Przy marmurowym stole na krzesłach z mosiądzu … a na ścianie wisiał obraz z Reytanem
O 17.00 w dniu dzisiejszym odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Blogerów w składzie: Circ, Eska, 1Maud, Coryllus, Mariovan, Intuicja i ja. W posiedzeniu wziął udział Łażący Łazarz. Na spotkanie nie przyszedł Yuhma. Via internet zgłosił się Fiatowiec (powiedział co ma do powiedzenia i życzył nam udanej dyskusji). Wydelegowanemu przez Spirito Libero zastępcy podziękowano.
Na spotkaniu był też Andrzej Budzyk – Niesforne Dziecię Gutenberga w roli … chyba sekretarza. Tak czy inaczej dobrze, że był – emanował spokojem.
Spotkanie trwało do ok. 21.00 i miało przede wszystkim aspekt zapoznawczy. Po 21.00 wszyscy poza Łazarzem poszli do knajpy na godzinkę, by się wzajemnie dotrzeć.
Każdy coś o sobie na Radzie powiedział – czasem to przypominało spowiedź.
Temperatura sporów była momentami b. wysoka – tyleż ze względu na omawiane tamaty co nieznośną manierę Circ, która wszędzie wkładała swoje 10 groszy, a czasami złotówkę. Ale zostawmy to i przejdźmy do meritum.
Poruszane były wszystkie ostatnio głośne tematy dotyczące NE lecz zdaje się, że nikt nikogo do niczego nie przekonał. Jedynym konkretem było to, że NE włączy się w akcje pilnowania wyborów . Oprócz tego Łazarz ma jeszcze jeden pomysł na inne pilnowanie – aktywizację, ale nie będę wychodził przed szereg. Konkrety spotkały się z dobrym przyjęciem przez wszystkich zgromadzonych.
Wzrosło wzajemne zaufanie lecz nie udało się wypracować porozumienia – NAJWIĘKSZĄ przeszkodą do jego osiągnięcia była nie tyle deklarowana sympatia do danej opcji politycznej, ale fakt, że każdy ma inne doświadczenia i dlatego różne przekonanie żywi co do prawidłowej wykonalności tego, co zamierza Łazarz.
Można powiedzieć tak, starły się dwie wizje: NOWEJ POLSKI, która nie jest zainteresowana trwaniem oraz POLSKI WIELOKROTNIE OSZUKANEJ, która przestrzega i jest w stanie się zaspokoić (przez łzy) większością, która zablokuje szaleństwa Namiestnika (wyciągnięcie Polski z NATO, zablokowanie zmian w Konstytucji). Ta "druga Polska" wydaje się nie wierzyć w realność wariantu węgierskiego w Polsce w najbliższych wyborach (nawet gdyby Komitety L. Kaczyńskiego ruszyły pełną parą).
Pierwsze spotkanie nie było kręcone video – i bardzo dobrze.
Ambitnym, lecz nieufnym do pomysłu Łazarza, ludziom z dalszych szeregów PiS [w znaczeniu: ambitnym ludziom popierających PiS – uzupełnienie z 12.05, godz. 11.14] (bo tu tkwi największe niezrozumienie) powiem od siebie jedno: skrewicie sprawę, jak nie będziecie kandydować na portaliku prawyborczym – macie wyjątkową szansę na autoprezentację.
Wyborcom PiS mówię: skrewicie sprawę, jak nie przyciągniecie na portalik (umiejscowiony poza NE) swoich faworytów (z dalszych szeregów PiS [nie chodziło mi o partyjnych lecz o zwolenników i tzw. podżeganie do buntu – uzupełnienie z 12.05, godz. 11.14]. Jest was duża liczba – macie bardzo dużą szansę zdominować prawybory, a wyłonieni przez was ludzie będą mogli z faktem wyłonienia zrobić co zechcą … np. rozejść się (a wcześniej zapelować do głosujących na nich, by ci aktywnie właczyli się w akcję pilnowania wyborów).
Wszystko w waszych rękach.
Prawybory ruszą prawdopodobnie za miesiąc więc już dziś rozmawiajcie ze swoimi kandydatami i ich zachęcajcie przedstawiając prawidłowo w czym rzecz.
Proszę to co napisałem traktować nie jako wymądrzanie się pełnego złej woli, agenta, drugiej fali michnikowszczyzny, tańczącego na ICH grobach, rozbijacza prawicy, bo i tak byłem nazywany, jakiegoś Carcajou lecz głos za tym, by wilk był syty i owca cała.
HOT NEWS: http://carcajou.nowyekran.pl/post/14132,16-05-spotkanie-rady-blogerow-via-net
Blog koordynatora akcji LAS SMOLEŃSKI