Ale to nie wszystko. PiS proponuje też tworzenie stref upraw GMO! Projekt „Ustawy o zmianie ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 czerwca 2016” (!) sugeruje, że możliwa jest koegzystencja/współistnienie/sąsiadowanie upraw tradycyjnych i GMO. Już od dawna wiadomo, że nie jest to fizycznie możliwe z powodu rozprzestrzeniania pyłków roślin przez wiatr.
W projekcie ustawy wspomnianej wyżej są min. zapisy: „Art. 49a ust. 1. Ustanawia się terytorium Rzeczypospolitej Polskiej strefą wolną od GMO, z zastrzeżeniem ust. 2”, który mówi, że „Uprawę GMO prowadzi się wyłącznie w strefie wskazanej do jej prowadzenia na określonym obszarze położonym na terenie gminy, zwanej dalej strefą wskazaną do prowadzenia upraw GMO”.
Nowa postawa partii Prawo i Sprawiedliwość jest kontrowersyjnym zwrotem od dotychczasowego stanowiska przeciwko importowi i uprawie GMO oraz jego stosowaniu w paszach. Zarówno obecny Minister Środowiska, prof. Jan Szyszko, jak i Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa, Krzysztof Ardanowski, publicznie wypowiadali się za wprowadzeniem całkowitego zakazu GMO m.in. w czasie konferencji prasowej w 2012 roku (patrz film poniżej).
Z uwagi na mocne stanowisko PiS (w przeszłości), który opowiadał się przeciwko GMO, partia zyskała silne poparcie społeczeństwa, które było zawsze podejrzliwe wobec genetycznie modyfikowanych roślin i wprowadzania ich do łańcucha pokarmowego. Po zdobyciu władzy nowe stanowisko PiS wobec powyższych ustaw jest wyraźnym gestem poparcia dla korporacji biotechnologicznych.
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi ICPPC, Stowarzyszenie Polska Wolna od GMO, Stowarzyszenie Best Proeko, Stowarzyszenie Ekoland i Fundacja Wspierania Rozwoju Kultury i Społeczeństwa Obywatelskiego QLT domagają się, by rząd PiS-u wytłumaczył się z tej zaskakującej zmiany w stronę upraw i pasz GMO, które uważają za zagrożenie dla środowiska naturalnego, polskiego rolnictwa oraz zdrowia ludzi i zwierząt.
Autorstwo: ICPPC
2 komentarz