Zwalczanie jesiennej chandry

Jesienią, zwłaszcza pó-źną, gdy na dworze mało słońca a dni stają się coraz krótsze, nasze samopoczucie nie należy do najlepszych. Stajemy się rozleniwieni, zmęczeni, narzekamy na różnego rodzaju bóle, czujemy rozdrażnienie. A najlepiej to nakrylibyśmy się kołdrą i przespali tę porę roku.

Najłatwiej pomóż sobie odpowiednią dietą, wypełnioną sprawdzonymi produktami, które poprawią nam nastrój.

Łosoś i inne tłuste ryby

Na pewno humor poprawia łosoś, który jest bogatym źródłem selenu, wapnia oraz witamin D i E. Jego częste spożywanie korzystnie wpływa na gospodarkę hormonalną, poprawia też funkcjonowanie układu odpornościowego. Podobnie jak inne ryby, jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, które poprawiają funkcjonowanie naczyń krwionośnych, korzystnie wpływają na pracę serca i mózgu. Poza łososiem warto siegać jak najczęściej po makrelę, tuńczyka i śledzia.

Szpinak

Szpinak jest fantastycznym lekiem na osłabienie, zmęczenie, wyczerpanie, a nawet anemię. Poza wysoką zawartością żelaza zawiera mnóstwo przeciwutleniaczy, które zapobiegają rozwojowi nowotworów. To również bogate źródło kwasu foliowego, który ma ogromnie korzystny wpływ m.in. na układ nerwowy (stąd zaleca się go kobietom zwłaszcza w pierwszym trymestrze ciąży, gdyż zapobiegauszkodzeniomukładu nerwowego u dziecka). Dzięki wartościowym składnikom szpinak likwiduje zaparcia, pomaga obniżyć poziom cholesterolu we krwi, a nawet pomaga złagodzić głód nikotynowy osobom, które decydują się rzucić palenie. Zdecydowanie najzdrowszy jest w postaci surowej, jako dodatek do sałat. Dużą wartość ma też, gdy ugotowany w minimalnej ilości wody. Tutaj należy pamiętać, by nie gotować go zbyt długo – pod wpływem długiego oddziaływania temperatury traci wszystkie wartości odżywcze. Świetnie działa jako środek energetyzujący pod postacią soku, najlepiej w połączeniu z sokiem z jabłek, marchwi i kiwi.

Węglowodany z białkiem

W okresie jesiennej chandry organizm potrzebuje jak najwięcej węglowodanów. Oczywiście, nie chodzi tu o słodycze, chipsy, lody czy coś w tym rodzaju. Takie węglowodany przyniosą ulgę na chwilkę, po czym pogrążą nasz organizm w jeszcze większej depresji. Najlepiej sięgnąć po węglowodany właściwe, czyli pochodzące z jajek, pełnoziarnistego pieczywa, nasion czy indyka. Jednym z optymalnych połączeń jest np. kromka pełnoziarnistego chleba z pastą jajeczną.

Zielona herbata

Badania naukowe potwierdziły, że zielona herbata nie tylko doskonale wspomaga układ krążenia (wspiera pracę serca dzięki temu, że rozszerza naczynia krwionośne), ale i układ nerwowy. Pomimo zawartości kofeiny, nie ma działania pobudzającego. Wręcz przeciwnie – dzięki zawartości teaniny uspokaja (pobudza fale mózgowe alfa, odpowiedzialne za relaks), pozwalając jednocześnie na zachowanie czujności umysłu. Co więcej, rozszerzając naczynia krwionośne w mózgu, stymuluje go do lepszej pracy. Jej regularne picie poprawia pamięć i koncentrację.

Gorzka czekolada

Czekolada, a zwłaszcza jej gorzka odmiana, zmniejsza poziom stresu w naszym organizmie. Zawiera duże ilości przeciwutleniaczy, przez co zmniejsza ryzyko licznych chorób, łagodzi objawy depresji. Naukowcy ustalili, że aby lepiej radzić sobie z ciągłym stresem, wystarczy spożywać kilka kostek dziennie (na organizm wpłyną korzystnie nawet dwie kostki). Bardzo dobra jest czekolada marki Godiva (akurat firma ta ma teraz świetne promocje).

Egzotyczne owoce

Za poziom nastroju odpowiadają różne neuroprzekaźniki, w największym stopniu serotonina. A poziom tej we krwi w okresie późnej jesieni i zimy, kiedy dni są krótkie, a światło słoneczne mało intensywne, jest niższy niż w okresie innych pór roku. Na wydzielanie serotoniny duży wpływ mają niektóre owoce. Ich spożywanie szybko poprawia nastrój. Są to przede wszystkim: banany, ananasy, figi, papaya. Najlepiej spożywać je w formie lekko przejrzałej, kiedy zawartość węglowodanów jest największa.

Ruch

Poza odpowiednią dietą w poprawie samopoczucia na pewno pomoże przebywanie na świeżym powietrzu. I stosowna, co najmniej półgodzinna, dawka wysiłku fizycznego. Najlepiej odbyć marsz na dworze, nawet gdyby było zimno. Oczywiście, gdy leje i wieje silny wiatr lepiej zrobić to w klubie.

Dziennik Związkowy