Czy za pomocą PKW poprzez spektakularne ich błędy proceduralne świadomie dąży się do unieważnienia wyborów, które może wygrać PiS?
Obserwując „potknięcia” PKW przy okazji Obywatelskich List Nowego Ekranu i niespotykany, nawet jak na krajowe warunki bajzel proceduralny, zacząłem mieć wątpliwości czy PKW naprawdę zrobiła to nieświadomie realizując Polnishe Wirszaft czy może jednak był w tym cel ukryty (więcej tutaj).
Jeszcze nie umilkły komentarze na temat pierwszej „wtopy” a już mamy kolejną, która coraz bardziej utwierdza mnie w moich spiskowych „teoriach”. Okazuje się, że PKW popełnia kolejną „dziwną” acz oczywistą pomyłkę w stosunku do Komitetu Wyborczego Wyborców Romana Sklepowicza (więcej tutaj).
Czy tych pomyłek nie jest już za dużo by mówić o przypadku?
Jakiś czas temu było sporo o „delegalizacji PiS” Akcja ta się póki co nie udała, ale co jeśli hasła te miały jedynie „aktywować” inny plan, plan za kurtyny który najprawdopodobniej zaczyna teraz z niej wydzierać odsłonięty wiatrem historii? Wszyscy pamiętamy nagonkę nienawiści z mediów przeciw PiS, mowy nienawiści o dożynaniu watach i urywaniu łba Kaczyńskiemu. Skończyło się Smoleńskiem i głośnym morderstwem dokonanym przez byłego działacza PO Ryszarda C. na łódzkim działaczu PiS. To jest jak VooDoo – wyzwala się pewną energię a ona się potem materializuje w pewnych działaniach – to jest jak modlitwa nienawiści (podobnie jak idiotyczne artykuły jednego z blogerów powołującego się na wróżkę że ktoś chce podczas miesięcznicy odstrzelić Jarosława). Stąd moje domniemania o medialne akcje z delegalizacją PiSu (wspomagane przez chama z Biłgoraja) i tym czym to może zaowocować.
Podczas gdy Jarosław Kaczyński wbrew fałszowanym sondażom ma największe poparcie od lat, i nie udało się go wsadzić do psychiatryka ani postawić przed trybunałem stanu prawdopodobnie rozważany jest inny plan. Zdestabilizować system wyborczy i podważyć jego zasadność oraz prawomocność wyborów które może wygrać PiS. Pamiętacie pomysł z 2 dniowymi wyborami PO? Po tym jak upubliczniono wiadomość że może to unieważnić wybory Komorowski się z tego szybko wycofał. Czy nie wiedzieli o tym? Na bank wiedzieli tylko plany popsuła ta informacja która dotarła do publiczności. PO się musiało z tego wycofać, gdyż wtedy odium zła spadło by bezpośrednio na nich. Jednak przegrana bitwa nie oznaczała przegranej wojny. Chłopaki pokombinowały i wpadły na znacznie lepszy plan. A co jeśli to samo można osiągnąć za pomocą mało znaczącego komitetu wyborczego użytego jako wytrycha? A najlepiej jeszcze pro PiSowskiego ??? To by ucięło wszelkie spekulacje że stoi za tym PO – genialne. Genialne jest również to, ze pomyłki dotyczą „maluczkich” czyli takich co się nimi TVN i GW nie zajmie, jednak zawsze są w odwodzie i w razie korzystnych wyników wyborów nikt do nich nie sięgnie, żadna gazeta nie napiszę, sprawę się ukatrupi, natomiast przy wyniku negatywnym (np. PiS 51%) sprawa zostanie rozdmuchana i chmary konstytucjonalistów brzęczeć będą że wybory nie ważne.
Tutaj z pomocą przyszło PKW i już osławiona wtopa z OLW Nowego Ekranu. Teraz na dokładkę poprawiają raczkującą nową aferą z Romanem Sklepowiczem i powodów do podważenia słuszności wyborów jest już aż nadto.
Pchły na grzebieniu gonione EGO zaczęły radośnie podskakiwać bajając coś o „wywracaniu stołu przez nE” podczas gdy część niezależnie myślących zaczęła dopatrywać się w tym gry z PO-dwójnym dnem. Kolejne zdarzenia zdają się to potwierdzać. Ile jest w tym spiskowych teorii a ile rzeczywistości? Tego dowiemy się po wyborach – nie regulujcie odbiorników ;]
Gdy zdecyduje sie na nowy portal blogerski, podam tutaj linka do swojego nowego bloga. Póki co mozna mnie czytac i ogladac moje materialy tutaj: http://www.youtube.com/user/ewidentnyoszust https://www.facebook.com/EwidentnyOszust