Media Watch i recenzje
Like

„Żelazna Dama” z ZSL-u

18/01/2015
602 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
„Żelazna Dama” z ZSL-u

„Trudniej mnie zabić niż kota” – powiedziała Ewa Lis-Kopacz w grudniu 2008 roku, gdy pojawiły się w prasie plotki, że ówczesna pani minister zdrowia zamierza przenieść się na salony Parlamentu Europejskiego. Ciekawe skąd wtedy wiedziała dzisiejsza pani premier jak się zabija koty? Na pewno kolesie z ZSL-u przekablowali jej praktyczny instruktaż, gdy tak sobie gawędzili z Ewką „o wszystkim i o niczym” na wycieczce w NRD w chlubnych latach 80. XX wieku. O zabijaniu kotów najpewniej wszystko wiedział małżonek doktor Ewy, bo prokuratorom rejonowym w Kozienicach w owych czasach żadna instrukcja i wizja lokalna nie została oszczędzona. Koty wtedy padały jak muchy nie tylko na wsi, ale i w Szydłowcu na każdym podwórku. Czasami ten sam los spotykał niepokornych księży. Dalibóg można było się uodpornić na krzywdę ludzką nie tylko na zajęciach w prosektorium.

0


Przydało się za kilkadziesiąt lat w Smoleńsku. A w uszach brzmiało: „Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak na twe babskie łzy”. No i Ewka nie płakała tylko ochoczo zabrała się za przekopywanie smoleńskiej ziemi na metr w głąb. „Władza” – powie po latach – „Na mnie nie działa. Kobiety tutaj zasadniczo różnią się od mężczyzn. Jest zadanie do wykonania, no to do roboty”. I w ten sposób została pierwszym patomorfologiem polskiej sceny politycznej. Tak wykuwała pierwszą stal nasza już dzisiaj „żelazna dama”. Zaiste trzeba mieć w istocie „żelazne nerwy”, bo nawet na pensyjce „prime minister” w KPRM spłacić 500 tysięcy złotych z tytułu różnych kredytów… Nie w kij dmuchał, a jak Piotr Duda się obrazi albo Dominik Kolorz?

Jedno jest pewne! Dopóki „borowiki” krzątają się dookoła żaden Brunon Kwiecień nie poważy się wysadzić Ewki w powietrze, chociaż ten ładunek wybuchowy w snach powraca wspomnieniem eksmałżonka Marka Kopacza, którego źli ludzie w tak bezpretensjonalny sposób pragnęli unicestwić. Ciężkie bywa życie prokuratora rejonowego…

„Żelazna Dama” z ZSL-u nie patrzy jednak z nadzieją w przyszłość. Koszmary nie dają spać. „Nie mam poczucia winy, wręcz przeciwnie. (…) Wczoraj również byłam w kościele (…)” – mówi „żelazna dama” z ZSL-u i nerwowo sięga po kolejnego papierosa!

0

Maciej Rysiewicz http://www.gorliceiokolice.eu

Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

628 publikacje
270 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758