Bez kategorii
Like

Zbigniew Ziobro – gorsza wersja Jarosława Kaczyńskiego?

10/11/2011
366 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Pośród komentatorów naszej sceny politycznej krąży opinia, że Zbigniew Ziobro ma wszelkie wady Jarosława Kaczyńskiego ale nie ma jego zalet.

0


 

Stanisław Michalkiewicz stwierdza na swojej stronie internetowej wprost, że Ziobro jest "gorszą edycją Jarosława Kaczyńskiego". Niewątpliwe tzw. ziobryści mają swój czas, jak to przeważnie bywa przy sprawnie zorganizowanym rozłamie.

Bo cóż takiego mówi Jacek Kurski? Prawo i Sprawiedliwość potrzebuje reform, ponieważ jej dotychczasowa formuła nie przynosi oczekiwanych efektów. Jeżeli PO w czasach kryzysu ekonomicznego, Smoleńska i wielu innych zaniechań, zwiększa swoje poparcie, a PiS traci, to znaczy, że przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi w samym PiS, a nie tylko marnej kondycji polskiego społeczeństwa oraz niechętnych mediach.

Kto się z tą diagnozą nie zgodzi? Przecież to samo mówił Ziemkiewicz, którego ciężko jest zaliczyć do wyznawców prezesa. "Ziobryści" powtarzają, że prawica potrzebuje odnowy, odświeżenia, nowej siły, która skutecznie mogłaby powalczyć z PO. Bardzo celny strzał. Większość konserwatystów jest zawiedziona Jarosławem Kaczyńskim i de facto, przestaje wierzyć w jego przebudzenie, a pogarszająca się sytuacja międzynarodowa tylko radykalizuje wiarę w ten pogląd. Często spotykałem się z opinią, że to odejście różni się od poprzednich tym, że po raz pierwszy może powstać partia bardziej prawicowa niż sam PiS.

Widzę to inaczej, po raz pierwszy powstanie na fundamentach PiS ugrupowanie, które będzie miało lidera z prawdziwego zdarzenia, bo Zbigniew Ziobro to twarz polskiej polityki: jest młody, energiczny, bezkompromisowy, zdecydowany i przede wszystkim zdeterminowany. To jest wielki kapitał we współczesnej polityce i Jacek Kurski z pewnością umiejętnie z niego skorzysta. Trudno chyba znaleźć lepszego spin doctora w polskiej polityce. Tak więc, mamy dwóch bardzo zdolnych ludzi, którzy w duecie mogą zdziałać wiele.

A kto jest jeszcze poza nimi? Arkadiusz Mularczyk, Marzena Wróbel oraz Beata Kempa. Ta ostatnia przegrała niedawno głosowanie z Wandą Nowicką – to wiele mówi na jej temat. Co tu dużo mówić, w dużym stopniu ci ludzie byli obciążeniem dla PiS i jak ktoś mówił: "jak ja nienawidzę tych PiS-owców", to w gruncie rzeczy miał na myśli wspomniane persony. Dlatego Ziobro nie ma co liczyć na budowanie wielkiej prawicowej formacji na miarę PiS. Tomasz Wołek, zaciekły krytyk tej partii, powiedział, że "Solidarna Polska" składa się z najtwardszego jądra PiS, a to oznacza, że partia Ziobry nie ma co liczyć na poparcie mediów, chyba, że o czymś nie wiemy.

 

Jest jeszcze jedna rzecz, która musi martwić "ziobrystów". Jarosław Kaczyński jest politykiem wybitnym,twierdzą to nawet jego zagorzali przeciwnicy. W tym aspekcie żaden z "ziobrystów" nie może się z nim równać, nawet Jacek Kurski. W perspektywie 6 przegranych wyborów, taka laurka Kaczyńskiego, może wyglądać komicznie, ale nie wynik wyborczy jest tutaj wyznacznikiem. Kaczyńskiemu udało się to, co na początku lat 90. było niemożliwe – stworzył poważną siłę na prawicy, obecnie drugą partię pod względem wielkości w Sejmie. A przecież klika lat temu jego partia dwukrotnie zwyciężyła w wyborach. Niektórzy do dzisiaj z mówią, że "Kaczyński ukradł Polsce prawicę" z żalem, że im się to nie udało.

Abstrahując od tego, osiągnięcie Kaczyńskiego jest niewiarygodne. Stworzyć prawicową partię w warunkach III RP, która wygrała dwukrotnie wybory i do dzisiaj jest druga partią co do wielkości – jest czego gratulować. Dlatego jeżeli Ziobro chce coś zdziałać, musi mieć instynkt oraz talent polityczny. Na razie ma twarz. Obawiam się jednak, że jest zbyt słabym politykiem, aby tego dokonać i nawet Jacek Kurski mu w tym nie pomoże.

 
0

Radzio

182 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758