PKP nie ukrywa, że dla części dworców jedynym pomysłem jest rozbiórka.
Polskie Koleje Państwowe chwalą się remontami ponad 80 dworców kolejowych w Polsce – 40 dworców już zostało zmodernizowanych, na około 20 trwają prace, a remonty kolejnych 28 obiektów są przygotowywane. PKP mogło przystąpić do remontów dworców kolejowych dzięki wylobbowaniu na ten cel funduszy w budżecie państwa.
Przebudowy obejmują nie tylko największe dworce (jak Warszawa Wschodnia czy Wrocław Główny), ale też mniejsze obiekty (jak Brzesko-Okocim, Elbląg czy Kutno). Remonty zwykle przynoszą widoczną poprawę jakości obiektów dworcowych – generalne przebudowy przekształcają dworce w atrakcyjne obiekty. Wyremontowany dworzec w Malborku zwyciężył w konkursie „Modernizacja Roku” organizowanym przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (finalistami tego plebiscytu zostały również dworce Iława Główna oraz Leszno). Z kolei za renowację dworca Przemyśl Główny PKP otrzymało dyplom generalnego konserwatora zabytków.
40 lat i wyburzenie
Jednakże w cieniu szeroko zakrojonego programu remontów dworców kolejowych doszło do rozbiórki dworca w Nowym Dworze Mazowieckim – zburzono go na przełomie marca i kwietnia 2012 r., po 40 latach istnienia. Obiekt powstał w 1972 r. według projektu Arseniusza Romanowicza, architekta również takich dworców jak Warszawa Centralna i Warszawa Wschodnia oraz przystanków na warszawskiej linii średnicowej: Ochota, Śródmieście, Powiśle i Stadion.
Nowodworski dworzec wybudowany został w ramach nie w pełni zrealizowanego programu budowy wspólnych dworców autobusowo-kolejowych. Podobne obiekty miały powstać między innymi w Zegrzu, do którego w międzyczasie w ogóle przestały docierać pociągi, czy w Legionowie, gdzie do dziś nie powstał żaden budynek dworcowy, a kasy biletowe od lat 80. umiejscowione są w prowizorycznym kontenerze.
Po rozbiórce dworca w Nowym Dworze Mazowieckim, dziś także w tym mieście kasy biletowe wraz z niewielką poczekalnią zostały zlokalizowane w prowizorycznym obiekcie.
Na własne życzenie
Przedstawiciele PKP raczej nie ukrywali, że dla części budynków dworcowych jedynym pomysłem jest rozbiórka. Mowa o dworcach, co do których nie istnieją szanse ani na wynajem powierzchni handlowo-usługowych, ani na przekazanie ich zewnętrznym podmiotom (jak chociażby samorządowi gminnemu).
Rozbiórka budynku dworcowego w Nowym Dworze Mazowieckim może być o tyle zaskakująca, że w planach nowodworskiego ratusza jest przejęcie terenu po wyburzonym dworcu i wybudowanie tam centrum handlowo-usługowego.
Wygląda więc na to, że PKP – podejmując decyzję o rozbiórce budynku dworcowego w Nowym Dworze Mazowieckim – na własne życzenie pozbawiło się szansy na efekt komercyjny w wyniku przebudowy dworca w obiekt łączący funkcje komunikacyjne i handlowo-usługowe?
Najpierw rozbiórka, potem reaktywacja
Podobnie do losów dworca w Nowym Dworze Mazowieckim potoczyła się historia dworca Lubin Górniczy na Dolnym Śląsku. Pochodzący z XIX wieku lubiński dworzec – mimo protestów mieszkańców – został zburzony w sierpniu 2012 r. Tym razem nastąpiło to po przekazaniu przez PKP S.A. obiektu władzom miasta.
W miejscu zburzonego dworca powstać ma nowy obiekt – na razie jednak nie wiadomo, kiedy inwestycja zostanie zrealizowana. „To charakterystyczne dla Lubina: wyburzyć, a kiedyś coś się wybuduje. W miejsce dworca ma powstać centrum przesiadkowe. Nazwa imponująca, jednak jak wynika z wizualizacji, ma to być nic innego jak kompleks szklano-metalowych wiat. W dodatku nie wiadomo, kiedy powstanie” – skomentował regionalny tygodnik „Konkrety”.
Decyzja o rozbiórce dworca Lubin Górniczy spotkała się z krytyką również dlatego, że – choć obecnie do Lubina nie kursują pociągi – to na 2013 r. planowane jest rozpoczęcie rewitalizacji przebiegającej przez to miasto linii kolejowej Legnica – Rudna Gwizdanów i reaktywacja połączeń kolejowych. Warta 150 mln zł rewitalizacja linii znalazła się na liście projektów Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Wyremontować i zamknąć
Problemy pojawiają się także na dworcach objętych programem remontów realizowanym przez PKP. W Radomiu remont dworca opóźnia się – po raz kolejny został przesunięty termin zakończenia prac, zakładany pierwotnie na pierwszą połowę 2012 r. Wszystko przez to, że wykonawca prac – Mostostal Białystok – ma problemy finansowe i nie reguluje swoich zobowiązań wobec podwykonawcy.
Z kolei na części dworców, na których prace zostały już zakończone, PKP S.A. ma problemy z zagospodarowaniem odnowionych przestrzeni. Z kolejnych regionów napływają informacje o wyremontowanych, lecz pustych obiektach – taka sytuacja ma miejsce na dworcach Leżajsk, Sławno czy Wałbrzych Miasto. Nawet wydawany przez spółki Grupy PKP tygodnik „Kurier Kolejowy” przyznał, że niektórym przebudowanym obiektom grozi „zamknięcie na cztery spusty”. Mowa o wyremontowanych w 2011 r. dworcach w Pabianicach oraz Zgierzu, gdzie PKP S.A. wciąż nie jest w stanie znaleźć najemców powierzchni dworcowych.
Autor: Karol Trammer
Źródło: Z Biegiem Szyn
Dworzec kolejowy w Przemyślu
Jego remont kosztował 25 mln zł i trwał prawie dwa lata. Robi wrażenie. Ale dworzec oddany do użytku w styczniu tego roku straszy pustkami. Do dzisiaj nie powstał tutaj żaden lokal usługowy czy handlowy. Czy bez wynajmowania powierzchni, borykające się z trudnościami finansowymi PKP, będzie stać na utrzymanie takiego gmachu?
Dworzec kolejowy w Zgorzelcu
Dla kontrastu dworzec kolejowy na drugim końcu Polski, doprowadzony przez PKP do kompletnej ruiny.
Nie boimy się kontrowersyjnych tematów! Piszemy jak jest. Niezależne forum kolejowe - www.infokolej.pl