Zamach? No problem!
09/01/2013
610 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
W każdej chwili możemy być świadkami zamachu terrostycznego (czy innego tragicznego wydarzenia) w Polsce. Wystarczy kilka tygodni przygotowań.
Wejść sobie do Sejmu z ładunkiem wybuchowym? Żaden problem. Dokonali tego dziennikarze TVP. Nasuwa mi sie refleksja – w każdej chwili możemy być świadkami zamachu terrostycznego (czy innego tragicznego wydarzenia) w Polsce. Wystarczy kilka tygodni przygotowań.
Wyobraźmy sobie taką sytuację – w trakcie apelu z okazji np. Dnia Edukacji Narodowej do jednej z polskich szkół wchodzi meżczyzna, po chwili wyjmuje broń i zaczyna strzelać do stłoczonych w jednym miejscu uczniów. Liczba ofiar byłaby znaczna. Niemożliwe? Możliwe, choć może łatwiej byłoby załatwić składniki materiałów wybuchowych i zdetonować na tym apelu ładunek.
Wyobraźmy sobie inną sytuację – oficjalne uroczystości z okazji odzyskania niepodległości – 11 listopada – przez okno z jednego z ostatnich pięter któregoś z biurowców wokół pl. Piłsudskiego wychyla sie snajper, chwilę potem strzela i trafia, np. w prezydenta, czy premiera. Niemożliwe? Możliwe.
Pamiętajmy jednak, że zamachowcy zawsze czymś się inspirują. Czy antyklerykalne wypowiedzi działaczy Ruchu Palikota mogą doprowadzić do tragedii? Wyobraźmy sobie taką sytuację – kolejna pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną górę, nagle kilku niezidentyfikowanych napastników zaczyna strzelać, inny detonuje ładunek wybuchowy ukryty pod ołtarzem na wałach. Myślę, że mogłoby wtedy zginąć nawet kilkaset niewinnych osób.
Swego czasu zastanawiano się, czy byłby u nas możliwy zamach organizowany przez Al-Kaidę. Myślę, że to nie byłby dla nich wielki problem, ale jakoś im się nie chce.
W mojej ocenie, jeżeli sytuacja w Polsce (agresja polityczna, nieudolne rządy, kryzys gospodarczy przez nie spowodowany, mętność polskich mediów) się nie zmieni na lepsze to prędzej, czy później coś tego typu, co powyżej, się wydarzy. Jak temu zapobiec? Wyrzućmy telewizory, przestańmy głosować na "doświadczonych" (w byciu przy korycie) polityków, dołączmy do Krucjaty Różańcowej. Jeżeli nadal będziemy podążać za cywilizacją zachodu to prędzej, czy później dojdziemy do takiej sytuacji, jaka jest obecnie w USA (co chwilę jakaś strzelanina, czy coś w tym stylu).