Niepodległości)
(**) Kodeks Karny, art. 25 §1: Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Kodeks Postępowania Karnego, art. 243 §1: Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.
KPK, art. 243 §2: Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji.
(***) Zob. ABC demonstranta publikowany m.in. na stronach „Antify”