Z życia wyższych sfer

Zaistnieliśmy na europejskich dworach: hrabia Komorowski gościł księcia Alberta II z Monako. Polskę i Monako dzieli wiele ale łączy niemało: oba kraje są protektoratami, operetkowymi demokracjami i państwami policyjnymi w których chroni się bogatych.

Prezydęt Komorowski gościł w Polsce księcia Alberta II wraz z małżonką. Albert II jest księciem panującym w Monako od 2005 roku. Pomijając turystykę, cel wizyty trzydniowej wizyty księcia Alberta II w Polsce pozostaje niejasny, pomimo spotkania z Komorowskim i dyskusji na temat kontaktów “gospodarczych”. Co łączy gospodarkę Polski z rajem podatkowym na skale ?

http://wyborcza.pl/1,91446,12691298,Komorowski_i_Albert_II_o_kontaktach_gospodarczych.html

W przeszłości Polskę w Monako reprezentował jako konsul honorowy Wojciech Fibak, ale po tzw. aferze “sutenerskiej” Wojciech Fibak dyskretnie powrócił do Polski, gdzie przecież młodych ładnych dziewczyn też nie brakuje.

Polskę i Monaco łączy chyba najbardziej “Hotel de Monaco”, czyli siedziba ambasady RP w Paryżu. Pałac został zbudowany w 1774 roku na życzenie księżniczki Marie-Catherine de Monaco. W latach trzydziestych zeszłego wieku został zakupiony przez polski rząd.

Poza tym Polska i Monako mają chyba pewne wspólne charakterystyki:

Oba państwa są protektoratami: w Monako rząd francuski nominuje premiera, aktualnie jest nim francuski prawnik Michel Roger, w Polsce trwa regularnie dyskusja na temat tego jakie to państwa nominują nam pośrednio członków rządu.

Oba państwa są państwami policyjnymi: w Monako wszechobecne kamery i policja chronią spokój 25 tysięcy bogatych rezydentów, którzy żyją obok 7 tysięcy obywateli Monako. W Polsce spokój bogatych rezydentów chronią służby.

Oba państwa leżą też w kręgu zainteresowania mniej lub więcej szemranych Rosjan: w Monako nie ma co prawda rafinerii ani producentów azotów, ale Rosjanie kręcą się od lat wokół zakupu klubu piłkarskiego AS Monaco, ostatnim zapowiedzianym “inwestorem” jest niejaki Dymitry Rybowlew, magnat robiący w chemii.

Czekamy więc na dalsze zbliżenie gospodarcze pomiędzy Monako i Polską. Czekamy także na owocną wizytę prezydęta Komorowskiego w Monte Carlo.

Drugie Monako: my też mamy pałac, kasyna i szemranych milionerów