Bez kategorii
Like

Zagrożenie języka polskiego

06/03/2011
735 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Na wstępie zaznaczam, że nie uważam się za polyglotę, ani za znawcę jakiegokolwiek języka, które znam, łącznie z językiem polskim.  "Polacy nie gęsi i swój język mają…"  … niepokoi mnie jednakże inwazja języka angielskiego na język polski, tak jak i zwulgaryzowanie języka polskiego. Nie mam na myśli okazyjne używanie słów angielskich, bo tak się dzieje we wszystkich krajach europejskich i nawet na innych kontynentach. Słowa: radio, radar i setki innych stały się częścią języków narodowych (łącznie z niemieckim, francuskim, hiszpańskim, rosyjskim…) od b. dawna. Dodam, że dominujący w świecie język angielski składa się w 60% z (zniekształconej fonetycznie i w pisowni) łaciny, oraz dodatkowych (ok. 20%) wyrazów, również zniekształconych, z całej Europy i nie tylko. Nie podoba mi się, chociaż […]

0


Na wstępie zaznaczam, że nie uważam się za polyglotę, ani za znawcę jakiegokolwiek języka, które znam, łącznie z językiem polskim. 

"Polacy nie gęsi i swój język mają…" 
… niepokoi mnie jednakże inwazja języka angielskiego na język polski, tak jak i zwulgaryzowanie języka polskiego. Nie mam na myśli okazyjne używanie słów angielskich, bo tak się dzieje we wszystkich krajach europejskich i nawet na innych kontynentach. Słowa: radio, radar i setki innych stały się częścią języków narodowych (łącznie z niemieckim, francuskim, hiszpańskim, rosyjskim…) od b. dawna. Dodam, że dominujący w świecie język angielski składa się w 60% z (zniekształconej fonetycznie i w pisowni) łaciny, oraz dodatkowych (ok. 20%) wyrazów, również zniekształconych, z całej Europy i nie tylko. Nie podoba mi się, chociaż żyjąc w świecie anglojęzycznym znam język angielski, bastardization – każenie/kundelcenie jęz. ang. w języku polskim. Nagminnie w Polsce używa się słów z rdzeniem angielskim, ale tak zniekształconych, że ani Anglik, ani Polak nawet nie domyślą się jego znaczenia: szoł zamiast – show, pijar- pi-ar [P.R. – Public Relations], tokszoł – talk show, etc. etc. 

Nie razi mnie używanie słowa Ranking, bo po polsku chyba nie ma jednego słowa oddające dokładne znaczenie/sens. Natomiast Eventy zamiast Wydarzenia irrytują. Nawet Happening, zamiast Eventy (…???!), miałby pewne usprawiedliwienie, bo jest słowem angielskim. 

Poniżej cytuję edytowane opinie znalezione w Internecie: 

Nieraz spotkałem się (pewnie wy też drodzy czytelnicy) z rażącym problemem kaleczenia naszego języka na polskich stronach internetowych a szczególnie na różnych forach. Niektórzy powiedzą a co to mnie obchodzi internet jest wolny od jakichkolwiek zasad, jest… dla wszystkich także analfabetów. 

Sprawa nie dotyczy tylko rozmaitych błędów ortograficznych, składniowych, logicznych, ale także chodzi mnie o kulturę wypowiedzi, nie raz spotkałem się choćby na "dobrych programach" z wyrażeniami które całkowicie dyskwalifikują osoby które coś napiszą na forum. Wyrazy takie jak "syf", "kupa" są używane, nie mam nic do tych wyrażeń, ale przeważnie nie są one poparte jakimkolwiek argumentem który by usprawiedliwiał użycie tak mocnych w wyrazie słów. Myślę że język to podstawa dla poprawnego funkcjonowania jednostki w świecie także tym wirtualnym. Zdarzało się że czytałem fora na niemieckich stronach, znam niemiecki i mam pewne odniesienie do polskiej rzeczywistości. Otóż na niemieckich stronach nie spotykam się z takimi problemami językowymi. 

Następną rzecz jaką chce kategorycznie potępić to używanie języka angielskiego przez polskich internautów, czasami jest mi wstyd że muszę czytać takie nie taktowne wulgarne wyrażenia… I znów nie chodzi mi o błędy składniowe, tylko o te rażące w oczy wyrazy. 

Sprawa jest jednak poważniejsza, bo dotyczy przyszłości. Przyszłości czego? Przyszłości języka polskiego. Jest on bowiem gatunkiem zagrożonym. Skazanym na wymarcie… Lud żąda igrzysk, lud będzie więc miał igrzyska. Pierwszy przykład z brzegu : „Garnier Color Farba”. Ani w języku angielskim nie ma wyrazu farba, ani w polskim nie znajdziesz słowa color. Człowiek się napatrzy na takie cuda i będziemy później wybierali color żółty, dzieci będą colorowały, nie daj Boże credcami, a literka „k” polegnie śmiercią tragiczną. Następny w kolejce jest krem Garnier UltraLift (pisownia oryginalna). Krem jak krem, pewnie świetny skoro go w telewizorze pokazują. Jednak „ultralift” nie jest zbyt udany… Mnie od razu przypomina on słowo „ultraleft”, tłumacząc na polski – ultra lewica, dalej wyjaśniać nie trzeba dlaczego to trochę niefortunna nazwa. Ale znów, wyrazu „ultralift” nie zauważyłem w słowniku języka polskiego, a między nami mówiąc, nie chciałbym go nigdy znaleźć. Nie chciałbym również wyrazów : nutrisse, van seller, ani penthouse i nie jest tak bynajmniej dlatego, iż mam konserwatywne poglądy, ale z tego względu, że kocham język polski. Uważam go za bogaty, ale ówcześnie poniewierany. Bezmyślni, pewnie leniwi producenci nie są w stanie zauważyć, jak wielką wyrządzają szkodę. Oby tylko „100% skuteczne” farby do włosów nie były w takim stopniu skuteczne w rozrzedzaniu stężenia języka polskiego w języku polskim. 

Język daje przede wszystkim możliwość porozumiewania się, przekazywania informacji o myślach, uczuciach. W dzisiejszych czasach język zmienia się z minuty na minutę. Codziennie w mowie potocznej słychać nowe wyrażenie niewiadomego pochodzenia, są to tak zwane zapożyczenia z języków obcych bądź wyrazy obcego pochodzenia. Są one świadectwem naszych kontaktów kulturowych, politycznych i gospodarczych z innymi narodami. Młode pokolenie Polaków nie przykłada dużej wagi do poprawności języka, jakim się posługują na codzień. Zarówno w piśmie jak i w mowie. Dowodem na to są bardzo często widziane na miejskich murach, różnego rodzaju napisy. Bywa to waszym dowodem nieumiejętności poprawnego używania języka. W tym przypadku młodzi często stosują skróty myślowe, czasami zrozumiałe tylko dla określonych grup społecznych, jakie reprezentują. 

Kolejnym przykładem występowania obcych wyrazów w polskim języku jest Internet, a co za tym idzie, tzw. „ czat internetowy”. Jest to program komputerowy umożliwiający wam rozmawianie z ludźmi z całego świata. Używacie wtedy przeróżnych zwrotów, słów, połączeń znaków i wyrazów, często niemających nic wspólnego z językiem polskim. Niektórzy mogą twierdzić, że jest to tak zwana nowa kultura, porozumiewanie się przy użyciu małej liczby słów, jednak nie da się zaprzeczyć, że ta właśnie „kultura” kaleczy polski język! Zastanówcie się! Tworzone przez was, młodych ludzi, subkultury lub gangi są źródłem powstawania nowego, okropnego słownictwa w języku polskim. Najczęściej są to zwroty będące wulgaryzmami, nieużywane w języku potocznym. 

Poprawna polszczyznę można jedynie znaleźć w utworach literackich, w niektórych programach telewizyjnych oraz wybranych magazynach publicystycznych. Korzystajmy z tego, co dają nam wysoko kulturowe i inteligentne programy! Posługujmy się poprawną polszczyzną! Przecież jesteśmy Polakami! 

Wyżej podane przykłady potwierdzają tezę, iż Polacy, a w szczególności młode pokolenie, nie przykłada zbytniej uwagi do dbałości o język ojczysty! Nie kaleczmy go, dbajmy o to, co nasze i własne!

0

Vars

Doswiadczony dlugim zyciem na Zachodzie, widze zza Atlantyku sprawy w Polsce i na swiecie czesto inaczej niz wielu rodaków.

174 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758