Jedna z organizacji żyowskich w Ameryce uczciła pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej.
Tu link:
http://www.ajc.org/site/apps/nlnet/content2.aspx?c=ijITI2PHKoG&b=2818289&ct=9340203¬oc=1
Rocznica im się trochę pomyliła;), ale przynajmniej wiedzą, że "masakra w Katyniu" była "Sowiecka" (i dodają, że to było "wtedy, gdy Moskwa była w sojuszu z Hitlerem").
Wspominają szczególnie prezydenta Kaczyńskiego, choć oczywiście wspomnieniem obejmują wszystkie ofiary. Osobne akapity poświęcili dwóm osobom. Jedną z nich jest Andrzej Przewoźnik (jako przewodniczący Rady Pamięci Walk i Męczeństwa). Wyrażają mu wdzięczność za "upamiętnienie nazistowskiego obozu śmierci w Bełżcu".
Drugą osobą wymienioną z imienia jest Mariusz Handzlik. We wspomnieniu o nim jest m.in. fakt, że Mariusz Handzlik "był niezłomnym wielbicielem Jana Karskiego". O samym Karskim wspominają, że "to polski bohater wojenny, który próbował alarmować świat w sprawie nazistowskiego "Ostatecznego rozwiazania kwestii żydowskiej"".
Tyle informacji. Nie komentuję, bo piszę do inteligentych ludzi, którzy mają zwyczaj sami sobie wyrabiać poglądy. Jedna tylko rzecz przemocą pcha mi się na klawiaturę "z siłą wodospadu" – to Żydzi potrafili a "tubylcze" lemingi nie…:(
Zwyczajnie. Po ziemi:). Na prosty chlopski rozum baby:). [Grafika pochodzi z galerii obrazów Aleksandra Horopa www.horopgaleria.bloog.pl (za zgoda Autora)]