Zbychu, Miro, Grzechu i Rychu kupują w Biedronce!
24/03/2011
427 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Skąd wiem? A z Wyborczej wiem – o proszę: Ja, rodzina i znajomi kupujemy w Biedronce – powiedział premier*
Jak cała Polska słyszała, Zbychu, Grzechu i Miro, to znajomi, a nawet koledzy z boiska bez dwóch zdań – jak tam z Rychem, to do końca nie wiem, ale przecież nie bądźmy drobiazgowi!
Skąd wiem? A z Wyborczej wiem – o proszę: Ja, rodzina i znajomi kupujemy w Biedronce – powiedział premier*
Jak cała Polska słyszała, Zbychu, Grzechu i Miro, to znajomi, a nawet koledzy z boiska bez dwóch zdań – jak tam z Rychem, to do końca nie wiem, ale przecież nie bądźmy drobiazgowi! Jak to było w tym rzymskim powiedzeniu?
"ubi tu Kajus ibi ego Kaja",co na polski się tłumaczy Gdzie Ty Donald – tam i ja, Rychu! Czy jakoś tak…
Ba! Nawet córka Rycha też kupuje w Biedronce, bo jak Tato przed komisją zeznał, w tym Miami, to on się z Mirem spotkał przypadkowo, a wtedy córka jego była na szopingu.
Czyli – w Biedronce była. Bo gdzieżby?
Ja natomiast w Biedronce nie kupuję i kupować nie zamierzam, co o mnie świadczy gorzej, niż źle.
I do tego – z przyczyn estetycznych nie kupuję i kupować nie zamierzam, co świadczy o mnie już zupełnie fatalnie.
Bo czy pamiętacie Państwo, te materiały w mediach o nieludzkim wyzysku pracowników, o pracy po kilkanaście godzin dziennie, o zmuszaniu kobiet do dźwigania wielkich ciężarów?
O wyrzucaniu z pracy za upomnienie się o zapłatę za nadgodziny?
Już zapomnieliście?
Wasze, demokratyczne prawo, zapomnieć. Ale ja pamiętam i nigdy niczego w Biedronce nie kupię.
Nawet, jeśli coś się tam ostatnio zmieniło.
A swoją drogą, jak się taką ustawkę (a do tego robioną pierwszy raz, w szczególności) z mediami w sklepie robi, to wszystko, co ja piszę – WSZYSTKO, powinno być dopracowane w szczegółach.
A nawet – przećwiczone, żeby Prezes nie wyglądał podczas zakupów na speszonego (a wyglądał).
Każda minuta przebywania w tym sklepie, winna być zaplanowana, włącznie ze „spontanicznymi” dowcipami i nie odpowiadaniem pod żadnym pozorem na niewygodne pytania dziennikarzy.
Ale Pan Hofman , który w sprawach komunikacyjnych jest dyletant, ale za to tupeciarz, nie spocznie, dopóki Prezesowi czegoś dużego nie schrzani.
Kampania blisko – szansę ma.
—————————–
* http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9306551,Premier_odpowiada_Kaczynskiemu__Cala_rodzina_kupujemy.html