KULTURA
Like

Zmanipulowani

18/05/2013
1209 Wyświetlenia
4 Komentarze
5 minut czytania
Zmanipulowani

Przekaz podprogowy jest jedną z najniebezpieczniejszych broni polityków i korporacji. Dzięki niej z pominięciem naszej świadomości docierają do nas informacje i sugestie z zewnątrz. I choć utarło się, że dotyczy on wyłącznie telewizji i radia, używano go dużo wcześniej. Równie dobrze można go stosować w… słowie drukowanym. Ten teks nie zawiera żadnego przekazu podprogowego. Dzięki prostemu eksperymentowi pokażemy Wam tylko, jak bardzo nasz umysł jest podatny na oszustwa. I jak bezkrytycznie je przyjmuje. Niektóre przekazy podprogowe doprowadzały do samobójstw i mordów. Uważajcie! Zgodnie z naukową definicją percepcja podprogowa to takie oddziaływanie informacji na mózg, które omija naszą świadomość. Dzięki temu informacje są przyjmowane bezkrytycznie, bez naszej wiedzy zapamiętywane i wykorzystywane przez świadomość, jako wiedza, którą posiedliśmy sami. I choć najczęściej […]

0


scary-optical-illusions--large-msg-122593463543
Przekaz podprogowy jest jedną z najniebezpieczniejszych broni polityków i korporacji. Dzięki niej z pominięciem naszej świadomości docierają do nas informacje i sugestie z zewnątrz. I choć utarło się, że dotyczy on wyłącznie telewizji i radia, używano go dużo wcześniej. Równie dobrze można go stosować w… słowie drukowanym.
Ten teks nie zawiera żadnego przekazu podprogowego. Dzięki prostemu eksperymentowi pokażemy Wam tylko, jak bardzo nasz umysł jest podatny na oszustwa. I jak bezkrytycznie je przyjmuje. Niektóre przekazy podprogowe doprowadzały do samobójstw i mordów. Uważajcie!
Zgodnie z naukową definicją percepcja podprogowa to takie oddziaływanie informacji na mózg, które omija naszą świadomość. Dzięki temu informacje są przyjmowane bezkrytycznie, bez naszej wiedzy zapamiętywane i wykorzystywane przez świadomość, jako wiedza, którą posiedliśmy sami.
I choć najczęściej dotyczy bodźców wzrokowych i słuchowych trwających zbyt krótko, by mogły zostać świadomie zarejestrowane – najczęściej trwają one krócej niż 0,04 sekundy albo są zamaskowane innymi bodźcami. Jeśli są one celową sugestią, nie jesteśmy w stanie się przed nią obronić.
Jak to działa?
Pierwszym dowodem na skuteczność takiego przekazu był amerykański eksperyment z połowy XX w. przeprowadzony przez James’a Vicary’ego. Podmienił on pojedyncze klatki filmu wyświetlanego w kinie dla zmotoryzowanych w Fort Dix na reklamy – napisy „pij colę” i „jedz popcorn” – i twierdził, że w ten sposób skłonił widzów do kupowania tych produktów. I choć z czasem zarzucono Vicary’emu oszustwo, reklamy podprogowej zakazano niemal w całym cywilizowanym świecie. Również Polska, która podpisała Konwencję o Telewizji Transgranicznej, nie pozwala na perswazję poza świadomością widza.
Zarzuty o przekaz podprogowy nie ominęły również zespołów rockowych, których utwory faktycznie zawierały ukryty między dźwiękami przekaz nawołujący do samobójstwa, bądź gloryfikujący śmierć i szatana. Zabawę z tego typu przekazem rozpoczęli w latach 60. XX w. Beatlesi, którzy w jednej z piosenek puszczonej od tyłu śpiewali „Paul is dead” (Paul nie żyje – to o McCartney’u), co miało podnieść sprzedaż płyt Beatlesów i faktycznie znacznie ją podniosło.
Przekaz podprogowy – do czasu zakazu stosowania go – wykorzystywali spece od kampanii politycznych, szczególnie amerykańskich kampanii prezydenckich i podczas wyborów na gubernatorów poszczególnych stanów.
Czy jesteśmy na niego narażeni dzisiaj? Teoretycznie powinny badać to specjalne instytucje zajmujące się monitoringiem mediów. Gdybyście chciały jednak robić to we własnym zakresie, to jest to praca żmudna, bowiem polega na oglądaniu każdego programu klatka po klatce w poszukiwaniu milisekundowych zdjęć umieszczonych w programie, czy filmie. Podobnie sprawa ma się w przypadku audycji radiowych i piosenek.
Kwestią sporną jest, kto pierwszy wpadł na to, żeby wykorzystać ludzki umysł z jego zadziwiającą tendencją do samooszukiwania się i robienia skrótów poza świadomością. Po raz pierwszy zaczęto wykorzystywać taki przekaz już… w średniowieczu. W części przepisywanych manuskryptów specjalnie szkoleni mnisi przestawiali litery w wyrazach w taki sposób, aby czytający obok rejestrowanej świadomie treści, zapamiętywał również to, co było zapisane niejako „pomiędzy wierszami”. Nie wierzycie, że to możliwe? Oto przykład: w zadniu, które czytacei teraz niektróe litery są poprzesatwiane w wyrazach. Jeśli będziecie to zdanie czytać wystarczająco szybko nie zorientujecie się świadomie, że litery poprzestawiano. Choć podświadomie będziecie wiedzieć, że coś nie pasuje.
Dlatego zawsze ufajcie swojemu szóstemu zmysłowi – jeśli podpowiada wam, że coś jest nie tak, przyjrzyjcie się tekstowi bądź obrazowi starannie. Z pewnością złapiecie oszustwo.

0

Aleksander Zywczyk

8 publikacje
0 komentarze
 

4 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758