„W rezultacie lek gromadzi się we krwi, co może prowadzić do niepożądanych skutków ubocznych” – wyjaśnia farmakolog, doktor medycyny Ilja Kryłow.”Wpływ działania owoców cytrusowych utrzymuje się niewiele więcej niż jeden dzień, co oznacza, że należy je spożywać w odstępstwie minimum 24 godziny po przyjęciu lekarstw. Zapomnijmy również o herbacie z cytryną lub limonką!”
Mleko i antybiotyki. Funkcjonujący powszechnie pogląd, że antybiotyki najlepiej popijać mlekiem, jest głęboko mylący. Problem w tym, że niektóre antybiotyki łączą się w żołądku z wapniem, żelazem i innymi minerałami, które dostały się tam wraz z wypitym mlekiem. Prowadzi to do tego, że antybiotyki są słabo wchłaniane, i co za tym idzie: gwałtownie obniża się ich skuteczność w walce z infekcjami. Dlatego też, jeśli lekarz przepisał państwu leki, powiedzmy z grupy tetracyklinów, trzeba postarać się unikać mleka, jogurtów i serów 2 godziny przed i po zażyciu lekarstwa.
Produkty wędzone i leki przeciwdepresyjne. Zły nastrój często zajadamy jakimś smakołykiem. Ale jeśli sprawa jest poważna i potrzebne są leki przeciwdepresyjne, to należy w pierwszej kolejności zrezygnować z wędzonych produktów.
„Przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych wraz z produktami bogatymi w tyraminę może doprowadzić do niebezpiecznego dla zdrowia wzrostu ciśnienia krwi” – ostrzega Ilja Kryłow. Niestety, lista produktów zawierających ten aminokwas nie ogranicza się tylko do dań z grilla i wędzonego łososia. Do tej grupy należą również czerwone wino, kapusta, hot dogi, piwo z beczki czy domowe. Jednak, piwosze nie powinni panikować: piwo w butelkach, oczywiście w rozsądnych dawkach, nie zaszkodzi.