Fotografia pokazuje dowód ustawki. Poszkodowany gawędzi sobie z oprawcami.
W swojej relacji z obchodów 11. Listopada wspomniałem o zobaczonej, w telewizorze scenie, która odebrałem jako oczywistą prowokację. Wrażenie to zainspirowało mnie do dołączenia do grupy czekającej przy pomniku Dmowskiego na Marsz Niepodległości. Przypominam:
zobaczywszy w TVP wielokrotnie powtarzany, ostry, stabilną kamerą włączoną kilkanaście sekund przed incydentem obrazek jak to z brzegu grupy maszerujących wychodzi zamaskowany facet i wali na odlew drugiego stojącego z aparatem fotograficznym, który po tym teatralnym ciosie nawet się nie zachwiał i trzymał spokojnie fotoaparat dalej, zorientowałem się że jest to doskonale wyreżyserowana scena. Pamiętam tak reżyserowane przez telewizje sceny z 1982 roku.