Bez kategorii
Like

ZNIKAJĄCE RELIKTY PRL

25/10/2012
416 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

„Znika kolejny relikt PRL. Za trzy lata – bez meldunku” – tak jedna z gazet na swoim portalu skomentowała fakt przesunięcia o kolejne dwa lata (z 1.01.2014 na 1.01.2016) zniesienia obowiązku meldunkowego.

0


„Od 2016 roku wreszcie nie trzeba będzie się meldować na stałe, wcześniej miejsce zameldowania zniknie z dowodu osobistego. W ten sposób jedna z ostatnich pamiątek po komunizmie przestanie istnieć. Część udogodnień zacznie działać już od stycznia 2013 roku” – czytamy w triumfalistycznym komentarzu. Gwoli sprawiedliwości oddajmy, iż w tekście znalazło się też zdanie: „od 1 stycznia 2016 roku (a nie 2014 roku, do czego przymierzano się wcześniej) obowiązek meldunkowy zostanie całkowicie zniesiony.

 
Otóż „przymierzanie się” polegało na przyjęciu ustawy z dnia 24 września 2010 roku o ewidencji ludności, której art. 74 ust 1 stanowił, że „od dnia 1 stycznia 2014 roku znosi się obowiązek meldunkowy.” I już wówczas był to wielki triumf rządu w walce z „reliktami PRL-u”. Ciekawe kiedy będzie następny?
 
Na stronie KPRM można przeczytać: „Proponowana zmiana dotyczy przesunięcia daty wejścia w życie ustawy z 24 września 2010 r. o ewidencji ludności. Regulacja ta miałaby obowiązywać od 1 stycznia 2013 r. (pierwotnie planowano, że będzie to początek 2012 roku). Chodzi o to, że wprowadzenie nowych rozwiązań we wszystkich gminach w kraju, polegających na zapewnieniu bezpośredniego dostępu do rejestru PESEL, jest przedsięwzięciem skomplikowanym oraz złożonym pod względem organizacyjnym, logistycznym i technicznym. Przesunięcie terminu wejścia w życie tej ustawy umożliwi przetestowanie nowych rozwiązań technicznych i uzyskanie doświadczeń związanych z ich wykorzystaniem.” Proszę się tylko nie dziwić tym datom! To była informacja z dnia 13 grudnia 2011 (!!!) roku
 
www.premier.gov.pl/rzad/decyzje_rzadu/decyzje_z_dnia/projekt_ustawy_o_zmianie_ustaw,8575/
 
Natomiast wczoraj (24 października 2012 roku) pokazała się następująca informacja:
 
„Przesunięcie terminu wdrożenia dowodu elektronicznego jest zasadne ze względu na prace Komisji Europejskiej nad utworzeniem – do końca 2015 r. – jednolitego rynku cyfrowego. W jego efekcie mogą zostać wdrożone nowe instrumenty uwierzytelniające – niewykluczone jest, że będą one tańsze, prostsze i efektywniejsze niż elektroniczny dowód.”
 
„Niewykluczone jest”, że utworzenie „jednolitego rynku cyfrowego” „jest przedsięwzięciem skomplikowanym oraz złożonym pod względem organizacyjnym, logistycznym i technicznym,” jak również i to, że „przesunięcie terminu wejścia w życie tej ustawy umożliwi przetestowanie nowych rozwiązań technicznych i uzyskanie doświadczeń związanych z ich wykorzystaniem.”
 
„Przewidziano także nowelizację ustawy o ewidencji ludności, która zakłada zniesienie obowiązku meldunkowego od 1 stycznia 2016 r. oraz likwidację niektórych uciążliwych przepisów towarzyszących zameldowaniu.”
 
www.premier.gov.pl/rzad/decyzje_rzadu/decyzje_z_dnia/projekt_ustawy_o_zmianie_ustaw,11411/
 
Czego dotyczy „która”? „Ustawy”, czy „nowelizacji”? „Niewykluczone jest”, że jakby ktoś nie znał obu mógłby mieć wątpliwości. Ustawa to akurat „zakładała” „zniesienie obowiązku meldunkowego od 1 stycznia 2014 r.” oraz „oraz likwidację niektórych uciążliwych przepisów towarzyszących zameldowaniu”. Natomiast przyjęty właśnie projekt nowelizacji to „zakłada” jedynie opóźnienie terminu „zniesienia obowiązku meldunkowego”.
 
Zaczynam się obawiać, że „niewykluczone jest”, zgodnie z tym, co zakładał Orwell, że w „demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej” zaczną usuwać wszystko, co „zakładali” wcześniej, żeby jakieś nieodpowiedzialne „elementy antysocjalistyczne” mogły sobie porównać te wszystkie założenia.
0

Robert Gwiazdowski

120 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758