FRASZKI NIEPOLITYCZNE (05) Dzisiejszy temat fraszek to wspomnienie postaci dawniejszych. Niestety, trzeba trochę wytężyć pamięć, no i czasem rozszyfrować o kogo chodzi.
Gwiazdka ze styropianu
Przełam się Płatkiem
Podziel Ciastoniem
Z Hanią Suchocką
I Jackiem Kuroniem
Na eks-prezydenta
Nigdy bożyszczem nie był Polek
Niejaki Wał, pseudonim Bolek
Na Gawła Jazgarskiego
Złodziej, gdy sprytnie z łupu żyje
Wcale jak Piskorz się nie wije
Na Alexhalla
Przy obrzezaniu trochę przesadzili
I struny głosowe także uszkodzili
Szybko się rozstał
Z własnym kręgosłupem
Na premiera Mazowera
Swym spojrzeniem ogarniał horyzont
Niczym malarz sufitowy zadanie
Biła z niego taka siła spokoju
Że ten obraz na platformie zostanie
Na Marszałka Zucha
Marszałkiem był gdy z Bożej łaski
Długo się trzymał swojej laski
Teraz, gdy nic mu już nie staje
To nawet nam się nie przyznaje
Na Żorża Łobuzka
Dla tych, co w loży siedzą rzędzie
Bardzo wygodnym był narzędziem
Dlatego, choć był wielkim zerem,
W Brukseli zrobił cud-karierę
Na Leszka M.
Konfederacja Teścia z Zięciem
Niedługo się cieszyła wzięciem
Lecz aż do dzisiaj mnie rozczula
Pożółkły fot Moczula Króla
Na Stana Amerykana
Miał teczkę czarną i szansę marną
Więc w drugiej turze padł, niestety.
Potem wyjechał w dżunglę parną
Gdzie egzotyczne miał kobiety
Na Olechaja
Miał z Bilderbergu polecenie:
Nad Wisłą objąć przewodzenie.
Lecz Polska tak go zapamięta:
Wieczny kandydat na prezydenta
Na Quacha
Gdy gorzała wywietrzała
To i goleń wydobrzała
Na Aleksego Chrypkę
Nieważne w jakiej wierze
Tak samo odmawia pacierze
Na Hannę S.
Czy normalnej zdrowej pannie
Nie jest nudno w Watykannie?
Na profesora Naręcza
Wiatr polityczny na boku
Wyczuwał przeważnie od roku
Na Cimoszkę
Załatwił dzieciom kariery w USA
I szybko przeszedł sam do lamusa
Na Celinera
O życiorysie przesądził wuj
Bo sam senator to zwykły człek
Na kombatanta W.
Z komuną walczył odważniej
Bo pewność miał zatrudnienia
Dziś uszy położył po sobie
Bo bardziej się boi zwolnienia