Antykomuniści, narodowcy i sympatycy prawicy szykują się do blokady marszu lewicy 1 maja – dowiedziała się „Rzeczpospolita”
Nie ukrywają, że chcą się odpłacić antyfaszystom, którzy próbowali zatrzymać Marsz Niepodległości. – To będzie rewanż za 11 listopada – deklarują nieoficjalnie.
Podczas obchodów Święta Niepodległości w Warszawie lewaccy aktywiści zorganizowali wiec Kolorowa Niepodległa i wspierani przez bojówkarzy m.in. z niemieckiej Antify zablokowali organizowany przez środowiska konserwatywne i narodowe Marsz Niepodległości. Doszło do awantur.
Tymczasem partia Janusza Palikota, który sam uczestniczył w Kolorowej Niepodległej, organizuje wiosną własny marsz. – Chcemy przeprowadzić pochód pierwszomajowy, największy marsz, jakiego od dawna nie widziała Warszawa – mówił niedawno Palikot.
Choć do Święta Pracy pozostało pięć miesięcy, na prawicowych forach internetowych i portalach społecznościowych panuje pełna mobilizacja. W celu koordynacji zarezerwowano stronę internetową akcji "Komunizm nie przejdzie", która ruszy w styczniu.
– Rzeczywiście organizujemy taką akcję. Chcemy pokazać, że wśród młodego pokolenia Polaków nie ma zgody na propagowanie zbrodniczego komunizmu – potwierdza Filip Rdesiński, jeden z animatorów akcji. Jest działaczem Solidarnej Polski, ale ugrupowanie z blokadą nie ma związku.
Oficjalnie jej organizatorami są: znana z happeningów Akcja Alternatywna Naszość i ruch Nowi Republikanie.
("Rzeczpospolita")
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."