Według naszych nieoficjalnych informacji, policyjni pirotechnicy, którzy badali wrak tupolewa, dostali od prokuratury wojskowej zakaz informowania swoich przełożonych o wynikach wykonanych ekspertyz.
Ważna wiadomość "drobnym drukiem"
Według nieoficjalnych informacji reporterów śledczych RMF FM, policyjni pirotechnicy nie stwierdzili śladów wybuchu na pokładzie Tu-154M. Według naszych dziennikarzy, ekipa CBŚ, która badała wrak, znalazła jednak "śladowe ilości" trotylu na siedzeniach samolotu. Na razie nie wiemy, jak dużo materiałów wybuchowych znaleziono na wraku maszyny i w jej wnętrzu. Rozmówcy Romana Osicy z Komendy Głównej Policji użyli określenia "śladowe ilości".
Według naszych nieoficjalnych informacji, policyjni pirotechnicy, którzy badali wrak tupolewa, dostali od prokuratury wojskowej zakaz informowania swoich przełożonych o wynikach wykonanych ekspertyz.
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukujacego pieknych perel. Gdy znalazl jedna drogocenna perle, poszedl, sprzedal wszystko, co mial, i kupil ja.