Ziemkiewicz .Europejski Bóg zawiódł
14/10/2012
319 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
Ziemkiewicz Europejski Bóg zawiódł… skompromitowali się miejscowi namiestnicy Białego Człowieka” Donaldowi Tuskowi wybaczano.. bo postrzegany jest jako człowiek namaszczony do rządzenia nami przez Europę
Ziemkiewicz „
Europejski Bóg zawiódł… skompromitowali się
miejscowi namiestnicy Białego Człowieka”…..” W swej publicystyce od dawna głoszę tezę, że jest
to typowy podział postkolonialny. Że mamy te same problemy co wszystkie społeczności, które przez kilka pokoleń zmuszone
były kształtować się w warunkach obcej okupacji, zaboru, kolonizacji. „…”
Klucz postkolonialny, który pozwalam sobie stosować, tłumaczy to łatwo.
Donaldowi Tuskowi wybaczano, i w szerokich kręgach społecznych nadal się wybacza, absolutnie wszystko, bo postrzegany jest jako człowiek namaszczony do rządzenia nami przez Europę. „…..” Uważam, że znakomitym i z wielu względów niezwykle
aktualnym wzorcem budowania tej nowej polskiej tożsamości jest
myśl i działalność twórców powstałej u schyłku XIX wieku Narodowej Demokracji, jedyna nasza rodzima tradycja zarazem
nieimitacyjna i realistyczna.”…..(
źródło)
Jesteśmy społeczeństwem nie tyle jak twierdzi Ziemkiewicz społeczeństwem postkolonialnym co kolonialnym , o czym najlepiej świadczy bandycki eksploatacyjny system podatkowy. Europa jest Polakom potrzebna . Wciąż w polskiej świadomości pozostaje pamięć wielkich przestrzeni tak tych fizycznych (milion kilometrów kwadratowych jak) jak i kulturowych czy politycznych imperium jakim była I Rzeczpospolita . Europa mogłaby taka przestrzeń zapewnić , gdyby nie to , że „Europejski Bóg” korzeniami swoimi sięga Prus z ich ubezpieczeniami społecznymi, upaństwowieniem szkolnictwa i przekształceniem go w urzędnicze punkty prania mózgu , biurokracją kontrolującą każdy aspekt życia ludzkiego. To nie przypadek, że Hitler zbudował swoje socjalistyczne państwo w Niemczech , będących spadkobiercami barbarzyńskich Prus. Unia Europejska nie bez powodu zaczyna być nazwana IV Rzesza. Byt ten coraz bardziej upodabnia się do historycznych Prus i do socjalistycznej III Rzeszy .
Polacy nie potrzebują odgórnego budowania polskiej tożsamości . To właśnie nie poddaniu się próbom modelowania „polskości „ zawdzięczamy Solidarność, a w obecnych czasach Ruch Patriotyczny Kaczyńskiego. Polacy jedynie co potrzebują to przebicia osinowym kołkiem „ obcego im importowanego z Niemiec i Rosji socjalizmu . Potrzebują powrotu do swej tradycji politycznej , odbudowy republikańskiego ustroju I Rzeczpospolitej z jego wolności religijną gwarancja praw dla wolności słowa oraz wolnością polityczną , obywatelska kontrolą nad instytucjami państwa . Potrzebują wolności ekonomicznej , gospodarczej .
Czyli dokładnie tego , czego Unia im nie może zapewnić. Narody Zachodniej Europy pozwoliły na to aby w większości obcego pochodzenia elity ( w Anglii potomkowie Normandów , we Francji potomkowie Franków ) przejęły kontrole nad budową , modelowaniem tożsamości narodowej klas niższych . To nie przypadek ,że religia państwową jak ją określa profesor Ferguson w państwach Europy Zachodniej jest socjalistyczna polityczna poprawność . Ideologią państwa Orwella , w którym obywatel , a raczej już tylko mieszkaniec został odarty całkowicie z wolności intelektualnej, a potem poddany całkowitej kontroli państwa.
Co do narodowej demokracji to przytoczę tutaj analizę Zychowicza „„Rok 1920” Przegrane zwycięstwo” Oto parę fragmentów „Rok 1920 był momentem zwrotnym w dziejach Polaków. To właśnie wtedy, mimo militarnego zwycięstwa,
ostatecznie umarła idea Polski wielkiej, która rozciąga się na szerokich połaciach Europy Wschodniej, swymi granicami sięgającej niemal po mury Kremla i po stepy Zaporoża, której
obywatele mówili dziesiątkami języków i wznosili modły w kościołach, cerkwiach, synagogach, zborach i meczetach. ”…”
To właśnie w Rydze Polska ostatecznie wyparła się idei jagiellońskiej – porozumienia narodów znajdujących się między Niemcami a Rosją.
Jedynej koncepcji, która może zapewnić Polsce, że będzie liczącym się graczem, a nie średnim państwem, z wynikającymi z historii ambicjami, ale bez potencjału, by je zrealizować. „…„
W 1920 roku zaczęła się Polska nacjonalistyczna, ograniczona w istocie do potencjału tylko jednego z tworzących ją niegdyś narodów.Czymże jest bowiem
te 25 – 35 milionów Polaków, gdy z jednej strony ma się Niemcy, a z drugiej Rosję.”…” Zgodnie z tą ostatnią (zrealizowaną w Rydze) Polska miała być
państwem opartym na plemiennej wspólnocie krwi, nie zaś wielonarodową Rzecząpospolitą. Jak obrazowo postulował Roman Dmowski w 1919 roku, „
skróćmy tę Polskę trochę” „..(
więcej)
Ziemkiewicz ”Teraz Polska znajduje się na progu wielkiej zmiany nie dlatego, że s
kompromitowali się miejscowi namiestnicy Białego Człowieka, ale dlatego, że jednocześnie tracimy zaufanie do niego samego.
Europejski Bóg zawiódł. Nie umie sobie poradzić z własnym kryzysem. Grzęźnie w eurobełkocie, młócąc bez pokrycia frazesami: „kryzysy nas wzmacniają", „receptą jest pogłębienie integracji", „więcej Europy"… „
Elity rządzące III RP niemal nieprzerwanie od lat 20 nie zdołały bowiem zbudować żadnej nowoczesnej polskiej tożsamości, która pozwoliłaby nam wyleczyć się z mentalności postkolonialnej. Szansa została stracona. Ale czy tożsamość oferowana przez jej przeciwników, umownie zwanych w III RP prawicą, tożsamość kopiująca romantyczne wzorce z innych czasów, ze społeczeństwa zupełnie innego, choć także mówiącego po polsku i tak samo jak dzisiejsze polactwo obchodzącego Wigilię, Wielkanoc i Wszystkich Świętych, może
zebrać i scalić polski żywioł, rozerwany postkolonialnym podziałem, i na nowo uczynić zeń polski naród? „…..”Wątpię. U
ważam, że tej współczesnej polskiej tożsamości szukać trzeba– bo w jej szukaniu widzę najwyższą powinność polskiego pisarza – na nowo,
podług innych niż powstańczo-romantyczne wzorców. Uważam, że znakomitym i z wielu względów
niezwykle aktualnym wzorcem budowania tej nowej polskiej tożsamości jest myśl i działalność twórców powstałej u schyłku XIX wieku Narodowej Demokracji, jedyna nasza rodzima tradycja zarazem nieimitacyjna i realistyczna. „…..”We wszystkich międzynarodowych rankingach, badających, czy to
konkurencyjność gospodarek, czy ich
innowacyjność, czy informatyzację państwa, czy poziom edukacji, czy jakość świadczeń medycznych, czy infrastrukturę komunikacyjną, wypadamy tragicznie i przeważnie gorzej niż przed kilku laty. Administracja państwowa i samorządowa dowodzi swej nieskuteczności na każdym kroku, kompromituje się wymiar sprawiedliwości, gargantuicznie r
ozrosła się biurokracja, co nieuchronnie pociąga za sobą rozpanoszenie korupcji i nepotyzmu„…….(
źródło )
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz