Dość kwękolenia ! – zajączek zaczął energicznie, stawiając wykrzyknik. Zajączki ! Podnieście wysoko głowy ! Wszyscy, którzy uważają nas za tchurzy i oszustuw, to nienawidzący lasu paranoicy i nienawistnicy. Przekonajmy mieszkańców lasu, że władza i odpowiedzialność znajdują się dzisiaj we właściwych rękach ! – zajączek przerwał i głośno zarechotał. – No pewnie, że właściwych… Skupił się i po chwili namysłu kontynuował: Dzięki nam las będzie najbardziej nowoczesnym, a jednocześnie najbardziej sprawiedliwym lasem wśród wszystkich lasów. Dzięki naszym działaniom, będziemy mieli góry kapustki… – zajączek przerwał i zawahał się. Nie, no tak otwarcie to nie mogę napisać… – skreślił ostatnie zdanie. Może tak: Dzięki naszym działaniom sprawy lasu posuwają się naprzud. Nasza mondrość i profe… profekaliosjonizm…? – […]
Dość kwękolenia ! – zajączek zaczął energicznie, stawiając wykrzyknik.
Zajączki ! Podnieście wysoko głowy ! Wszyscy, którzy uważają nas za tchurzy i oszustuw, to nienawidzący lasu paranoicy i nienawistnicy. Przekonajmy mieszkańców lasu, że władza i odpowiedzialność znajdują się dzisiaj we właściwych rękach ! – zajączek przerwał i głośno zarechotał. – No pewnie, że właściwych…
Skupił się i po chwili namysłu kontynuował:
Dzięki nam las będzie najbardziej nowoczesnym, a jednocześnie najbardziej sprawiedliwym lasem wśród wszystkich lasów. Dzięki naszym działaniom, będziemy mieli góry kapustki… – zajączek przerwał i zawahał się.
Nie, no tak otwarcie to nie mogę napisać… – skreślił ostatnie zdanie. Może tak:
Dzięki naszym działaniom sprawy lasu posuwają się naprzud. Nasza mondrość i profe… profekaliosjonizm…? – zajączek podrapał się po główce. – Cholerka, trzeba sprawdzić to słowo, bo nie jestem pewien, czy je dobrze napisałem… Może zadzwonię do gajowego? On zdaje się, że skończył jakieś studia… – zajączek chwycił za słuchawkę telefonu i wykręcił numer do leśniczówki.
Cześć gajowy! – ryknął do słuchawki. – Nie wiesz przypadkiem, jak się pisze takie słowo na „p”, które… Nie, no nic nie pierd… O co ci chodzi? Co? Nie nabijam się z ciebie: co się stało? Byłeś w ambasadzie? No wiem, że byłeś, ale… Zaczekaj! Gajowy! – zajączek patrzył zaskoczony na słuchawkę. – Rozłączył się, baran jeden… – wyszeptał zdziwiony. – Dobra, chrzanić go, pewnie znowu pogrążył się w bulu, bo mu bigos nie wyszedł… Potem sprawdzę to słowo na „p”; zresztą przecież będę to tylko mówił, więc nie ważne, jak się je pisze…
Dobra… A więc dalej będzie tak:
W naszym lesie,tu i teraz, wszystko jest dobre,lepsze,a wręcz najlepsze i najwspanialsze: i ścieżki, i dukty, i weterynarze… A mieszkańcom lasu jest coraz łatwiej żyć, bo wszystko im zabieramy w jednym okienku… – zajączek przerwał i zmarszczył brwi.
Zaraz, zaraz… Nie, powinno chyba być: wszystkie sprawy mogom załatwićw jednym okienku… Nie wiem, o co chodzi z tym okienkiem, ale lisek mi mówił, żeby koniecznie o tym powiedzieć… – zajączek poprawił ostatnie zdanie.
Wszyscy pracownicy naszej leśnej administracji są wybierani w konkursach, nie ma żadnego kolesiostwa i kumoterstwa, tak przecieżpowszechnego za poprzednich żondów prowadzonych przez nieudolne kaczki, za których las staczał się w przepaźć. Jak pamiętacie, przejmując władze w lesie obiecaliśmy, że wszystko będzie tanie, a przede wszystkim tanie będzie nasze żondzenie. I dotrzymaliśmy słowa ! – zajączek zarechotał, bo przypomniał sobie, ile wczoraj wydał na soczek z trawy. – Żeby oni wiedzieli, ile to ich kosztuje, chłe, chłe, chłe…
No dobra, starczy, bo się zmęczyłem, trzeba to jakoś zakończyć… O! Już mam!
My, zajączki i nasza srategia rozwoju lasu jest dla tegoż lasu boskim zrządzeniem losu !
Zajączki ! Bońdźmy dumni z naszych dotychczasowych osiągnięć w sprawie anihilacji lasu !
Owacje !
Nie, no Owacje to sobie darujemy: kocica machnie łapą, żeby klaskali i będą klaskać, przydupasy… – zajączek skreślił słowo „Owacje”. – Może nawet się weźmiemy za ręce, a co: ślicznie będzie to wyglądać w LeśnejTV!
Tylko ta anihilacja… Się kaczor popisuje, że takie słówka zna, ho, ho, specjalista jeden od tej, no, litel… litelatury wielki! Nie wiem, co to ta anihilacja, ale skoro kaczor tak mówi, to co, ja nie mogę? Mogę! Przecież nie będę od niego gorszy!! No nie!?