Już nie raz pisałem o długach, głównie spadkowych, teraz napiszę o komornikach i windykatorach. Ten artykuł piszę po to, aby zmienić stereotyp myślenia w społeczeństwie, że dłużnik to złodziej, bo w ogromnej większości przypadków to nieprawda.
Już nie raz pisałem o długach, głównie spadkowych, teraz napiszę o komornikach i windykatorach. Ten artykuł piszę po to, aby zmienić stereotyp myślenia w społeczeństwie, że dłużnik to złodziej, bo w ogromnej większości przypadków to nieprawda, a prawdziwym złodziejem okazuje się windykator, a nawet… komornik.
Dłużnik to nie złodziej
Różne są przyczyny popadania ludzi w długi, często zmusza ich do tego sytuacja życiowa. Np. emeryci często sięgają po różne pożyczki i kredyty, bo głodowa emerytura nie wystarcza na chleb i leki. Niektórzy z nas biorą kredyty np. na leczenie ciężko chorego dziecka czy innej bliskiej osoby. Zgodzę się z tym, że są osoby, które biorą kredyt na zakup kina domowego albo na prezent dla chrześniaka. Niemniej ze złodziejstwem nie ma to nic wspólnego, bardzo rzadko zdarza się dłużnik chcący wyłudzić kredyt. Większośc dłużników chce długi spłacać na ludzkich warunkach, lecz w razie problemów banki często pozbawiają dłużników tego prawa.
Najczęściej osoby te w chwili zaciągnięcia kredytu są w dobrej sytuacji finansowej, są wypłacalne, nie figurują w BIK-u i bank bez większych przeszkód udziela im kredytu. Lubiani przez banki są emeryci, bo – po pierwsze – mają stałe dochody – emeryturę, na którą w razie problemów zawsze może siąść komornik, a po drugie – zazwyczaj mają dzieci, wnuki i w razie śmierci będzie kogo okraść – niestety w majestacie chorego prawa spadkowego, o czym pisałem wiele razy.
Bez względu na przyczynę czy cel zaciągnięcia kredytu często zdarza się dłużnikowi, że nie z własnej winy popadnie on w tarapaty finansowe czy życiowe, a te drugie pociągają również finansowe. Wystarczy utrata pracy, co w państwie rządzonym przez POpapranych liberałów jest normą albo nieszczęśliwy wypadek kogoś bliskiego i kłopoty mamy pewne jak w banku i to dosłownie.
Jeszcze raz akcentuję – zaciągnięcie kredytu bez względu na to, czy został on przeznaczony na leczenie dziecka, czy na zakup wypasionego kina domowego – ze złodziejstwem nie ma nic wspólnego. Przypadki wyłudzenia kredytu są rzadkie.
Komornicy i windykatorzy w większości to złodzieje i oszuści
Dlaczego? Przyczyna jest bardzo prosta. Komornik zajmując mienie dłużnika wystawia je na licytację i sprzedaje najczęściej po znacznie zaniżonej cenie, często nawet ¼ rynkowej wartości zajętej rzeczy, np. domu czy samochodu. Bardzo często te przedmioty trafiają po śmiesznie niskiej cenie do rodziny komornika, do jego brata czy szwagra. Efekt tego jest taki, że ściągnięte przez komornika pieniądze najczęściej idą na opłacenie czynności komorniczych i – jeżeli wystarczy – na spłatę wierzycielowi części odsetek. Natomiast kapitał się nie pomniejsza i odsetki są dłużnikowi naliczane nadal od tego samego kapitału. Tak więc granda banda i rozbój w biały dzień. W wyniku takiej egzekucji okradziony zostaje i dłużnik, który zostaje pozbawiony majątku i z długiem nie mniejszym niż sprzed egzekucji, i wierzyciel, który dostaje ochłapy, o ile na te ochłapy wystarczy. Kto w takiej sytuacji jest prawdziwym złodziejem? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
Następna banda złodziei i oszustów to windykatorzy. Ci to już bardzo często działają na granicy prawa, często je przekraczając. Dzwonią o każdej porze dnia i nocy, nękają, dzwonią do pracy, w różny sposób szargają dobre imię osoby zadłużonej, informują sąsiadów, że tu obok mieszka dłużnik, bywa, że robią to osobiście, tak jakby chcieli ich przestrzec przed oszustem i złodziejem, a tymczasem to windykatorom jest znacznie bliżej do złodziei niż dłużnikom. To właśnie przed windykatorami trzeba ostrzegać ludzi, a nie przed dłużnikami, zwłaszcza, że niekiedy próbują oni wchodzić w kompetencje komornika i zabierać z domu mienie na poczet spłaty długu, do czego nie mają prawa, bo jest to zwykła kradzież.Bywa, że stosują oni przemoc nie tylko psychiczną, ale nawet fizyczną.
Oczywiście nie należy tą miarą osądzać wszystkich komorników i windykatorów, bo wśród nich są też ludzie w porządku. Niemniej w tej grupie ludzi oszustów i złodziei jest znacznie więcej, niż wśród dłużników. I dobrze byłoby zmienić ten społeczny stereotyp – to nie dłużnik jest złodziejem, lecz często ten, który próbuje odzyskać dług w nieuczciwy sposób, często z pokrzywdzeniem i dłużnika i wierzyciela. A tak działa niestety wielu i komorników i windykatorów.
Jestem pewien, że wierzyciele mieliby znacznie mniejszy problem z odzyskaniem należności bez nasyłania komorników czy windykatorów, więcej osiągnęliby idąc na ugodę z dłużnikiem. Jeżeli nie pomogłyby monity i telefony, to można przecież dłużnika pozwać do sądu i wytoczyć mu sprawiedliwy proces, w którym miałby on szansę się obronić i wykazać przed sądem, dlaczego nie mógł spłacać długu, należałoby dłużnikowi dać szansę zawarcia ugody przed sądem. Pomocna byłaby też ustawa o upadłości konsumenckie, ale taka z prawdziwego zdarzenia, a nie obecny bubel. Tak jest w cywilizowanych krajach. Tymczasem w Polsce wystawia się za plecami dłużnika bankowy tytuł egzekucyjny (BTE), a sąd na niejawnym posiedzeniu, bez udziału dłużnika nadaje klauzulę wykonalności. A dłużnik w tej sytuacji ma takie prawa, jak Żyd podczas okupacji. Po prostu leżącego trzeba skopać do reszty, żeby się zwijał i jęczał z bólu – a to są już metody gestapowskie.
Polecam gorąco artykuły Małgorzaty Dudek: http://magielfinansowy.nowyekran.pl/ , Pawła Pietkuna – http://pietkun.nowyekran.pl/ , zwłaszcza artykuł „Komornik za kratami! To początek…”, Schoppenki – http://schoppenka.ne.pl.nowyekran.pl/ , 222 Legionisty – http://legionista.nowyekran.pl/ oraz moje – http://www.gustlik222.nowyekran.pl/ .
Zapraszam też na stronę „Akcja Windykacja” – http://www.nowyekran.pl/search/?q=windykacja . Tam jest odpowiedź, kto jest prawdziwym złodziejem, oszustem i bandytą.
CZAS ZMIENIĆ STEREOTYP DŁUŻNIKA ZŁODZIEJA !!!
BO TYM ZŁODZIEJEM, A NAWET BANDYTĄ CZĘSŚCIEJ JET TEN, CO „ODZYSKUJE” DŁUG W NIEUCZCIWY SPOSÓB I METODAMI NIEZGODNYMI Z PRAWEM, A NIE DŁUŻNIK, KTÓRY CHCE SPŁACIĆ DŁUG NA SENSOWNYCH WARUNKACH, A KTÓREMU ODMAWIA SIĘ TEGO PRAWA !!!