HYDE PARK
Like

Życie codzienne w Polsce – 30. I. 2019 r.

30/01/2019
1032 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Wydarzenia ostatnich kilku dni w subiektywnej ocenie

0


Pomimo nieustannych nawoływań T. Lisa „obowiązkowa” żałoba w stylu Płn. Korei skończyła się; Polacy zdolni są do oceny właściwej miary rzeczy. Wszystkie ugrupowania polityczne (za wyjątkiem nowoczesnego a’rebours Petru) są zgodni, by ustanowić prawo chroniące nas przed atakami psychopatów.

Polskie dzieci są nadzwyczaj atrakcyjne jako uzupełnienie słabego przyrostu naturalnego w Niemczech i w Norwegii. Kwitnie usankcjonowana państwowa kidnaperka. Czy musimy sięgnąć do pozaprawnych metod, by przerwać ten niegodny proceder. Muzułmanie w takich przypadkach użyliby maczet i noży, ale są jednak działania o charakterze pośrednim; równie skuteczne chociaż bezkrwawe.

Prezes NBP ma wskaźnik 6,2 (do średniej krajowej); wyżej ma tylko prezydent (7), w polu zostali premier, marszałkowie sejmu i senatu. Ale „aniołki Glapińskiego” tym ograniczeniom nie podlegają – im prezes daje więcej. To oczywisty skandal…

Podwyżka cen energii elektrycznej, to wynik kretyńskiej metody walki z emisją CO2 (w tej mierze ochoczo podpisał D. Tusk pakiet energetyczno-klimatyczny uzyskując jakże cenne klepnięcie w plecy prezydenta Sarkozy’ego). Fakt oszczędzenia gospodarstw domowych, to tylko przesunięcie obciążeń na budżet, czyli zubożenie społeczeństwa (w tym roku o ok 9 mld).

„Pachnąca naftaliną” E. Kopacz chciałaby podyktować Polakom nowe standardy, nowy moralny paradygmat. Najlepiej na własnym przykładzie: kłamać w sprawie przekopania (i przesiania) ziemi na ponad metr, współpracy polskich patologów z rosyjskimi, łamać uzgodnienia (poczynione w ramach wyszehradzkiej grupy państw), przy reprezentowaniu Polski (jako premier rządu) – składać ukłony do płota. Krótko mówiąc wg niej trzeba dekalog (uwzględniany przez wszystkie religie świata i wszystkie państwa – za wyjątkiem paru barbarzyńców) – wyrzucić do kosza. Idzie NOWE (lewackie)…

Belzebub słusznie tłumaczył się Lucyperowi: Przy polskim kotle ze smołą nie potrzeba stawiać dyżurnego diabła z widłami; jeżeli jakaś ambitna dusza potępiona zechce się z kotła wygramolić – już pobratymcy niechybnie ją ściągną. Ktoś chce budować wieżowce – nie ma zgody, a nuż zbiłby przy tym jakiś polityczny kapitał, lub zarobił pieniądze (dla siebie, dla kraju).

Na świecie jest KILKASET miast posiadających więcej niż W-wa wieżowców. Można się zdziwić jakie to pipidówy (wg naszych odczuć), ale… Oczywiście, o wiele wyżej cenię piękną (i niską) zabudowę starych miast europejskich – Włoskich, francuskich, czeskich czy niderlandzkich, ale nawet Rzym i Paryż mają swoje „nowoczesne dzielnice”. W jakimś stopniu ilość „drapaczy chmur” świadczy jednak o potencjale ekonomicznym państwa.

J. Kaczyński Chciałby rządzić państwem a nie potrafi policzyć do trzech, nie prowadzi auta, nie korzysta z internetu – safanduła.

J. Kaczyński okazał się doskonałym biznesmenem świetnie orientującym się w świecie interesu; za mądry (i przebiegły – przewidujący) by rządzić krajem…

W nagraniach niejaki B. Sienkiewicz wykazał niezbicie, że nie jest godzien nosić nazwiska swojego słynnego dziada. Niejaki Graś też stanowi doskonały przykład nowoczesnego księcia Bogusława – potrafi wyszarpać dla siebie pokaźny kawał sukna z tego postawu, któremu na imię Polska – nowoczesny; zamiast produkować towary zaleca produkcję faktur – to łatwiej i daje większą kasę. Parafianowicz (odpowiedzialny wiceminister za ściąganie podatków „załatwia Nowakowi niekaralność, o którą ten go poprosił. Niejaka Bieńkowska – minister, a nawet wicepremier oceniła dosadnie współrządzących – jedli, lulki palili, aż „pierdyknęło”. I jeszcze: „ale jaja, ale jaja”

Niejaki T. Lis „ustawiając” swojego pomocnika przy scenografii do audycji: „Tomasz Lis na żywo” użył słowa na k… więcej razy niż innych słów razem wziętych…

W nagraniu J. Kaczyńskiego nie było żadnego nieparlamentarnego słowa, nie było żadnego zdania skłaniającego, czy też dopuszczającego łamanie prawa. Pokazał prawdziwą klasę. To samo mówi publicznie co w sytuacji, w której nie przewiduje, ze ktoś go podsłucha.

Kiedyś przeczytałem o maksymie jaką radził się kierować ojciec w liście do syna: Kiedy jesteś sam – postępuj zawsze tak, jakby wszyscy cię widzieli i słyszeli, a kiedy występujesz, czy działasz publicznie postępuj tak, jakby nikt cię nie słuchał i nikt na ciebie nie patrzył. Proste i chciałoby się powiedzieć banalne, ale jakże niewielu jest takich, którzy tak postępują. Niewątpliwie wśród nich znajduje się Jarosław Kaczyński…

0

Janusz40

337 publikacje
31 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758