rosnący werbel oberwanych głazów…ur…wany krzyk i… cisza…
rosnący werbel
oberwanych głazów
u
rwany
krzyk
i…
cisza..
długi jęk
wichury
i…
jeszcze
jedno
życie
kamieniem
żywym
w przepaść
s
p
a
d
a
j
ą
c
e
z
góry…
krzyk
jak
zer
wana
struna
i
echo tylko
łka po niszach
jak w czułym pudle
roztrzaskanych skrzypiec
cisza…
ci…
….sza…
i
oto
na granicie
jarzębina krwi
wyrasta smukłym
gorejącym krzakiem
i
anioł chmury z wielkimi skrzydłami
płynący nad przepaścią pożegnalnym znakiem…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid