Wielka postać, Jan Karski dostał pośmiertnie Medal Wolności od rządu USA. Najblizsza rodzina w kalkulacjach Tuska i Sikorskiego nie wchodzi w grę żeby go odebrać. W USA przed wyborami jednemu przebierańcowi powiedziano niet. Zobaczym kto go zastąpi.
Stało się , Biały Dom uznał „ Mędrca Europy ” za persona non grata. Nie chcą go widzieć w Waszyngtonie http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/391704,lech-walesa-nie-odbierze-medalu-wolnosci-dla-jana-karskiego-barack-obama-nie-chce-sie-spotkac-z-bylym-przywodca-solidarnosci.html
Polskie przysłowie mówi „Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie”. Mówiąc kolokwialnie Wałęsa w swojej pysze olał Obamę w czasie jego wizyty w Polsce. Teraz z okazji przyznania pośmiertnie Janowi Karskiemu przez rząd USA Medalu Wolności , rząd Polski do odbioru tego medalu nie wysłał kogoś z rodziny a Bolka, czym to się skończyło wiemy.
Ale Tusk i jego kamanda nie odpuszcza, ma asa w rękawie, tym asem jest fałszywy profesor Bartoszewski. Straszny dziadunio , który wyszedł z Auschwitz ze względu na stan zdrowia, który w czasie wojny bał się bardziej Polaków niż Niemców, ma chyba lepsze notowania w USA. Tak czy inaczej, do USA wyjedzie podróbka nie oryginał.