Rumuński premier Emil Boc wezwał do dialogu i kresu przemocy po czterech dniach protestów przeciwko cięciom oszczędnościowym.
Tysiące Rumunów wyszło na ulicę w wielu miastach Rumunii – demonstranci wzywają do rezygnacji prezydenta Traiana Basescu i centrowy rząd premiera Emila Boca.
Konflikt trwa już kilka dni, są ranni, policja używa 'środków przymusu bezpośredniego’.
subiektywnie wybieram linki do róznych informacji w sieci Internet, czasem dodam jakis zlosliwy komentarz, czasem nic nie trzeba dodawac.