Czelabińsk to tylko przygrywka. Ziemia staje się tarczą strzelniczą. Uczeni obliczają że obecnie jesteśmy siedmiokrotnie bardziej narażeni na uderzenie niż do niedawna. W Kosmosie pojawiaja się ciągle nowe obiekty mogące zagrozić Ziemii.
NASA ujawniła świeże badania meteorytu w Czelabińsku, który wybuchł w Rosji w lutym, a wyniki nie są dobre. Nie tylko wygląda na to że astronomiczne modele dotyczące liczby podobnej wielkości obiektów , które mogą osiągnąć Ziemię są złe, ale również szkody jakie mogą wyrządzić są znacznie niedoszacowane.
wygląda na to że nie tylko powinniśmy wykupić sobie ubezpieczenia od szkód wyrządzonych przez spadające meteoryty ale ktoś może zrobić niezłe pieniądze na produkcji „pancernych parasoli” chroniących od odłamków.
Oto astronomowie odkryli coś czego dotychczas nigdy nie widziano. Asteroid z kilkoma podobnymi do komety ogonami:
Co prawda asteroidy i komety mają wspólne pochodzenie ale to odkrycie przy pomocy teleskopu Hubble jest dla wszystkich bulwersujące.
Next DEVASTATING Chelyabinsk METEOR STRIKE: '7x as likely’ as thoughtczyli : Następne niszczące UDERZENIE METEORU jak w Czelabińsku „7 x bardziej prawdopodobne ” niż myślano– głoszą media.
Tak to wyglądało w Czelabińsku. Zniszczenia obejmowały obszar ponad 2 tys. kilometrów kwadratowych.
Jeśli spojrzeć na liczbę wykrytych przez czujniki rządu Stanów Zjednoczonych w ciągu ostatnich kilku dekad okazuje się , że wskaźnik ilości obiektów o masie kiloton -obiektów jest większy niż wynikałoby to z przewidywań opartych o badania teleskopowe.
Dzięki ilość filmów z kamer samochodowych, smartfonów , dzięki, „obywatelskim naukowcom”, i wymianie informacji , na świecie ich udostępnianiu dla NASA teraz już wiadomo w miarę dokładnie co się stało w czasie katastrofy w Czelabińsku. Meteoryt nadleciał zupełnie nieoczekiwanie przybył bo leciała ku Ziemi mając Słońce za sobą. Uderzył w nasz atmosferę z prędkością 70 tys. km/h (19 kilometrów na sekundę) i większość jego masy została zniszczona podczas detonacji na wysokości 23 kilometrów nad Rosją. Około 4-6 tys. kilogramów meteorytu przeżyło wybuch i w kawałkach spadło na Ziemię. Nieliczne szczątki zostały odnalezione.
Wybuch swoja jasnością „przyćmił” na moment Słońce nawet w odległości 100 km od miejsca wybuchu. Większy obiekt 40 metrowy 2012DA14, na szczęście ominął Ziemię.
Istnieje pomysł by skierować statek kosmiczny bezpośrednio na nadlatujące obiekty. Pod warunkiem że będzie miał wystarczającą masę, i może dokładnie może trafić nadlatująca skałę . Uderzenie mogłoby spowolnić nadlatujący obiekt na tyle że będzie mógł ominąć Ziemię przecinając tylko jej orbitę.
Także NASA gdyby na czas otrzymała ostrzeżenie, mogłaby wysłać w kierunku asteroidy, statek kosmiczny wyposażony w „holownik grawitacyjny,” i skałę subtelnie odwrócić zmieniając jej przebieg , ale trzeba wielu lat, aby taką zdolność osiągnąć.
Zobacz Video
To najnowszy ziemski nabytek jaki pojawił się na południową Kalifornią- na szczęście bez szkód.
Ile i gdzie takich niespodzianek można się spodziewać w najbliższym czasie ?