– Nie chcemy tego robić. Jednak uważamy, że ich przywileje trzeba dostosować do obecnej rzeczywistości, a czas pracy uporządkować – mówią przedstawiciele samorządów. Związki zawodowe nie zgadzają się na rewolucję – podaje regiopraca.pl.
Rozmowy na temat zmian w Karcie Nauczyciela między samorządowcami, związkowcami i stroną rządową toczą się od dłuższego czasu. – Niestety, prowadzone są w atmosferze populizmu, natomiast brak jest rzeczowych propozycji – mówi Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP.
Jednym z punktów zapalnych są urlopy nauczycieli, czyli wakacje, ferie i przerwy świąteczne. – W tym roku nauczyciele mają prawo do 55 dni urlopu. Z tej puli siedem dni może być wykorzystanych na prace związane z przygotowaniem i organizacją roku szkolnego – wyjaśnia Sławomir Broniarz. – Ciągle słyszymy, że nauczyciele mają bardzo dużo dni wolnych, ale nie jest to prawda. Jeśli chodzi o nauczycielskie uprawnienia w tym zakresie, jesteśmy daleko za innymi europejskimi krajami.
– Nauczyciel nie pracuje 18 godzin w tygodniu – mówi Adrian Sajna, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6 w Bydgoszczy. – W naszej szkole jest bardzo dużo zajęć dodatkowych, kół zainteresowań, wycieczek itp. Gdy trzeba, na przykład przed maturą, nauczyciele przychodzą do szkoły w sobotę i powtarzają z młodzieżą materiał. Do tego trzeba dodać poprawianie prac, przygotowanie do lekcji. Na niektóre zajęcia przeznaczamy tzw. godziny karciane (dodatkowe, niepłatne 2 lekcje w podstawówce i gimnazjum oraz jedna w szkole ponadgimnazjalnej – przyp. red.), część to nadgodziny, ale nie zawsze. Większość nauczycieli pracuje tygodniowo 40 godzin.
http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/wiadomosci/zabiora-nauczycielom-wakacje
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."