Zatem czekajmy spokojnie na właściwy moment – zagryzając zęby.

Zatem czekajmy spokojnie na właściwy moment – zagryzając zęby.
I Bój się Pan.

Się dzieje na Świecie. Sami o tym wiecie. Przykladów mnóstwo.

Ostatnio doszło do sytuacji niebywałej w Rosji. Podważa się prawdziwość wyborów i Rosjanie wychodzą na ulicę, tzn na place.

A co u nas w Polsce? Spokój. I dobrze.

Powoli dowiadujemy się większej prawdy o naszym kraju, o zmianie ustrojowej i jej historii, jej zaczynach.

Wiadomo coraz więcej (z internetu i prasy) o autorach tych zmian. Pod naciskiem ogólnonarodowego ruchu

Solidarności – mistrzowie rozegrali zmiany w Polsce perfekcyjnie.

I dalej tak grają.

Okazuje się, że nasze czołowe postacie polityczne – są sterowani z zewnatrz, bo są na nich haki.

Począwszy od Geremka, Wałęsy, Michnika, Tuska i Komorowskiego i dziesiątków innych.

Kto grzebie w historii – ten wie.

Jak to się dzieje w Polsce, że Prawda jest dla grzebaczy dostępna a nie reaguje na to żadna instytucje do tego powołane?

Dziesiątki stron internetowych z informacjami o "naszych czołowych politykach" – przedstawiające dowody z ich haniebnej przeszłości – bo zdradzieckiej" – i spokój. Cisza.

Sądy wydają wyroki absurdalne – jak choćby te skazujące za szopę lub atak na policjantów w czasie ostatnich zamieszek w W-wie – odrzucają zdjęcia z monitoringu – why>

Polscy naukowcy milczą w kraju co do przyczyn katastrofy smoleńskiej. W końcu po pojawieniu się badań prof Bieniendy i dr Nowaczyka – rusza ich sumienie – i przekazują swoje badania i uwagi do nich, prosząc o anonimowość. Nie dziwię się im.

My wszyscy, żyjący w obecnej Polsce chcemy mieć co jeść i posiadać swój kawałek miejsca do życia. Mieszkanie, dom.

Nad wszystkim panują banki. Mało tych banków polskich.

Finansjera zagraniczna steruje nami, obywatelami, rządami krajów i UE.

Polska to kraj patriotów, mogących poświęcić wszystko dla dobra Kraju – Polski.

Póki co jest w Polsce Spokój. Ale jak powiedział Pan prof Kołodko – może to wszystko w pewnym momencie w Polsce wybuchnąć.

Dziwne są te nasze narodowe uwarunkowania. Z jednej strony wielka ochota do kasy z UE, z drugiej sterowalność hakowa naszych polityków, na których "papiery ma Rosja".

Zatem czekajmy spokojnie na właściwy moment – zagryzając zęby.