Zatrudnienie gen. Bielawnego przez b. ministra Millera godzi w system prawny RP

Na ilustracji: postawiony przez prokuraturę w stan oskarżenia gen. Bielawny dalej figuruje na stronach BOR — jako „zastępca szefa BOR”… [sic!] Jak widać, szybkość działania BOR jest wręcz oszałamiająca…

Zatrudnienie gen. Bielawnego przez b. ministra Millera godzi w system prawny RP

Macierewicz: to godzi w system prawny RP

(foto. )

"To jest działanie wymierzone w system prawny Rzeczpospolitej" – tak Antoni Macierewicz w rozmowie z portalem Niezależna.pl komentuje informację o zatrudnieniu gen. Bielawnego, podejrzanemu o popełnienie przestępstw, przez Jerzego Millera, b. ministra spraw wewnętrznych, kierującego badaniem katastrofy smoleńskiej.

"Człowiek, który odpowiada za poważne nieprawidłowości, jest podejrzany o popełnienie przestępstwa i fałszowanie dokumentów zostaje doradcą ds. bezpieczeństwa w urzędzie państwowym! – mówi min. Macierewicz. 

– To pokazuje stopień kryminalizacji rządu Donalda Tuska i źle wróży bezpieczeństwu w czasie EURO 2012.”

Gen. Paweł Bielawny, do niedawna wiceszef BOR, został postawiony przez prokuraturę w stan oskarżenia za zaniedbania podczas przygotowań do wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w 2010 r. Jest oskarżony m.in. o fałszowanie dokumentów.

Został zawieszony w pełnieniu obowiązków i zdymisjonowany ze stanowiska wiceszefa Biura Ochrony Rządu.

Bielawny został zatrudniony od 1 kwietnia na stanowisku, którego nazwa oficjalna brzmi: "doradca wojewody ds. analizy zagrożeń i działań prewencyjnych w zakresie bezpieczeństwa osób objętych specjalnym statusem ochrony". W praktyce ma on odpowiadać za bezpieczeństwo VIP-ów, którzy podczas EURO 2012 pojawią się w Krakowie. Pod Wawelem będą trenować reprezentacje Włoch, Anglii i Holandii. 

O zatrudnieniu gen. Bielawnego poinformował w środę portal tvn24.pl Informację tę potwierdziła rzeczniczka wojewody małopolskiego Monika Frenkiel. – Pan Paweł Bielawny został zatrudniony na podstawie umowy zlecenia od 1 kwietnia do 31 lipca 2012 r. – powiedziała Frenkiel. 

– To, że ktoś ma zarzuty, nie oznacza, że nie może być zatrudniony. Do czasu uznania winy prawomocnym wyrokiem sądowym obowiązuje domniemanie niewinności – mówiła  Frenkiel. 

Cytowane za: tvp.pl.krakow