O ile kiedyś katastrofa kolejowa zdarzała się raz na 2 lata, to teraz raz na 2 miesiące
Katastrofy te ostatnio, nie są w większości zderzeniami z samochodami, na przejazdach kolejowych. To wykolejenia i zderzenia pociągów. Częstotliwość i rodzaje wypadków wskazują na rozkład całego kolejowego systemu.
Oto lista katastrof.
3 marca 2012 – czołowe zderzenie dwóch pociągów pasażerskich s w Szczekocinach, na razie wiemy o 16 zabitych i wielu dziesiątkach rannych.
16 grudnia, koło Korbi. Pociąg uderzył w samochód na przejeździe. Z osoby zabite.
19 październik, Chybie – pociąg Sobieski wypadł z szyn, są lekko ranni pasażerowie, wykoleiło się 5 wagonów na 6.
12 sierpnia, Baby – wykolejony na trasie pociąg, 80 rannych, 4 osoby zabite.
27 lipca – Zwierzyn , Kilka wagonów z kruszywem stoczyło się z wzniesienia i uderzyło w budynek stacji, dwie osoby zginęły.
29 kwietnia – katastrofa kolejowa w Mostach zderzenie samochodu ciężarowego z pociągiem osobowym. Pociąg składał się z siedmiu wagonów i lokomotywy. Cztery z nich wykoleiły się. 2 osoby zginęły, 25 zostało rannych. Straty PKP 21 mln.
8 listopada 2010 – Białystok. Zderzenie 2 pociągów towarowych, wybuchły 2 cysterny powstał ogromny pożar, straty sięgnęły 30 mln. Ranne zostały 2 osoby.
6 kwietnia 2009 – Białogard. Pociąg zderzył się z samochodem ciężarowym, w wyniku czego wykoleiło się kilka wagonów. W wyniku zderzenia zginął kierowca ciężarówki. Rannych zostało ponad 30 osób.
15 listopada 2007 – Poledno. Na niestrzeżonym przejeździe zderzenie pociągu z dużą ciężarówką. Zginęły dwie osoby, pasażerka i maszynista. Rannych 16 osób.
Co do analizy sytuacji i wniosków, nie będę się powtarzał. Napisałem w sierpniu ubiegłego roku i nic się od tamtego czasu nie zmieniło:
„Wykańczają wszystko. Rząd rządzi 4 lata, też koleją. Obecnie najgorszą w Europie. Skutki są jak zwykle. Brak pomysłu, brak choćby dobrego zarządzania, niewielkie w stosunku do dróg inwestycje a i one krytykowane przez fachowców.
Według raportu Komisji Europejskiej dotyczącego kolei „Tylko w dwóch kategoriach nie jesteśmy na ostatnim miejscu. Jeśli chodzi o problemy z kupnem bilety za nami są cztery kraje, m.in. Niemcy i Austria. Niemcy oraz Holendrzy narzekają też bardziej na obsługę w pociągach.”( Abstrakcyjne porównania.)”
„Zajrzałem więc na forum kolejowe i włosy mi dęba stanęły, dowiedziałem się, że ograniczenie prędkości nie jest w tym miejscu stałe, tylko wynika z układu sygnałów świetnych, a te bywają zawodne. Maszyniści piszą o „dyskotece na semaforach”, „cudach na semaforach” co dyżurny ruchu, jak się już po 10 min uda z nim skontaktować kwituje" znowu się coś elektronika pieprzy".
Więc jak pociąg stoi przed semaforem, to nie musi znaczyć, że ma sygnał stop, tylko nie wie jaki ma sygnał. Bywają też sygnały słabo widoczne, źle ustawione, zabrudzone, ulegają awariom – wystarczą zaśniedziałe styki.” Sygnalizacja, to nie jedyny problem, raczej czubek góry lodowej.
Pokazuje to raport o katastrofie w Białymstoku „Z raportu wynika, że do wypadku doszło przede wszystkim z powodu nieuwagi maszynistów jednego z pociągów. Zignorowali oni wskazania semafora, wjechali na tor, na którym nie powinni byli się znaleźć i uderzyli w bok drugiego pociągu.
Pociąg, który został uderzony, wyjechał ze stacji zbyt wcześnie w stosunku do rozkładu jazdy, wyruszył także z niewłaściwego toru. Komisja ustaliła też, że dokumentacja na stacji Białystok nie była prowadzona w sposób prawidłowy. Do wypadku przyczyniło się też niewłaściwe umieszczenie semafora – jego obserwacja była utrudniona przez prowadzących pociągi.
Maszyniści, którzy zagapili się i doprowadzili do zderzenia byli, zdaniem Komisji, przemęczeni, bo pracowali dłużej, niż powinni. Nie mieli wszystkich wymaganych przepisami badań lekarskich, a ich bezpośrednim pracodawcą była firma, która nie ma licencji na przewóz towarów niebezpiecznych. Do tego druga lokomotywa wchodząca w skład tego pociągu miała wyłączone automatyczne czujniki ostrzegające o zbliżających się przeszkodach na torach.” Tak to wygląda a pewnie jeszcze gorzej. Raporty, jak ten komisji Millera, to też część systemu.
Napisałem też kilka innych notek pokazujących, jaka jest sytuacja kolei, krytykujących działania rządzących, pokazujących przykład rozwiązania podobnych problemów. Ja sumienie mam czyste. Rządzący& media po raz kolejny mają krew na rękach. Nie tylko tych, którzy zginęli w tej katastrofie ale też tych, którzy zginą w następnej. Jak wskazuje dotychczasowa częstotliwość, nastąpi to za jakieś 2 miesiące. Masmedia, tak jak ostatnio starają się retuszować i wybielać obraz sytuacji, rządzący uciekać od odpowiedzialności stosując PRowskie sztuczki. Znów mówi się o „błędzie ludzkim”, nie systemowym. Pewnie uda im się uśpić społeczeństwo, tak jak zwykle. Przyczyn katastrof nie będzie się usuwało, jak zawsze.
http://romanzaleski.salon24.pl/333182,blad-pilota-znaczy-maszynisty
( w dyskusji na S24 wypowiedziało się wielu fachowców, warto zajrzeć)
http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/23679,po-kolei
http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/25136,debata-o-grabarczyku-iii
http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/26141,pkp-w-budowie
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"