Zaraza tkwi głęboko w ciele Rzeczpospolitej. I nigdy nie została usunięta. Posty blogera AdNovum. Warte ze wszech miar polecenia i kolekcjonowania.
Post ten nie dotyczy jedynie Dilettanti. Dotyczy Wszystkich Czytelników nE.
Od grudnia ubiegłego roku pisze dla nas bloger AdNovum. Blog to pojemna formuła jak wiemy i sama chętnie w tym sensie z owej pojemności korzystam.
W śród artykułów AdNovum przeważają jednak mocne, merytorycznie osadzone w źródłach opracowania o wymiarze sprawiedliwości w PRLu. Ukazują się pod tytułami: "Usankcjonowane prawem bezprawie" i "Iustitias vestras iudicabo" /wyroki wasze sądzone będą/.
Po kilku Jego artykułach stało sie jasne, że z żelazną konsekwencją opowiada o mechanizmach utrwalania sowieckiej okupacji w Polsce i o narzędziach terroru, jakim były prokuratury i sądy. Zwłaszcza sądownictwo wojskowe.
Kolejne, następujące po sobie "etapy" w historii naszej Ojczyzny skutkowały – jak wiemy – propagandowymi "zmianami", wymienianiem co bardziej zbrodniczych i skompromitowanych pionków. Ukrywanych potem na mniej eksponowanych stanowiskach.
Zbrodniarze z wojskowych sądów i prokuratur gładko zostali umieszczeni w sądownictwie cywilnym i osadzeni na uczelniach, gdzie kształcili nowe kadry prawników.
O tym wszystkim pisze AdNovum, zwracając nam uwagę, że zaraza tkwi cały czas w ciele Rzeczpospolitej, że nigdy nie została usunięta, że namnaża się i rodzinnie, poprzez klany prawnicze i w sensie wychowywania i kształcenia polskich prawników.
Wśród wielu innych problemów z komunizmem i zniewoleniem Polski, ten problem – tworzenia prawa i wygenerowania stosownych kadr prawniczych – jakoś nam umknął. Jakieś echa odezwały się przy sędzim Knyże, ale ciche i niejasne.
Znakomity i cenny zamysł AdNovum wart jest ze wszech miar uwagi i polecenia PT Czytelnikom, a posty te należy kolekcjonować. Obawiam się bowiem, że ta wiedza nie leży na ulicy, a nawet jest ściśle przed nami ukrywana.
Piszę to dlatego, że martwi mnie niezbyt duża "klikalność" na tych postach, a więc i strata okazji, by większa ilość internautów poznała jedną z najważniejszych kart naszej historii, o olbrzymich konsekwencjach. To skutkuje do dzisiaj! Pewne mechanizmy, które są dla nas niejasne – łatwo mogą być zrozumiałe dzięki pracy AdNovum.
I za to Naszemu Koledze dziękuję.
Niby z porzadnej rodziny, a do komedyantów przystala. Ci artysci...