Dawno, dawno temu, w pokomunistycznej bidzie parę mądrych głów fundnęło nam system monitorowania bezpieczeństwa radiacyjnego Polski. – Na granicach i w innych miejscach było sobie 32 stacje… Wczoraj i dzisiaj, zdopingowania doniesieniami z Japonii usiłowałam znaleźć dane z tej sieci. Zamiast sieci znalazłam artykuł jednego socjaldemokraty, w którym to artykule można sobie przeczytać, że w/w sieć monitoringowa została praktycznie rzecz biorąc zlikwidowana… Kto nie wierzy to tu ma link: http://www.wszim-sochaczew.edu.pl/ejrene/bezp_rad_polski.htm Ja temu socjaldemokracie wierzę, bo trochę czuję jak trudno dokopać się do danych. Trudno nie dlatego, że tajne czy coś, tylko że ich NIE MA. BYŁY a NIE MA. Słowo. Uwierzcie mi. Jakby ktoś nie wiedział czemu się żołądkuję, to dla porównania mapka, jak taka sieć wygląda w kraju cywilizowanym, – tu Niemcy: […]
Dawno, dawno temu, w pokomunistycznej bidzie parę mądrych głów fundnęło nam system monitorowania bezpieczeństwa radiacyjnego Polski. – Na granicach i w innych miejscach było sobie 32 stacje…
Wczoraj i dzisiaj, zdopingowania doniesieniami z Japonii usiłowałam znaleźć dane z tej sieci. Zamiast sieci znalazłam artykuł jednego socjaldemokraty, w którym to artykule można sobie przeczytać, że w/w sieć monitoringowa została praktycznie rzecz biorąc zlikwidowana…
Kto nie wierzy to tu ma link:
http://www.wszim-sochaczew.edu.pl/ejrene/bezp_rad_polski.htm
Ja temu socjaldemokracie wierzę, bo trochę czuję jak trudno dokopać się do danych. Trudno nie dlatego, że tajne czy coś, tylko że ich NIE MA. BYŁY a NIE MA. Słowo. Uwierzcie mi.
Jakby ktoś nie wiedział czemu się żołądkuję, to dla porównania mapka, jak taka sieć wygląda w kraju cywilizowanym, – tu Niemcy:
Taaa… 32 stacje pomiarowe, ale pewnie w każdym powiecie…
Ale miało byćo socjaldemokracie. O nim mam tylko tyle do powiedzenia, że prawdę rzekł. Jego artykuł polecam wszystkim zaintersowanym STRATEGICZNĄ sprawą jaką jest nasze bezpieczeństwo radiologiczne. Kto nie trawi "soc-u" pod żadną postacią, to poniżej ma kawałek (dla zachęty). Wszystkie podkreślenia – moje.
"W ciągu roku 2002 polityka finansowa PAA doprowadziła do załamania się systemu monitoringu radiacyjnego w Polsce. W r. 2002, spośród 32 stacji wcesnego ostrzegania, dziewięć stacji należących do IMGW (które pierwsze w świecie wykryły radioaktywne pyły z Czarnobyla) przestało być finansowane i wstrzymuje działanie. Z tego samego powodu od r. 2002 przestał również działać prowadzony przez CLOR monitoring radiacyjny Bałtyku, którego jednym z celów jest nadzorowanie emisji z nuklearnych urządzeń rosyjskiej floty wojennej w rejonie Kaliningradu.
W r. 2001 Państwowa Agencja Atomistyki przeznaczyła na służby z zakresu bezpieczeństwa radiacyjnego państwa wykonywane przez CLOR zaledwie 3,6% swego budżetu (2,672 mil. zł), a na stacje wcesnego ostrzegania zlokalizowane w IMGW 0,0%. Natomiast na podstawowe badania cząstek elementarnych, prowadzone w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Szwajcarii, nie związane ani z energetyką jądrową ani z zastosowaniami promieniowania jonizującego, PAA przeznaczyła 11 milionów dolarów US, czyli 61,3% swego budżetu. W ciągu wielu ubiegłych lat PAA przekazywała podobnie wielkie sumy do CERN, i podobnie nikłe środki przekazywała na ochronę radiologiczną.
Suma przekazana w r. 2001 przez PAA dla CLOR na służby państwowe stanowiła zaledwie 40% budżetu CLOR, 41% pochodziło ze środków własnych CLOR (m.in. z wynajmu pomieszczeń), a 15,3% z dotacji Komitetu Badań Naukowych oraz Ministerstwa Środowiska; deficyt wyniósł 3,7%. Taki rozdział środków uniemożliwia racjonalny rozwój służb bezpieczeństwa radiacyjnego, inwestowanie w aparaturę pomiarową i sieć monitoringu, kształcenie i odnawianie kadry, prowadzenie badań naukowych, a nawet nadzoru radiacyjnego ważnych strategicznie obszarów Morza Bałtyckiego. Jest też obrazem dyskryminowania CLOR przez PAA, oraz rozrzutnego promowania badań podstawowych nie związanych ani z bezpieczeństwem radiacyjnym, ani z energetyka jądrową i zastosowaniami promieniowania.
W wyniku takiej polityki finansowej 40% polskich stacji wcesnego ostrzegania (13 stacji), oraz jedyne jakie mamy (zamiast wielu) cywilne ruchome laboratorium radiometryczne, są darem zagranicznym (Danii), a nie naszą własną inwestycją. Nie jest to skutek naszej niższości technologicznej. Skonstruowane w CLOR wysokoczułe stacje wykrywania skażeń radioaktywnych powietrza ASS-500 należą do najlepszych w świecie. Poza Polską, 42 polskie stacje ASS-500 zainstalowano w 12 państwach, m.in. w Niemczech, Francji, Danii, Austrii, Hiszpanii, a nawet na francuskim poligonie atomowym Mururoa.Natomiast w Polsce, z braku funduszy, mogliśmy zainstalować tylko 10 stacji, z pominięciem siedmiu województw, obejmujących 40% powierzchni kraju.Tylko jednoroczny kontyngent finansowy przekazywany przez PAA do CERN w Szwajcarii, wystarczyłby z nawiązką do zgodnej z potrzebami bezpieczeństwa rozbudowy całego zaplecza aparaturowego polskiej ochrony radiologicznej.
Bezpieczeństwo radiacyjne Polski nie może być oparte na lansowanych obecnie przez PAA corocznych przetargach na wykonywanie służb państwowych."
I nie mówcie mi, że to skandal… Ja o tym wiem… Zastanówmy się raczej, jak ten skandal odwrócić, zanim nie będzie za późno…
Swój artykuł autor (Zbigniew Jaworowski) kończy słowami:
"Ochrona radiacyjna nie jest jedyną dziedziną, a CLOR nie jest jedyną instytucją, które w wyniku głębokich zmian systemowych i organizacyjnych kraju znalazły się w sytuacji kryzysowej. Podobny los spotyka np. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, pełniący , podobnie jak CLOR ważną dla kraju służbę. Ten kryzys łatwo może prowadzić do zmarnowania dorobku dziesiątków lat i osłabienia bezpieczeństwa kraju."
PS. Chodziło mi o to, że P. Jaworowski opisał coś, o czym tylko niejasne wieści mnie dochodziły a temat jest bulwersujący. Czytajcie i się bulwersujcie, byle twórczo.
PS2 – Drodzy Admini i właściciele nE – jakby Ekran był "medium" i gdybyśmy mieli legitymacje dziennikarskie, to bym od razu zasunęła do PAA zapytać, czy to prawda co P. Jaworowski pisze (wiele na to wskazuje, tylko nie mogę podać szczegółów, a wszak wypada zapytać u źródła). No i jak tu w trybie blogera prowadzic śledztwo?! Wniosek? Musimy Ekran rozwiąć do "wymiarów" medium!
Zwyczajnie. Po ziemi:). Na prosty chlopski rozum baby:). [Grafika pochodzi z galerii obrazów Aleksandra Horopa www.horopgaleria.bloog.pl (za zgoda Autora)]